Pekanie rogów domu

Fundament może być wykonany z różnych materiałów, a jego poprawne wykonanie jest podstawą budowy domu. Jeżeli jeszcze nie wiesz jakiego materiału użyć do budowy swojego domu to w tym dziale z pewnością poznasz zalety i wady różnych materiałów i rodzajów fundamentów.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

o-w-c-a
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:50
Pekanie rogów domu

autor: o-w-c-a » 20 mar 2009, 14:34

Witam.

Z racji że jestem tutaj nowy od razu chciałem się przywitać.

Chciałem prosić forumowiczów o radę jak wzmocnić istniejący stan domu w chwili kiedy każdy z rogów domu pęka.

Dokładnie sytuacja podejrzewam jest związana z faktem nadbudowy obecnego domu i wylaniem płyty na stary strop wykonany z szwel i z desek.
Po tegorocznej zimie zaobserwowałem że każdy róg domu nie osłonięty (dotyczy 3 rogów domu z racji ze czwarty ma dobudowany ganek przez co fundament pewnie jest wzmocniony) ma aktualnie pękniętą płytę w rogu (tzn będąc w piwnicy każdy z rogów zewnętrznych domu ma pęknięcie biegnące po suficie w odległości ok pół metra od rogu tworząc trójkąt prostokątny o kącie prostym w rogu domu i mniej więcej równych odcinkach przyprostokątnych a trzeci bok trójkąta stanowi powstałe pęknięcie.

Nie za obserwowałem nigdzie na razie pionowych pęknięć na ścianach łączących się ze wspomnianym pęknięciem na suficie, ale myśle że niestety mają szansę powstać a tego chciałbym uniknąć.

Jeśli chodzi o to pęknięcie one są względem siebie praktycznie identyczne co mnie zastanawia czemu każde z nich dokładnie w takiej samej odległości od rogu się zaczyna i nie wiem czy rogi domu są wybudowane na jakimś cokole betonowym czy po prostu są identyczne w rogach jak te na długości domu.

Podejrzewam że związane jest to z osiadaniem rogów domu które są obecnie dodatkowo dociążone konstrukcja nadbudowy (eksperci architekci nie uważali jakiejkolwiek potrzeby ingerowania w stan fundamentów) ma które działa największa siła pochodząca z dwóch ścian (na długości ściany nacisk jest równomierniej rozłożony)...

Na razie na rozwiązanie problemu mam dwie koncepcje:
- jedna która moim zdaniem jest gorsza jest odkopanie rogów domu i wylanie dużej ilości za zbrojonego betonu w każdym z rogów, ewentualnie również podkopanie fundamentów i wylanie również tam (tyle tylko że wtedy odkopie już dość osłabione rogi które może się okazać że siła naporu rozepchnie a teraz jest przytrzymywane przez ziemię, lub w przypadku podkopywanie usunę ziemię i dodatkowo to się w ogóle zawali bo będzie musiało "zawisnąć w powietrzu"),
- druga że wykopię w każdym rogu z domów od wewnątrz dół o wymiarach 1m/1m sięgający o jakieś 20-30cm niżej niż fundament nie podkopując nic pod fundamentem i za zbroje wszystko na wysokość ok 0.5m a dodatkowo od tego wyprowadzę słup nośny którym podeprę róg domu (tej pękniętej płyty) (niestety to rozwiązanie również ma wadę bo z jednej strony również boję się że fundament się "rozjedzie" tym razem do środka [choć uważam że na to są miejsze szanse], a przede wszystkim problemem jest to że mam tam wszędzie wylewki [bardzo solidne i grube], a w dodatku w część piwnicy mam zaadoptowane i mam dokładnie w jednym z tych rogów łazienkę którą musiałbym totalnie zdemolować...

