Witam pomyślałem sobie tak patrząc na mój pokój, że brak mu duszy, brak mu zapachu nowości. Więc czemu by nie remont ? Ściany porysowane, pobrudzone, podziurawione od gwoździ, starta warstwa farby jest jak najbardziej widoczna! Do tego, ten ochydny, stary, brudny parkiet z tymi starymi obiciami. Mam także blat pod oknem, który woła o pomstę do nieba, bo tylko zawadza!
Z zapałem podszedłem do sprawy. Już wszystko sobie jako tako poukładałem, i wyniosłem niepotrzebne rzeczy. Teraz tylko pozostaje inwencja twórcza remontu, czyli obraz nowego pokoju, od podłogi do sufitu, kończąc na detalach takich jak gniazdka elektryczne, lampa i przełączniki świateł.
Jednakże mam pewien problem, mianowicie, nie jeden, a kilka. Zaznaczam, że z remontem miałem wspólnego tyle co piłkarz z koszykówką. Pomagałem czasami coś tacie przy pracy, ale generalnie nie zwracałem uwagi na to jak i co robił. Jedyne co pamiętam to to, że naklejał taśmę aby zrobić biały pasek pod sufitem na ścianie. Ustawienie łóżka pod oknem (trochę mi ten kaloryfer wadzi [patrz rysunek]), gipsowanie dziur po gwoździach, malowanie ścian i sufitu to akurat nie problem, problemem raczej jest tutaj remont podłogi i ustawienie mebli w pokoju 8m^2! Podłoga będzie chyba największą zmorą, bo co tutaj dać zamiast tego parkietu ? Dodam jeszcze, że zależałoby mi na takim rozstawieniu mebli, aby akustyka pokoju była w miarę w porządku.
Oto projekt mojego pokoju, taki jaki jest po nowym rozstawieniu mebli (czasowym, aby zaoszczędzić na miejscu)
Ciemne kwadraty to Altus 140, kolumny głośnikowe (dlatego zależy mi na akustyce pokoju), a zaciemniony obszar pod oknem na dole to blat!
Muszę zrobić listę co trzeba kupić na miesiące czerwiec-lipiec, począwszy tak jak mówiłem od podłogi, farby, gipsu, biurka zamiast blatu i dodatków takich jak nowe gniazdka czy lampa na sufit.
Doradzicie początkującemu ?
A wy, jakie macie pokoje ?
Pozdrawiam.