Witam Panowie serdecznie po kilku latach
Minęło 4,5 roku od zgłoszenia problemu na forum, niestety nic przez te lata nie zrobiłem. Czas szybko przeminął, człowiek był pochłonięty innymi życiowymi problemami , a problem wilgotnych ścian niestety sam się nie rozwiązał ;( Praktycznie tylko obserwowałem sytuacje i analizowałem .
Po analizie mogę powiedzieć :
1. Niestety , ale wilgoć postępuje
2. Odkopałem/wykopałem dołek obok opaski i stwierdziłem ,że wody gruntowej na głębokosci 1,20 - NIE MA
3. Rozmawiałem z sąsiadem, zresztą byłem u niego też osobiście, on nie ma wilgoci w piwnicy , a teren jest taki sam i tak samo dom zagłębiony na ok. 1.10 m
4. Po kilku latach dochodze do wniosku ,że chyba spieprzyli mi izolacje pozioma , fachowcy dali 2xpape na lepiku, ale papę na osnowie tektury , polali w srodek troche smoły i tyle. teraz ta izolacja pozioma jest nie wystarczajaca i podciaga kapilarnie z ławy na pierwsze warstwy cegły
5. przymierzam sie do wykonania iniekcji , nawiercenie otworów i zaplikowanie penetronu od wewnatrz budynku
Co o tym sądzicie ? powiem szczerze ,że pewnie bede musial odkopac budynek i poprawic tez izolacje pionową, ale napewno też musze poprawic izolacje pozioma bo papa na osnowie tektury to lipa
Proszę o kilka słów , pozdrawiam Artur .