Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
matriss pisze:Ja stosuję miarkownik ciągu, a z węglem bywa różnie. Chyba jest dobrze mieszany na składzie.
Jarecki79 pisze:Rozeta musi być doregulowana do danych warunków w kotłowni.
Raczej malutka szczelinka. Ona ma za zadanie zbierać gazy z paleniska jak wentylator staje.
Jarecki79 pisze:Rozeta przy dmuchawie jest dobrym rozwiązaniem...
Jarecki79 pisze:Do palenia miarkownikiem warto dorobić, jak to określa wynalazca i twórca tego urządzenia kierownicę powietrza wtórnego.
To kawałek profila pochylony do dołu w kierunku węgla mocowany do drzwiczek zasypowych, tam gdzie mamy regulację powietrza.
WAŻNA INFORMACJA, NIE STOSOWAĆ TEGO ROZWIĄZANIA PRZY DMUCHAWIE, MOŻE WYRZUCAĆ GAZY NA KOTŁOWNIĘ!!!!
jacet100 pisze:Ależ ja nie kwestionuję lepszej technologii spalania z użyciem wentylatora i rozety w drzwiczkach. Nie wątpię, iż spalanie jest wtedy lepsze i bezpieczne przy drożnym kanale spalinowym. Ja piszę o sytuacji awaryjnej gdy spaliny nie mogą ujść na zewnątrz kominem i mogą zatruć domowników . Jeśli zdarzy się komuś taka tragedia to nadal będziesz się upierał, że warto było, bo dzięki lepszemu spalaniu zaoszczędził na węglu? Myślę, że lepiej propagować rozwiązanie które podano na tamtym forum: powietrze wtórne podawane przez wentylator szczelną rurą (metalowym peszlem) do otworu (rozety) w drzwiczkach. W pogoni za oszczędnością nie zaniedbujmy bezpieczeństwa. Zbyt często czyta się wiadomości o śmiertelnych zatruciach tlenkiem węgla.
Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 205 gości