W tym przypadku zastosowanie stali czy żelbetu było by przesadą (ze względu na większe skomplikowanie robót jak i większą cenę), strop jest drewniany, a więc ma dość lekką konstrukcję, dodatkowo chodzi tu tylko o zdjęcie części obciążenia ze ścian więc jakaś wyjątkowo solidna konstrukcja nie będzie potrzebna. Co do połączenia to ważne jest by by podciąg leżał na słupie, a nie był do słupa przykręcony z boku
. Najlepiej było by podciąg ze słupem połączyć jeszcze nakładkami stalowymi. Sztywniej ramy i tak się nie uzyska, niezależnie od połączenia (tzn. można to uzyskać, ale jest dość skomplikowane/drogie i nie do takich konstrukcji). Jeśli planowany podciąg nie będzie połączony z belkami sufitowymi, tylko belki będą swobodnie na nim leżeć, to warto by było jeszcze zabezpieczyć słupy przed wyboczeniem z "płaszczyzny zginania" mocując go u góry dodatkowo do ściany za pomocą nakładki stalowej.
Jeśli chodzi o to rozwiązanie to nie jest ono aż tak demolujące, wystarczy wykuć 2 dziury w podłodze, a w suficie wyciąć szczelinę przez całość na szerokość podciągu + 1cm (szlifierką kątową), jeśli przy tym została uszkodzona konstrukcja nośna sufitu, to ją wzmocnić dokładając kilka profili czy też wieszaków. Tak to przynajmniej widzę ja