użytkuję już kilka dni, dlatego wprowadzę mała poprawkę do tego, co napisałam - płomień jest wcześniej duży, jeśli nalewamy nową porcję. gdy zostawiłam niedopalone pół litra na drugi dzień, był problem z zapaleniem, nie chciał się palić, dopiero po dłuzszych próbach udało się, i płomień był długo słaby. dziś wlałam nowy litr i nie było problemu z odpaleniem ani wielkoscią płomienia. reasumując - jeśli sie już zaleje zbiornik, trzeba go zużyć, bo inaczej wietrzeje.
za swoje paliwo płaciłam 8zł za litr. niestety, to nie perfumy, zeby ktoś mi odkręcał butelki i dawał do wąchania. przy takim wyborze pewnie wyszłabym ze sklepu chwiejnym krokiem
nie wiadomo czym sie sugerować przy wyborze - ceną? dobrze wiemy, że wiele firm wykorzystuje Efekt Snoba w sprzedaży, zawyżając cenę tylko po to, by produkt uchodził za lepszy, więc nie zawsze wielkość ceny jest gwarancją jakości.
generalnie uważam, że paliwo ma być tanie, jeśli ma się go używać codziennie. jeśli mam puszczać z dymem 72zł dziennie na ogrzanie jednago pomieszczenia, to wolę odłożyć tę kasę na coś, co mi pozwoli tyle dziennie zaoszczędzić. moim zdaniem argument przepłacania za paliwo jest bezsensowny.
ten mój drugi litr pali się dziś wyjątkowo długo - wlałam tylko 1/2 litra, a już 4 godz płomień nadal jest. Być może pierwszy litr wyparował gdy po pierwszym odpaleniu został zgaszony i czekał dzień na kolejne odpalenie, ale też temperatura w pomieszczeniu nie poszła radykalnie w górę. 1,5 stopnia jak na razie, przy plusowych temperaturach na zewnątrz.... 5cm od kominka i nad nim jest gorąco, ale 3m dalej wcale się go nie czuje,