Tomasz_Brzeczkowski pisze:Tam są farby, tynki... właściciel ma stałą temperaturę 22 st (mimo opłat 1100kWh/styczeń ) by towar nie chłoną wilgoci ( jak to sie dzieje przy nocnych obniżkach). Zresztą (zapraszam) nie ma tam żadnych zegarów tylko termostat i 10 cm wylewki - dlatego obniżki i tak są niemożliwe. Jest też cała masa innych sklepów i te co maja ogrzewanie elektryczne podłogowe (dołożyłem jak robiłem do 10 cm jeszcze 5cm styro , ci co montowali gaz nie dokładali styropianu ) opłaty są jednakowe a nawet prądem taniej . Faktury, temperatury… są tu do sprawdzenia -
Do tej pory sklepów nie podawałem bo wydawało mi się, że 500 zł rachunek za 200m2 to duży rachunek.
Nie wiem, w którym miejscu Pan kłamie, ale tego, że Pan kłamie, jestem pewien.
Jeżeli ten pawilon ma 200m2 po podłodze, i spełnia wymogi sklepu, czyli ma wysokość 3m, to ma min. 180m2 ścian. Średnia temperatura stycznia w Warszawie to -8 st. C. Przeliczając zużycie energii 1100kWh przez długość stycznia wychodzi średnia moc grzania 1,48kW. Straty przez posadzkę (zakładam U=0,2 i dT=12K), to 0,48kW. Jeżeli cały czas byłą w pawilonie temperatura 22 st. C, to dT=30K, co przez wielkości przegród zewnętrznych 380m2 daje średni współczynnik dla przegród 0,088W/(m2K). Taki współczynnik przy uwzględnieniu dużej witryny jest nierealny. Nie liczyłem strat na wentylację (drzwi na przestrzał).
Zakładając wymianę tylko 100m3/h (przy kubaturze 600m3 w sklepie z farbami to mało) daje to straty 1kW, nawet przy 90% odzysku to nadal 100W + drugie tyle na wentylatory.
Może warto sprawdzić licznik w tym pawilonie?
Swoja drogą, trochę chłodny ten właściciel. Żyje on jeszcze?