Z czym sąsiadka ma "ustępować"? Obrabia twoją ziemię bez pozwolenia i bez płacenia jakiejkolwiek dzierżawy a ty się jeszcze jej o coś "pytasz" ?
Pisemne wezwanie - wysłane za potwierdzeniem odbioru, w treści do dnia tego a tego ma być uprzątnięty teren twojej działki numer taki a taki z "jej" zieleniny i całej reszty, po niedotrzymaniu terminu przystępujesz do zaorania i koniec.
A budynek będący samowolą ? Dostanie nakaz rozbiórki i karę coś koło 50 tys zł chyba że w jakiś sposób uda jej się tą samowole szybko zalegalizować co wiąże się z niemałymi kosztami.
I radzę Ci być twardym i nieugiętym - występować do sąsiadki z pozycji silniejszego tj z "rozkazem" usunięcia a nie "prośbami". "Proszeniem" dajecie sygnał że jesteście słabi co jak widać dobrze wykorzystuje.