Tynkowanie po 48h to jest w ogóle mega plus - doceniliśmy to sami przy budowie - ściany stawialiśmy na wczesną jesień i gdyby nie Dryfix, to byśmy grzali jak głupki pusty dom przez całą zimę. Koszty takiego przedsięwzięcia na bank przekroczyłyby różnicę w cenie zakupu pustaków pod Dryfixa