Proszę o jakieś pomocne rady bo jestem stanem obecnym dość mocno zaniepokojony...
---------------------
Pozdrawiam
Owca

MTW
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1738
Rejestracja: 12 gru 2008, 21:47
Lokalizacja: Orle
Kontaktowanie:

autor: MTW » 21 mar 2009, 0:03

zacznij od papierów
inspektor konstruktor wskaże odpowiednie rozwiązania - i właściwe kroki papierologiczne
ingerencja w konstrukcję domu wymaga projektu , pozwolenia itd

o-w-c-a
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:50

autor: o-w-c-a » 21 mar 2009, 11:31

Co do papierow to ja wszystkie mialem i mam, banda konowalow zalatwiala caly temat praktycznie 8 miesiecy, jednak odkrywki w sumie im sie niechcialo robic bo stwierdzili ze sasiad nadbudowal na identyczny dom praktycznie drugie tyle co ja wiec nie ma potrzeby, pozatym w sumie to trzeba bylo zrywac wylewki itd, wiec uznali ze nie trzeba...

Rad jakis ekspertow napewno wyslucham zeby miec obraz prac (juz dzis byl ten koles ktory prowadzil nadbudowe i powiedzial ze takie drobne pekniecia jak sie pojawily to nie tragedia (jak sie okazalo one sa tez w pionie na scianach ale tylko od zewnatrz) i ze grunt byl za miekki a ze calosc problemu i niemoznosci spokojnego rownomiernego osiadania dociazonego domu dodatkowo wzmocnila obecna zima co co chwila bylo totalnie mokro.
W kazdym razie on radzil zrobic odkop najpierw jednej strony rogu domu na ok dlugosci 1.5m i podkopanie lawy na ok 30cm (sciany w piwnicy maja ok 60cm a lawy pewnie z 1m) i wylanie tam betonu i wyjechanie z tym betonem az po poziom ziemi tworzac taka dodatkowa stope z przodu na ok 30cm od muru, zasypac ziemia i odczekac ok 2 tygodnie zeby odkopac druga strone tego rogu domu. To zrobic dla wszystkich robow, a w razie potrzeby tez gdzies na dlugosci scian.

W przyszlym tygodniu tez jeden inspektor budowlany przyjedzie w tej sprawie bo osobe z nadzoru niechce wolac bo jeszcze stwierdzi ze dom do rozbiorki...

Nie zakladam prowadzic prac po lepkach i bez jakiejs konsultacji, jednak dlatego pytam na tym forum zeby ew. miec jakies dodatkowe alternatywy i kilka sposobow wyjscia z sytuacji
---------------------

Pozdrawiam

Owca

wieslaw7777
Początkujący
Początkujący
Posty: 5
Rejestracja: 19 mar 2009, 10:09

autor: wieslaw7777 » 21 mar 2009, 18:33

Jeśli mogę coś poradzić to raczej nic nie odkopuj, moja rada poszukaj firmy która iniekcjami wzmocni tobie narożniki które tobie pękają, widziałem parę budynków w ten sposób ratowane nawet na nie stabilnym podłożu. Na pewno będzie to kosztowne ale najbezpieczniejsze dla twojego domu.
Przyjmę zlecenie na postawienie Domu posiadamy doświadczenie i sprzęt nie mamy nic do ukrycia, w razie potrzeby damy kontakt do poprzednich inwestorów. kontakt 793002149

jackuck
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 17 mar 2009, 22:18
Lokalizacja: Wrocław

autor: jackuck » 22 mar 2009, 11:47

A z czego dokładnie masz wykonaną płytę stropową nad piwnicą i w jakiej technologii?
jackuck

o-w-c-a
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:50

autor: o-w-c-a » 23 mar 2009, 14:49

Nad piwnica jest plyta normalna zelbetonowa tzn zbrojona 10cm plyta betonowa

Jak dzis dokladnie ogladalem w sumie jeden rog jest tylko dosc mocno popekany tzn na odleglosci ok 1m od rogu przez to ze pekniecie idzie do nadproza okienka piwnicznego, a z drugiej strony tego rogu w odleglosci ok 1m od samego rogu jest znowu wneka gdzie jest licznik gazowy zalozony i tez do niego idzie.

Pozostale dwa pekniete rogi sa pekniete ok 30-40cm od rogu domu (sciany w piwnicy maja grubosc 60cm) z kazdej ze stron z czego jedno pekniecie plyty w piwnicy jest doslownie w rogu, natomiast z drugiej strony pekniecie plyty jest ok 50cm co nie odpowiada pekniecia zewnetrznej sciany (lastrika) - wszystkie inne pekniecia "pasuja do siebie" za wyjatkiem tego rogu (tzn mniej wiecej tam gdzie konczy sie pekniecie sufitu tam z drugiej strony idzie kreska).

