Witam wszystkich starych i nowych,
mam wieści z pola walki,
kuchnia sprawuje się doskonale. Na początku było odrobinę dziwnie, bo pierwszy raz mamy w domu wyspę kuchenną, ale jak po kiiku dniach przyzwyczailiśmy się do niej. Zupełnie o niej zapomnieliśmy. Ja sam czułem się jakbym miał ją z 5 lat. Trochę to dziwne, ale tak było. Powodem tego było pewnie to, że wszystko zostało doskonale zaplanowane na etapie projektu, tak jak chcieliśmy i czuliśmy, że będzie dobrze. Przez to po chwili poruszanie się w niej było zupełnie naturalne. Świetna rustrobota.
O "chrzcinach" nie napiszę nic - wiecie administratorzy;)
Widzę, że pojawił się temat piekarnika. Przyznam, że zastanawialiśmy się nad nim dość długo. To rozwiązanie godne przemyślenia i niezmiernie wygodne. Niestety nasza kuchnia jest tak skonstruowana, że nie było za bardzo możliwości. Ale cieszymy się innymi nowinkami. Warto rozważyć, ale pod warunkiem, że kuchnia pozwala.
Pozdrawiam.