liczniki a odczyt

Instalacja wodna w mieszkaniu czy w domu to bardzo istotna kwestia. Jeżeli masz problem ze swoją instalacją wodną, nie wiesz jak ją rozplanować, jak zainstalować hydrofor, czy wykonać podłączenia, tutaj znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

saszka3
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 13 wrz 2009, 20:41
liczniki a odczyt

autor: saszka3 » 13 wrz 2009, 21:08

witam!prosze o porade co moge zrobic ..otoz....od roku wynajmuje dom (blizniak), jestem glownym najemca wody, u mnie jest rozgalezienie, od ktorego pobiera wode moj sasiad, (hydraulik).w tym domu mieszkaja dwie rodziny (7 osob, u mnie tylko dwie), prowadza sklep z odzieza, i po kazdej dostawie piora worki ciuchow, podlewaja wezem rabatki, a za wode placa mniej niz my, zuzycie wody waha sie na 3 mies 70-i wiecej m3.i w tym my placimy polowe a oni polowe(wg. ich podlicznika), dodam iz w lecie mamy trudne warunki , gdyz nie mamy wody cieplej, kapiemy sie u rodzicow, naczynia myje na miednicy. (nie da sie palic w co.poniewaz okropnie sie dymi). w zeszlym roku nie bylo nas 2 mies. i rachunek opiewal na 260 zlotych za 3 mies.(sasiad zakladal u siebie co).
bylam w wodociagach, ale zbywaja mnie, jestem ciemna w tych sprawach.
chce sie dowiedziec co moge zrobic w takiej sytuacji, czy sasiad musi miec zalegalizowany podlicznik, a jezeli tak to czy powinien miec plan rozgalezienia wody?wodociagi nie wiedza gdzie on ma licznik.(moze miec pod zlewem). prosze o pomoc.czy jest jakies wyjscie czy poprostu musze placic za sasiada. z gory dziekuje

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20

autor: Alibaba » 14 wrz 2009, 20:01

1. Jeżeli Ty jesteś głównym najemcą tego domu i to Ty posiadasz umowę z wodociągami, to spowoduj przeniesienie PODLICZNIKA sąsiada do swojej części budynku.Jeżeli nie wyrazi na to zgody,to na własny koszt taki zamontuj w celu porównawczym.
2. Jeżeli ten podlicznik służy rozliczeniom pieniężnym, to przynajmniej dla mnie, musi posiadać legalizację.
3. A właśnie, podnajmujesz tylko część tego bliźniaka, czy jesteś jego właścicielką?

saszka3
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 13 wrz 2009, 20:41

autor: saszka3 » 15 wrz 2009, 7:18

czesc domu ktory wynajmuje nalezy do glownych wlascicieli, zreszta wszystko w tym domu (woda , prad, telefon, internet, piwnica..)z innymi rzeczami szybko sobie poradzilam , chociaz energetyka rowniez rozkladala rece (za 17 dni 347zł)
ale z woda nie wiem jak .po pierwszej wizycie w wodociagach powstalo male zamieszanie, gdyz sasiedzi nie figurowali w komputerze, pytali wedlug czego oni ich rozliczaja, wzywali inkasenta a mnie kazali na drugi dzien sie zglosic, oczywiscie na drugi dzien juz sasiad z zona byli w komputerze i sprawa byla zalatwiona.ale nie dla mnie.proponowano mi podlicznik ale wiem ze nic mi to nie da,
mowa rowniez byla o rozdzieleniu, ale zwiazana z wielkimi kosztami, (plan rozgalezienia).czyli ze do podlicznikow nie potrzeba planu?i ze mozna ot tak sobie podlaczyc byle gdzie tylko zglosic i juz wporzadku?czy moge zarzadac od wodociagow przesuniecie licznika na moja rure?(ok.60 cm.)to by mi rozwiazalo sytuacje, albo przesuniecia licznika sasiada do mojej piwnicy. czy wgole jest z tego jakies wyjscie? dziekuje za odpowiedz

Alibaba
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 765
Rejestracja: 15 lip 2008, 7:20

autor: Alibaba » 15 wrz 2009, 7:44

Ciężko coś tak od razu poradzić nie znając dogłębnie zaistniałej sytuacji. Postaram się coś napisać na PW.