Na razie czekam na jednego eksperta ktory ma sie wypowiedziec w tym zakresie, a co do metody injekcji betonu pod fundament to wiem ze jest to dobra metoda, choc wiem tez ze masakrycznie droga (tzn nie wiem dokladnie ile kosztuje ale czytalem ze bardzo duzo) i mysle ze mnie na nia nie bedzie stac...
---------------------

Pozdrawiam

Owca

jackuck
Początkujący
Początkujący
Posty: 4
Rejestracja: 17 mar 2009, 22:18
Lokalizacja: Wrocław

autor: jackuck » 23 mar 2009, 23:51

Co do płyty stropowej, o którą pytałem to powiem szczerze spodziewałem się takiej odpowiedzi. Częstą przyczyną spękań narożników płyt stropowych żelbetowych krzyżowo zbrojonych jest brak zbrojenia w tych narożnikach lub jego nie odpowiednia ilość.
Oczywiście nie twierdzę tutaj, że osiadanie nie następuje ale jeżeli miałbym tak stwierdzić, to w pierwszej kolejności szukałbym spękań na ścianach nośnych budynku (te spękania są dosyć specyficzne mogą przypominać jodełkę lub inną choinkę :D )
Niemniej jednak bez wizji lokalnej nic dokładniej nie umiem powiedzieć. Polecam naprawdę dobrego fachowca, najlepiej nie jakiegoś pana gienia co się "zna" ani też innego pseudo eksperta po technikum budowlanym mieniącym się szeregiem uprawnień a tak naprawdę nie mającym zielonego pojęcia o statyce i mechanice budowli (tu piszę z doświadczenia o pewnym znajomym "betonie", z którym współpracowałem).
Może lepiej zapłacić trochę za dobrą fachową opinię jeśli dzięki temu uniknie się niepotrzebnych wydatków np. na iniekcję podłoża...
pozdrawiam
jackuck

MTW
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1738
Rejestracja: 12 gru 2008, 21:47
Lokalizacja: Orle
Kontaktowanie:

autor: MTW » 24 mar 2009, 0:03

na czas do wizyty inspektora załóż plomby z cienkiego szkła (1 względnie 2 ) na pęknięcia ( w poprzek pęknięcia ) będzie wiadomo czy buda pracuje nadal czy tylko zapracowała i stanęła.
szkoły są różne albo na klej do kafelek albo na gips budowlany
jeżeli klej to nie elastyczny szybkowiążący. co prawda tydzień obserwacji to mało ale tydzień dłużej niż zaleci inspektor to już sporo .
i oby szkiełka nie pękały ani się nie odspajały - pozdrawiam

o-w-c-a
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 67
Rejestracja: 20 mar 2009, 13:50

autor: o-w-c-a » 11 kwie 2009, 19:02

Witam.

Po dluzszej nieobecnosci bogatszy o pewna wiedze wracam dowiadywac sie dalej i po jakies sugestie.

W temacie inspektora (nie byl to tezn ktory jest odpowiedzialny za projekt [narazie z nim sie wole wstrzymac do czasu posiadania dosc sporej wiedzy]).
Byl za to znajomy inspektor (na codzien bydujacy duze budowle) i wypowiedzial sie ze nie ma sie czym martwic z tymi istniejacymi peknieciami, ale wlasnie zalecil przyklejenie szkiel i jesli popekaja to dopiero zeby zaczac sie zastanawiac nad problemem powaniej.

