pukające rury pomocy

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

othris
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 16 gru 2006, 14:41

autor: othris » 16 sty 2007, 17:35

a jakie to ma znaczenie czy grzejnik jest boczno- czy dolnozasilany??

myślący-po prostu
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 sty 2010, 15:50
Re: pukające rury pomocy

autor: myślący-po prostu » 19 sty 2010, 16:08

Niby forum budowlane a czyta się jak dyskusję w "kole gospodyń wiejskich" z całym szacunkiem.A pomyślał ktoś dlaczego dotyczy to tylko centralnego ogrzewania a nie powiedzmy pionu z ciepłą wodą które w blokach idąc poprzez piony są nagminnie zatykane,betonowane etc?Choćby za względu na akustykę.Pewne zachowania [naturalne] u sąsiada w "kibelku" można wręcz kwitować "na zdrowie".Co nie jest tak?Dlaczego jednak nie puka?Ano dlatego że u samej góry rury są spięte!Istnieje coś takiego jak cyrkulacja co powoduje ruch wody która tym samym utrzymuje temperaturę w obu rurach w pionie i nie ma tu znaczenia czy ktoś wodę [zawór przy grzejniku] odkręci czy nie.Woda w centralnym też krąży w obiegu i wydaje mi się że nie stoi nic na przeszkodzie aby obie rury zasilająca jak i powrót zostały spięte u samej góry co umożliwi swobodny przepływ wody i unikniemy stukania,pukania bo nie będzie rozszerzania o którym się cały czas pisze i odwołuje.Ludzie w kosmos już dziś latają.Do roboty instalatorzy!I myśleć!

Paweł_Małek
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 993
Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
Lokalizacja: Tychy
Re: pukające rury pomocy

autor: Paweł_Małek » 19 sty 2010, 17:01

Mozna sprobowac posmarowac przepust wewnatrz smarem silikonowym wysokotemperaturopwym (zwykly smar splynie).
Wtedy opor tarcia bedzie mniejszy i rura bedzie mogla "pracowac".
Do smarownicy przylaczyc cienki wezyk, wepchnac w tuleje od dolu, tak zeby sie pokazal do gory, wycofac 20mm, posmarowac od gory przepust smarem (wciskajac smar pomiedzy tuleje i rure.
Nastepnie od dolu podawac smar smarownica, co ok. 10 pompniec wycofac wezyk ok. 10mm. Tak zeby wypelnic caly przepust.

Smar musi byc wysokotemperaturowy zeby nie wyplywal.

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 19 sty 2010, 21:41

myślący-po prostu pisze:Woda w centralnym też krąży w obiegu i wydaje mi się że nie stoi nic na przeszkodzie aby obie rury zasilająca jak i powrót zostały spięte u samej góry co umożliwi swobodny przepływ wody i unikniemy stukania,pukania bo nie będzie rozszerzania o którym się cały czas pisze i odwołuje.Ludzie w kosmos już dziś latają.Do roboty instalatorzy!I myśleć!

myślący... po prostu wymyślił.... jak sprawić, żeby woda w C.O. krążyła po najmniejszej linii oporu, czyli z pominięciem grzejników. Po spięciu zasilania i powrotu przepływ rzeczywiście będzie swobodny. I to bardzo.
Ale przynajmniej rury przestaną stukać. :D , a przecież o to chodzi. :wink:
adam

Paweł_Małek
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 993
Rejestracja: 18 kwie 2006, 22:10
Lokalizacja: Tychy
Re: pukające rury pomocy

autor: Paweł_Małek » 20 sty 2010, 1:15

Przeciez pukanie nie pochodzi od ruchu wody tylko od ruchu rur wywolanego zmianami temperatury, oraz ocieraniem sie tych rur np. o zle wykonane przepusty.

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 21 sty 2010, 23:47

No ale myślący... wymyślił, że jak rury nie będą zmieniać temperatury z powodu stałego obiegu ciepłej wody, to i nie będą stukać. "Udowodnił" to na przykładzie rur z ciepłej wody i cyrkulacji. :)
adam

myślący-po prostu
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 sty 2010, 15:50
Re: pukające rury pomocy

autor: myślący-po prostu » 26 sty 2010, 9:38

Jeszcze słówko bo widzę że są fachowcy zajmujący się wykpiwaniem tych którzy myślą inaczej.Spięcie rur aby jak ktoś pisze nie powodowało zbyt swobodnego przepływu wody [z pominięciem grzejników] można wykonać stosując odpowiednią średnicę rurki służącej do spięcia.Z tego co mi wiadomo to w centralnym tak czy inaczej pompa wymusza krążenie a więc gdy otworzy się zawór przy grzejniku woda popłynie tam gdzie znajdzie szersze ujście.Jest tak czy nie?Jeszcze wczoraj tak było.No kpiarze.Co wy na takie rozwiązanie?

