Akurat skończyłem i to z wyróżnieniem dwie wyższe uczelnie, a ciągle się doszkalam
Jak zwykle nie czyta Pan - nie pisałem o skończonych uczelniach a wiedzy. To naprawdę nie to samo.
To była największa różnica licznikowo 11000kWh /22mb zim 96' 6 miesięcy dużego mrozu) połówkami domu - jedna suporex + 20cm styro druga 20 wełny z folią + suporex. Napisałem też, że nie potrafię podać ile z tych 500 kWh/m2 uciekło do gruntu a ile przez znacznie wilgotniejszą ścianę!!!Ale też zauważam jakiś postęp - jak dyskutujemy od dwóch lat, na początku bronił Pan jak niepodległości stwierdzenia, że "fundament = 500 kWh/mb".
Czy robił Pan takie badania porównawcze?
Czy tylko Pan "liczył" .
Co do liczenia:
Zawilgocenie przegród termicznych wzrasta przez całą zimę.
Nad poziomą hydroizolacją jest największe.
Zmiany oporu ciepła są dynamiczne ( całą zimę rośnie zawilgocenie ) dynamika w/w strat zależy od mrozów i wentylacji, od produkcji wilgoci – częste lub rzadsze pranie gotowanie, dużo roślin
Największy przyrost zawilgocenia a więc i spadek oporu ciepła jest na mostkach termicznych.
Badania dr Nawrota z WAT wykazały, że nawet 4% zawilgocenia to 50% oporu cieplnego.
Wiatry potrafią znacznie przyspieszyć oddawanie ciepła przez ścianę.
Grunt - podgrzanie 1m3 gruntu pod domem o 1 st. C i utrzymanie tego przez sezon grzewczy może "kosztować" nas 400kWh a może i 700 kWh - zależnie od rodzaju gruntu.
Materiały izolacyjne ( przy identycznym zawilgoceniu) nie "trzymają" katalogowego oporu cieplnego - np. ekofiber potrafi opaść o 10-20% - w dachu to jeszcze pół biedy ale w ścianie...
Szanowny Panie Jeżeli teraz ktoś napisze, że to wszystko liczy... to nie zna fizyki .
Tak więc trochę proszę pomyśleć zanim przeciwstawi Pan liczenie – licznikowi!