Grzyb, wilgoć, co robić?

otóż jest stary budynek, bez izolacji poziomej, jest wilgoć, jest grzyb, od zewnątrz ocieplony. była przyklejona płyta gipsowa, po 3 latach zrobiły się "balony" i było trzeba to zrywać. jak i czy można temu zaradzić? dziękuje za odpowiedzi, pozdrawiam

najprościej pozbyć się przyczyn i usunąć skutki

Oj, oj, a tyle się pisze na ten temat na forum i ciągle pojawiają się te same problemy. Uśmiechnąć się do ITB to może pomoże. Ale drogi jak diabli! Ocieplić od wewnątrz, dać ogrzewanie foliami na podczerwień (załatwi grzyba na amen). Ciepłe ściany.











Nie po to izolujemy, by robić centralne

Ola , im więcej amatorów bierze się za roboty o których nie ma zielonego pojęcia oraz im więcej z nich twierdzi, iż jedyną metodą osuszania murów jest iniekcja krystaliczna, tym drożej za swoje głupie nie racjonalne pomysły płacą.

INIEKCJA KRYSTALICZNA NIE JEST TECHNIKĄ OSUSZANIA !!!

Tak jak Tomek upiera się ze swoim 30kw/m2 tak ja upieram się że winna jest sól w przegrodzie.
Ściana taka to magazyn kryształków soli siarczków i azotanów jeśli się ich nie pozbędziesz każdy zabieg jest bezcelowy.

ITB pisze:Ola , im więcej amatorów bierze się za roboty o których nie ma zielonego pojęcia

Oj tam, oj tam, to tak jak z ogrzewaniem domu/mieszkania. Większość woli palić węglem, peletem, ekogroszkiem, gumiakami i śmieciami, zamiast ocieplić chałupę i zmniejszyć rachunki. Potem płacz i zgrzytanie zębów, jak roczne rozliczenie za ogrzewanie przyjdzie podsumować. Ale dalej trwamy, bo to taka "świecka tradycja".










Nie po to izolujemy, by robić centralne

w takich przypadkach jak stare budynki nie można sobie pozwolić na półśrodki albo robi się coś raz a dobrze albo nie robi wcale. Czy drogo? to już sprawa drugorzędna jeśli dla kogoś przeznaczenie 100 tyś na termomodernizację i izolację domu oraz renowację tak naprawdę murów to dużo, to lepiej niech w ogóle się nie dotyka takich robót i nie płacze że ma grzyb i wilgoć w chałupie.

bardzo często mylone pojęcia, brak wiedzy i stosowanie byle czego doprowadza do jeszcze większych zniszczeń i destrukcji obiektu czy budowli. Każdy matoł sądzi iż osuszenie muru z kamienia to nawiercenie dziur i wlanie krzemianów do środka - nic bardziej mylnego. Osuszanie trwa nawet 2-3 lata i tego procesu się nie przyśpieszy, lata zaniedbań, dziurawe rynny, brak opaski betonowej, wysoki stan wód gruntowych, brak wentylacji, popękane fundamenty, mikroszczeliny i tynki gipsowe prowadzą do katastrofy.

może wracając do tematu

należy przeprowadzić badania tego obiektu, określić przyczynę i dopiero wystosować adekwatną propozycję izolacji i techniki osuszania budynku. Robienie czegoś bezmyślnie jest bezcelowe!

Jaki sens ma docieplenie mokrej ściany budynku? to przed niczym nie chroni przecież. Wilgoć pozostaje zamknięta w murze i dopiero daje znać o sobie grzyb i pleśń. A takich durnych pomysłów spółdzielni i wspólnot jest tysiące. Wydane pieniądze na styropian nigdy się nie zwracają. To że z zewnątrz badanie termowizyjne pokaże niskie straty ciepła nie oznacza że wilgoć w przegrodzie od razu wyparuje a jeśli tak to od środka czyli w mieszkaniach.

jeszcze wiele wody upłynie, wiele budynków się rozpadnie i pochłonie je grzyb zanim zaczną nas traktować poważnie i będą się liczyć z tym o czym trąbimy na forum.

jeśli nie masz o czymś pojęcia nie zabieraj się za to