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 26 sty 2010, 22:44

Samo szersze ujście nie gwarantuje jeszcze mniejszych oporów przepływu. Liczy się jeszcze budowa wewnętrzna grzejnika, szer. otwarcia zaworu (a niektóre mają b. małe) i ilość wody w grzejniku.
Jak obliczyć średnicę takiego spięcia? Za mała średnica = znikomy przepływ. Za duża = za swobodny przepływ.
Ważne jest ciśnienie, a to nie jest stabilne. Ważna jest ilość przepływającej wody, co też się zmienia w zależności od liczby otwartych i zamkniętych grzejników. Takie spięcie zasilania i powrotu raz by pomagało a raz szkodziło. Częściej to drugie.
Rury w pionach w bloku i tak pracują zwykle na dość ustabilizowanych temperaturach. Zaczynają cykać, kiedy ciepłownia zmienia temp. zasilania, lub następuje duży nagły pobór ciepła w niższych kondygnacjach,(np. jednoczesne otwarcie kilku grzejników) a na to żadne spięcie ich na samej górze nic nie poradzi.
To mocno przekombinowane rozwiązanie.

Ale kombinuj, kombinuj, bo z tego czasem urodzi się coś ciekawego, a i wiedzy przybywa.
adam

myślący-po prostu
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 sty 2010, 15:50
Re: pukające rury pomocy

autor: myślący-po prostu » 27 sty 2010, 13:14

Widzę że jednak można kulturalnie podyskutować o problemie który jest na tyle uciążliwy co trudny do rozwiązania.Chciałbym zaznaczyć że kierunek ten jest mi całkowicie obcy a jedynie logika podpowiada mi pewne rozwiązania.Nie zakładam też z góry że na apel na początku sezonu grzewczego o otwarcie zaworów w celu napełnienia [odpowietrzenia] instalacji ludzie robiąc komuś [komu?] na złość nie robią tego.Zakładam że robią.Grzejniki są żeliwne,żeberkowe wyposażone w nowe zawory.A jak stukało tak stuka.Wcześniejsze porównanie do instalacji ciepłej wody samo z siebie podsuwa pewien tok myślowy.Pory posiłków są podobne w wielu rodzinach a więc i zapotrzebowanie na wodę wzrasta.Czasami z kranu w kuchni leci woda która ma temperaturę bardzo wysoką.Po co więc w piwnicach znajdują się węzły cieplne?To ciepłownia [często znajdująca się kilka kilometrów od odbiorcy] decyduje czy to kwestia odpowiedniego ustawienia parametrów na początku sezonu grzewczego?Nie zapominajmy też o czujnikach zewnętrznych zainstalowanych na zewnątrz w celu odczytu temperatury.Spada temperatura a rury w mieszkaniu z ciepłych robią się gorące.Mam na myśli rury w pionach.Nie mam zamiaru bawić się w obliczenia jakie średnice zastosować do spięcia pionów.Nie mam o tym pojęcia.Wiem jedno.W naszym kraju stoi kilkanaście tysięcy pomników.Nie ma niestety pomnika INŻYNIERA.A aby dodatkowo zachwiać wartość naszego inżyniera wystarczy popatrzeć na 90% skrzyżowań gdzie nie można zastosować odpowiedniego systemu powodującego swobodny przejazd [zielona linia].Odbiegłem może od tematu ale zarówno w jednym jak i drugim przypadku najlepiej powiedzieć że się nie da lub są ogromne koszty.Czego by jednak nie powiedziano do dziś w rurach od ciepłej wody [pion kuchenny] jak nie pukało tak nie puka.Dlaczego? :cry:

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 28 sty 2010, 11:45

Piony kuchenne zwykle idą osobnymi kanałami razem z kanalizą, więc nikt nie wnika co się tam dzieje. Poza tym coraz częściej wymieniane są na plastiki, a te, choć wyginają się od ciepła jak guma, to jednak są ciche przy ruchach wzdłużnych w przelotkach.
Zresztą, jeszcze nie widziałem przelotek na takich rurach. Najczęściej wisi to wszystko byle jak w tym kanale.
adam

myślący-po prostu
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 sty 2010, 15:50
Re: pukające rury pomocy

autor: myślący-po prostu » 28 sty 2010, 17:51

Kończąc temat kilka słów do "rekomendowanego doradcy" z którym tak czy inaczej nie doszliśmy do wspólnego wniosku a już z całą pewnością nie zbliżyliśmy się do rozwiązania problemu pt. - stukanie w rurach c.o.Nie ma więc jakichkolwiek szans na powodzenie a czuję to po ostatnim wpisie "doradcy".Kluczy,wije się,opisuje rzeczy oczywiste jak pion kuchenny idący osobnymi kanałami o czym każdy wie.Pisze "nikt nie wnika co się tam dzieje".A po co wnikać?Tam dzieje się to co dziać się powinno.Nie stuka,nie puka i o to chodzi.O jakich plastikach piszesz kolego?W moim wieżowcu [rocznik 1983] o plastikach można zapomnieć a jednak nie puka!Jedynym plastikiem to zresztą od początku jest rura kanalizacyjna.Jakie to ma jednak znaczenie w rozwiązaniu problemu stukania w rurach centralnego?Zaczynamy mieszać pojęcia a co za tym idzie forum to w jakikolwiek sposób nie przysłuży się do rozwiązania problemu bo prawdę powiedziawszy z takim "rekomendowanym doradcą" raczej budy dla psa bym nie postawił!.Bez urazy.

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 29 sty 2010, 16:31

:) Kombinujesz jak koń pod górkę. Sam przyznajesz się do braku doświadczenia, ale "olewasz" moje doświadczenie. Skoro tak, to nie ma sensu dalej tego ciągnąć.
Mam nadzieję, że skoro nie doceniasz mojego doświadczenia to, chociaż docenisz fakt, że jako jedyny wdałem się w tą akademicką dyskusję tracąc czas, i czasem trochę cierpliwości. :wink:
adam

myślący-po prostu
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 sty 2010, 15:50
Re: pukające rury pomocy

autor: myślący-po prostu » 30 sty 2010, 19:59

Smile Kombinujesz jak koń pod górkę. Sam przyznajesz się do braku doświadczenia, ale "olewasz" moje doświadczenie. Skoro tak, to nie ma sensu dalej tego ciągnąć.
Mam nadzieję, że skoro nie doceniasz mojego doświadczenia to, chociaż docenisz fakt, że jako jedyny wdałem się w tą akademicką dyskusję tracąc czas, i czasem trochę cierpliwości. Wink
Bardzo przepraszam ale o jakim doświadczeniu piszesz?W którym momencie da się je zauważyć?Przeczytaj co wcześniej napisałeś,co napisałeś teraz a bardzo możliwe że posiadając trochę samokrytycyzmu zauważysz kim jesteś tak na co dzień.Fakt pracy przy betoniarce i roznoszenie majstrom zaprawy po piętrach nie upoważnia wcale do nazywania się "doradcą".Napatrzyłeś się chłopie w to wcale nie wątpię.Widziałeś nawet przebiegające w pionie kuchennym plastikowe rury.Co to jednak zmienia w dyskusji której kontynuacji nie widać końca skoro dyskutuje się z laikiem?Słownictwo użyte przez ciebie w ostatnim poście potwierdza tylko trafność mojej oceny.Mrozy odpuszczą i zapewne znowu wrócisz do mieszania.Ja w tym jednak uczestniczyć nie mam zamiaru. :!:

adamis
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2756
Rejestracja: 09 wrz 2006, 13:11
Re: pukające rury pomocy

autor: adamis » 31 sty 2010, 23:18

Nie będę zniżał się do poziomu prezentowanego powyżej.
adam

Theofilos
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 04 mar 2010, 17:29
Re: pukające rury pomocy

autor: Theofilos » 04 mar 2010, 17:36

Podobny problem mam i jednocześnie pytanie co może być jego przyczyną.
Niski blok ma około 30 lat. Rury centralnego ogrzewania biegną poziomo w piwnicy. Stukają oczywiście w przypadkach - jak zdążyłem zdiagnozować:
1. ludzie odkręcaja mocniej zawory przy kaloryferach
2. płycnie cieplejsza woda w rurach
Stuki wydobywają się w piwnicy z tych poziomych rur, które przebiegaja przez tzw. komórki lokatorskie. Są to stuki modulowane, raz szybsze raz wolniejsze.
Pytanie:
1. Czy przyczyną są wspomniane wyżej naprężenia związane z temperaturą i brak luzu między rurami?
2. Czy przyczyna może tkwić jeszcze w czymś innym?
3. Jakie sa możliwe rozwiązania problemu?

Theofilos


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości

Gotowe projekty domów