papieju
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 06 cze 2007, 10:23

autor: papieju » 15 wrz 2009, 9:21

Jest jeszcze jedna możliwość - uszkodzony podlicznik. Po prostu pokazuje mniejsze zużycie niż w rzeczywistości, a główny pokazując poprawnie generuje koszty. Jeśli ten podlicznik jest u Ciebie, sprawdź na oko, jak szybko się kręci - może wpadł jakiś kamyczek albo ziarenko piasku w trybik, co się zdarza, i blokuje. Znam taką sytuację, ale tam wolniej kręci się licznik główny - ze zrozumiałych względów wszystkim jest to na rękę.

saszka3
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 13 wrz 2009, 20:41

autor: saszka3 » 15 wrz 2009, 10:42

uszkodzenie w 100% nie wchodzi w gre,a gdzie on sie znajduje...nawet w wodociagach nie wiedza.gdzies tam jest...w domu...sasiad to dobry kombinator, postaram sie o odciecie go od mojego licznika.o ile jest taka mozliwosc

papieju
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 06 cze 2007, 10:23

autor: papieju » 15 wrz 2009, 10:48

Ktoś musi wiedzieć, choćby sąsiad, bo jakoś Ci chyba podaje stan do rozliczenia? Prosta sprawa - zakładasz licznik na rurce idącej do sąsiada i z tego rozliczasz zawodnika, jak będzie płakał to znaczy że zrobił obejście i głupa wali. Przerób rozgałęzienie tak, aby za głównym licznikiem zrobić odejście do sąsiada z nowym licznikiem i po krzyku. Zgłoś ten licznik w wodociągach jako podlicznik do drugiego mieszkania i od tej pory FV będą dwie - na Ciebie i sąsiada. I tyle.

saszka3
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 13 wrz 2009, 20:41

autor: saszka3 » 15 wrz 2009, 11:51

tak, tak, w zeszlym roku po mojej interwencji wciagli go w komputer, i zamkli sprawe. on podaje stan inasentowi, a ten go odbija od mojej FV.
ale rachunki mi sie nie obnizyly, tyle ze teraz jest wszystko niby legalnie.
ostatni odczyt z piatku zuzycie 73 m3 wody z czego my 28, a oni tylko 45, ! i tak na nas wypada po 14 m3, a na nich ponad 6 !!my dwoje doroslych ludzi a tam trojka dzieci.jak pisalam wczesniej, prowadza ciucholand, i po dostawie przepieraja towar w domu.dlatego nie moge sie zgodzic z rachunkami , boje sie kazdego odczytu.chce placic tylko za swoja rodzine, ale wedlug wodociagow to jest niemozliwe. dlatego zwrocilam sie z prosba o pomoc.

papieju
Początkujący
Początkujący
Posty: 29
Rejestracja: 06 cze 2007, 10:23

autor: papieju » 15 wrz 2009, 11:57

To załóż podlicznik dla siebie. Podawaj jego stan, on swój stan i tyle. Zsumuj stany na głównym i będziesz wiedział czy i jakie są różnice.

grankee
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 51
Rejestracja: 08 lip 2009, 21:32
Re: liczniki a odczyt

autor: grankee » 08 paź 2009, 9:49

Skoro sąsiad wali w człona to czemu być gorszym?
Ja bym zrobił tak:
Na własny koszt i oczywiście z innym hydraulikiem założyć zawór i wodomierz na odnodze do sąsiada, kupić dwie plomby zaciskane ręcznie podobne wyglądem do tych wodociągowych (kosztują grosze) i zacisnąć na śrubunkach wodomierza (niemal wykluczą możliwość oszustwa i sprawią wrażenie:D). Pokazać sąsiadowi ile wody zużył i kazać mu taką część rachunku zapłacić, a jak nie to zawór zamknąć i tyle. Jeśli to jest hydraulik to na pewno da sobie radę i zrobi ujęcie wody przed wodomierzem a znajomy w wodociągach sprawdzał mu i plombował wodomierz także mógł "niechcący" nie zauważyć zaworu czerpalnego w ścianie, który puszcza wodę sprzed jego wodomierza, ale za to zza Twojego. Dlatego taki wodomierz u Ciebie założony na własny koszy przyniósłby Ci pewność.

U mnie rodzina trzyosobowa zużywa poniżej 15m3, ale mamy podgrzewacz gazowy normalnie więc się kąpiemy, myjemy naczynia pod bieżącą wodą więc nie wydaje mi się możliwe, że tyle wody zużywacie. No chyba, że wężem trawę i kwiatki podlewacie.


Wróć do „Instalacje wodne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google Adsense [Bot] i 16 gości

Gotowe projekty domów