Drodzy koledzy.
Po pierwsze proszę się nie obrażać, że upominam Cie Marcinie z ortografii bo robię to z przymrużeniem oka, samemu zdarzają mi się błędy jak i każdemu z nas- ważniejsze żeby te błędy nie zdarzały sie na budowie.
Jeśli chodzi o obróbkę komina ze zdjęcia to jest oczywiście zrobiona nie schludnie, osobiście bym nie odebrał tej obróbki bo po prostu jest szpetna i bardzo nie estetyczna, a najmniejszym jej problem to czy jest silikon czy nie ma - silikon to materiał na rok - dwa, mróz i słońce i tak sprawi że za kilka lat te "cudowne uszczelniacze" butwieją i nie można wykonać obróbki licząc na niezawodność i szczelność silikonu. Osobiście uważam że silikon służy raczej jako taka ostateczna kosmetyka.
Panie Janie mój nick na tym
forum to "arekpolak" więc nie uważam za konieczne podpisywać się ArekPolak, równie dobrze mógłbym spytać Pana dlaczo nie podpisuje się Pan "mistrzjan"?
Wracając do meritum... Słusznie Mistrz Jan zauważył że kominy powinno się murować z cegły pełnej i słusznie zauważył, że cena 1.70zł a 5 zł to jednak dość duża różnica szczególnie przy np 15-stu kominach, wiec raczej trzeba się liczyć z tym, że komin wymurowany będzie z dziurawki i jeśli są wpuszczane fugi to blacharz może sobie pomyrdać bo i tak jego robota na nic- będzie ciekło choćby się wcięło na 5 cm! błędem jest również murowanie komina na listewkach i później fugowanie do pełna półsuchą zaprawą - przy obfitych opadach i tak przesiąknie. Uważam również, że wymurowanie komina nawet z cegly pełnej na wpuszczaną fugę jest niewskazane z tego względu, że istnieje możliwość rozmrożenia cegieł i odpadania szkliwa.
Panie Janie nie zrozumieliśmy się w sprawie taśmy ołowianej. Ja również uważam, że obróbka z blachy to STANDARD, ale są słusznie uzasadnione przypadki, gdzie ołów sprawdzi się znakomicie. takim przypadkiem jest choćby komin w bliskim pobliżu kosza (lub co się coraz częściej zdarza w koszu) przy bardzo płaskim dachu (rzędu 15 stopni) przy dachówce z wysoką falą. W takim miejscu na dachu tworzą sie w zimie ZASPY śnieżne sięgające nawet do czapki komina. Prosze mi wierzyć że jak przyjdą roztopy to obróbka z blachy wpuszczona pod dachówke może się nie sprawdzić z tego względu że w połączeniu dachówki i blachy są jednak wolne przestrzenie gdzie może nawalić śniegu, a jak wiemy uszczelki klinowe z gąbki to też rozwiązanie sezonowe. Szczelne połączenie taśmy ołowianej z dachówką jest w takich wypadkach lepszym rozwiązaniem i wcale nie łatwiejszym wbrew pozorom. Dla sprostowania mówimy o tąsmie ołowianej gładkiej pokrywaną cyną z lejem butylowym gr 1.5mm a nie o vakaflexie karbowanym co palcem można dziure zrobić.
POzdrawiam wszystich uczestników dyskusji.