MistrzJan pisze:Racek , tego powiedzenia nie znałem . Jan.

Prawdę mówiąc to był pierwszy człon powiedzenia, dalszy ciąg brzmi: "jak znajdzie się wino to kawałki zginą"

Jasna sprawa.
pozdrawiam.

Dobrze zrozumiałem Twój post. Po prostu nie jestem zwolennikiem nieoryginalnych łączeń, co nie oznacza że takie mi się nie zdarzają, a gdy już wystąpią bardzo nad tym "ubolewam".

Debilizm, to pójście na łatwiznę,praktycznie zawsze można przerobić tak więźbe żeby odsunąć okno od ściany, jest to problematyczne ale wykonalne dobremu cieśli nie powinno to sprawić problemu. Nie zrozumiałeś tematu, chodzi o ścianę kolankową. A z problematyka przeróbki cieśla na pewno dałby sobie ...

W sumie trochę to głupie żeby zamawiać blachodachówkę pod ewentualnie występujące okna dachowe, po to są nożyce do blachodachówki żeby ewentualnie przyciąć arkusze tak żeby pasowały pod okno. Wierzcie mi można cięcia wykonać na tyle estetycznie żeby na pierwszy rzut oka nie różniły się od blach doc...

Z całym szacunkiem ale moim zdaniem rzecz ma się wręcz odwrotnie, uważam że to Ty strzeliłeś babola Osoby nacechowane odrobiną wnikliwości bez trudu to wychwycą

Obydwa tematy pojawiły się niemal jednocześnie więc trudno jednoznacznie stwierdzić który z nich jest nowy, widocznie rano masz zbyt mało czasu szanowny drabie żeby to ogarnąć. Proponuję pobudkę na godzinę 3

Uważam że w przekroju całego poprawnie wykonanego dachu, począwszy od więźby poprzez pokrycie izolację, wentylację itd. te kilka felernych i bezcelowych łączeń, jeżeli rzecz jasna wykonane zostały na krokwi, nie ma żadnego znaczenia. Odnośnie tego zakładu, uważam że jest wystarczający.

Sprecyzuj o co chodzi z tym przecięciem, ponieważ z tego co napisałaś może wynikać że posiadasz dach o wymiarach 1,50m na 50,00m.

Najprawdopodobniej to co między słupkami można w kontrolowany sposób usunąć, ale możliwość eliminacji czy choćby przesunięcia podpory musisz konsultować z " licencjonowanym" konstruktorem.

Osobiście pomysł z więźba na takim stropodachu i spadku nie jest dla mnie nowością. Dwa lata wstecz przerabiałem w ten sposób starą fabrykę zabawek. Jak do tej pory wszystko jest ok. Tak więc myślę że śmiało możesz realizować swój plan.

drab pisze:przy małych spadkach lepiej żeby na dachu nie było jakichś wystających murków, warto przemyśleć założenie blach za dwie fale a do wszelkich okuć wsiąść prawdziwego dekarza.

Ogniomurki nie mają tu żadnego znaczenia, zapewne są na ścianach szczytowych nie kolidują i biegną wzdłuż spadku dachu.

T-18 moim zdaniem całkowicie odpada. Minimum T-55.

Dach to mansarda, z jakiego materiału wykonana jest ta ścianka?

Ze strzechą kojarzy mi się tylko jeden temat, ubiegłoroczny pożar Soplicowa w Białowieży. Byłem tam ostatniej niedzieli, widok jest porażający, zgliszcza nie ruszone od roku.