Re: Rozbieżności między planami budowy a stanem faktycznym
autor: ArKos72 » 18 lip 2012, 15:30
Przez czysty przypadek zgadałem się z sąsiadem, którego syn prowadzi prywatną firmę budowlaną. Mam dwie korzyści: jeśli kupiłbym dom, to mam wykonawcę robót, a drugie, że dziś ze mną podjechał oszacować dom.
Przegląd poddasza i fundamentów, oględziny ścian.
Poddasze:
więźba dachowa zdrowiutka. Jedna krokiew tuż przy kominie zawilgocona, po wejściu na dach okazało się, że papa nie przylega dokładnie do komina i musi być jakiś mały przeciek. Otrzymałem 100% zapewnienie, że to ta przyczyna. Zawilgocenie krokwi nie wymaga ani jej wymiany ani wzmacniania - należy ją osuszyć i wystarczy. Odeskowanie zdrowe, brak zacieków i zawilgocenia. Stan papy na dachu nie najlepszy, należałoby co najmniej wysmołować łączenia a najlepiej zmienić papę. Ogólnie dach może stać i nic się nie będzie działo.
Belki stropowe:
jest ich 8, wymiary 21x21cm. Każda z nich została sprawdzona, wszystkie są zdrowe. Wiertarką z wiertłem 5mm zrobiliśmy odwiert w najbardziej podejrzanym miejscu i wióry wyszły czyste. Głębokość odwiertu na długość wiertła, czyli ok. 8-9cm.
Komin:
pęknięcie powyżej poziomu dachu, na samej górze. Na 2 cegły trzeba zrobić porządek, w zasadzie to zalecił rozbiórkę do poziomu dachu i wydźwignięcie komina do wymaganej wysokości na nowo, a potem obrobienie blachą.
Fundament:
zawilgocenia nigdzie nie ma. Okazało się, że jest izolacja pozioma, o czym nikt nie wiedział. Stan fundamentu dobry, fundament ma szerokość ok 90cm, nie wiadomo ile wgłąb, ale "na oko" będzie jakieś 2m ponieważ piwniczka warzywna czyli częściowe podpiwniczenie ma ok. 160cm wysokości a łopatą na szybko nie udało nam się dokopać do spodu fundamentu. Podłogi były drewniane (legary+odeskowanie) i mają wentylację - na pół cegły jest przestrzał przez ściany zewnętrzne na zewnątrz budynku, w każdym pomieszczeniu.
Przyłącze elektryczne:
kiepsko. Stare, nie ruszane długie lata. Pomimo nowej elektryki wewnątrz, może nie dać rady uciągnąć i należy je bezwarunkowo zrobić. Przydział mocy zgodnie z umową jest na 7,5kW czyli tragedia. Będzie trzeba złożyć wniosek o zmianę przyłącza i zwiększenie przydziału mocy na 15-20kW. Sprawdzał i na słupie są nowe przewody, ale linia napowietrzna do domu jest stara i nie dotykana.
Woda:
główne przyłącze wody nowe, zawór główny to zawór kulowy + PCV-ka dobiega do domu. W obrębie domu część jest na PCV a część na stalowych (w sumie niewiele, bo może ze 3-4 metry). Pozostałość po piecu kaflowym z podkową będzie usunięta ze ściany podczas remontu ścian kuchni, stary bojler poleci na złom bo zaczął przeciekać. Łazienki jako tak nie było, ale jest wydzielone pomieszczenie będące kiedyś spiżarnią i z niego powstaje łazienka - niewiele bo 2x4m ale będzie.
Gazu brak.
Jestem jeszcze bardziej zachęcony do zakupu. Nie wiem tak naprawdę czy nie napaliłem się jak młodzian, ale pomimo nieatrakcyjnego wyglądu dom jest w dobrym stanie technicznym i wnętrze będzie odnowione, więc pozostanie mi dach, strych, ocieplenie i centralne, i naprawdę będę miał wszystko, co mi do szczęścia trzeba.
Tylko czy się za bardzo nie nagrzałem? Dom został wybudowany w 1936 roku, jest w całości z cegły.