Zgodnie z rada przykleilem szkla do scian o grubosci ok 3mm i narazie nie zaobserwowalem jakis pekniec tych szkiel, jednak jedno z nich sie odlepilo z jednej strony (jedno z jakis osmiu ktore bylo przylepione w tym najbardziej popekanym rogu). Teraz zastanawia mnie okazalo sie ono mocniejsze niz klej i nie peklo tylko sie odlepilo czy poprostu klej zle przylegal albo jakos zle zareagowal.
Zastosowalem kliej ktory mi doradzono w sklepie po przedstawieniu problemu (mrozoodporna/wodoodporna, Zaprawa Klejowa, uniwersalna zaprawa klejąca do plytek ceramicznych firmy Atlas) wiec wypowiedzcie sie czy wlasciwy.
Pozatym na wszystkich tych szklach widac przez szkla poziome lukowate kreski (o ksztalcie usmiechu) ale mysle ze one powstaly w trakcie wiazania kleju zaraz po przylozeniu szkla do sciany nim klej dobrze zwiazal.

Dzis przykleilem spowrotem to szklo na tym kleju dokladnie je obklejajac z kazdej strony. Pozatym wszystkie pekniecia na scianach, wlacznie z tymi widocznymi z piwnicy na suficie w miejscu pekniecia zatarlem cieka warstwa tego kleju palcem upychajac klej w ryse i rozcierajac na boki z mysla ze w razie czego powinien on peknac i pozostawiam na dalsze obserwacje.

Pozatym dotej pory rynny bedace w rogach domu praktycznie bezposrednio przy murze domu wylewaly wode w trakcie opadow - w tym momencie wykopalem studnie dla kazdej z rynien w odleglosci od domu od 6,5m do 10m (w zaleznosci od mozliwosci).
W trakcie kopania tych studni stwierdzilem jaki jest rodzaj podloza do glebokosci ok 1,2m - tzn pierwsze 30cm jest ziemi, pozniej 30cm piasku zoltego, a pozniej zaczyna sie ił.
Fundamenty w domu wedlug ustalen (stopa) jest gdzies wkopana na glebokosc ok 1,8m, a aktualny stan (poziom) wody gruntowej w studni (z ktorej dawniej czerpano wode) wynosi ok 2,5 ponizej poziomu terenu a poziom wody w studni ok 4,5m (studnia ma laczna glebokosc aktualnie ok 7m bo z informacji uzyskanych dawniej miala ok 8m ale sie prawdopodobnie zamulila). Dlatego zaczalem sie zastanawiac ze poziom wod gruntowych w chwili obecnej jest niewiele nizszy niz stopa domu, a z tego co wyczytalem il ma sklonnosci do chloniecia wody i zmniejszenia wtedy swojej nosnosci.

Niewiem czy dobrym pomyslem i czy przyniesie to jakis rezultat jest wypompowywanie tej calej wody ze studni (studnia jest ok 7m od domu tyle ze z tylu domu po przekatnej do rogu domu ktory obecnie jest najbardziej popekany). Bo mglbym zostawic tam pompe zeby pracowala caly czas i wypompowywala wode tym samym obnizajac poziom wod gruntowych - tyle tylko ze niewiem czy to pomoze bo od studni do rogu najbardziej popekanego w prostej linii jest ok 15m, a jak wspomnaialem sa blizej zbiorniki wod opadowych i dawna studnia sasiada aktualnie bedaca szambem...)

Przepraszam za esej, ale tyle mi sie udalo ustalic i czekam na ew. dalsza pomoc, a za dotychczasowa dziekuje.

Pozdrawiam
---------------------

Pozdrawiam

Owca

MTW
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1738
Rejestracja: 12 gru 2008, 21:47
Lokalizacja: Orle
Kontaktowanie:

autor: MTW » 12 kwie 2009, 0:20

co do szkiełek specjalnie zaznaczyłem max 2
bo z grubszymi nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy się odspoiło bo nie trzymało czy też poszło bo szkło było mocniejsze niż klej
w zasadzie 1 byłaby idealna ale nie szukaj u szklarza jedynie gdzieś gdzie sprzedają osprzęt do mikroskopów i laboratoriów tam takie cienkie dostaniesz .
co do kleju to sprawdź czy aby przypadkiem nie elastyczny bo zafałszuje wyniki
nie musi być ani wodo ani mrozo odporny tylko
zwykły szybkowiążący - jednocześnie mocny i z zerową elastycznością taki jest najlepszy do takich prób


Wróć do „Fundamenty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości

Gotowe projekty domów