jen pisze:... Prosze mi tylko powiedziec, dlaczego budowlancy nie wspominaja o folii na scianach i jak ja montowac? Na polskich stronach xelli tez nie znalazlem...
Bo sprawa jest oczywista dla każdego wykształconego inżyniera czy projektanta co rozumie zasadę fizyki budowli że paroizolację stosuje się na ścianach ze względów renowacyjnych (ratunkowych) w brzypadku braku zewnętrznej termoizolacji.
W normalym konstruowaniu od podstaw i bez błędów fizyczno-technicznych takie rozwiazanie jest anachronizmem stąd nie możesz tego znaleźć na żadnej stronie producenta materiałów ściennych.Właściwym miejscem dla paroizolacji ze względu na specyfikę jest jej stosowanie w: przegrodzie dachowej,ścianach g/k o dużej wilgotności pomieszczeń,stropach nad niegrzewanymi pomieszczeniami.
Dla komfortu mieszkania w budynku zgodnie z procesami w naturze konieczne jest umożliwienie ruchu pary.Ale żeby było to prawidłowo narzuca to też sposób konstruowania ściany tak że powninno się do materiałów paroprzepuszczalnych stostosowac zawsze termoizolacje paroprzepuszczalną.I tu góruje wełna mineralna elewacyjna nad styropianami.
A odpowiedni poziom wilgotności pomieszczeń jest sprawa niezwykle ważną.
Badania laboratorium badawczego Uniwersytetu Kassel pokazały, że niewypalone, surowe cegły w ciągu 2 dni mogą przyjąć 30 razy więcej wilgoci niż cegły wypalone, gdy relatywna wilgotność w pomieszczeniu rośnie z 50 % do 80%. Przy wilgotności ok. 95 % po 30-60 dniach, maksymalna wilgotność niewypalonych cegieł wynosi 5-7 %. Również po 6-miesięcznym magazynowaniu przy 95 % relatywnej wilgotności w komorze klimatycznej, cegły nie stały się miękkie. Pomiary przeprowadzane przez okres 5 lat w jednym budynku w Niemczech (Kassel), ze ścianami (wykonanymi w różnych technologiach porowatych), dały prawie stały wynik wilgotności względnej przez cały badany okres. Wynosiła ona przeciętnie 50 % i wahała się zaledwie o 5 %. Ta stała wilgotność powietrza wytwarzała bardzo przyjemny i zdrowy klimat w pomieszczeniach. Dzięki temu nie wysychają błony śluzowe, zmniejsza się pylenie i zmniejsza się podatność na przeziębienia. Niewystarczający lub nadmierny poziom wilgotności daje bardzo niekorzystne efekty zdrowotne.
To jest argument za stosowaniem ceramiki porowatej (np.typu Porotherm) nad sztucznie wytworzoną z procesu gazowania betonu (typu Ytong)
I to miałem na myśli mówiąć o "bardziej naturalnym" materiale.
Sztuczne metody oparte na automatyce wentylacyjnej aby osiągność ten poziom komfortu żądają stosowania nawilżania powietrza a więc tzw klimatyzacji co wiąże sie z kosztami samej instalacji jak i eksploatacji i konserwacji (drogie filtry)
Każdy kto ma samochód z klimatyzacja wie co to oznacza.
Większośc parametrów przewodności cieplnej którymi posługują się wszyscy zamujący się termoizolacyjnoścą przegród wyznacza się dla materiałów powietrzno-suchych a więc o wilgotności naturalnej nie przekraczającej 12%
Dlatego z takich materiałów nalezy budować ściany aby tej wilgotności nie przekraczać a krzywa temperatur powinna załamywać się poza ścianą konstrukcyjną wówczas unika sie osiągania tzw.punktu rosy w ścianie co jest najbardziej niekorzystnym zjawiskiem.
pozdrawiam
jochwaw