Witam.
Na kolektorze.
Szanowny kolego RAPczyn.
Forum obserwują nie tylko starzy " wyjadacze", ale też osoby które szukają rzetelnej wiedzy. Podawanie temperatur na kolektorze to tylko informacja dla fachowców, którzy wiedzą jak ją zinterpretować a dla przeciętnego Kowalskiego chwyt marketingowy. Podawałem gdzieś wcześniej koledze, że osiągając o wiele mniejsze temp, na kolektorze można osiągnąć większe przyrosty temperatury w zasobniku. Kowalskiego nie interesuje temp. na kolektorze ale w zbiorniku bo to jest dla niego wymierny parametr. I aby nie być gołosłownym: Dla przeciętnego Kowalskiego trzymam na dworze rurę SHCMV i niedowiarkom pokazuję, że przy kiepskiej pogodzie skraplacz jest prawie gorący. Jak ma nie być gorący kiedy rura stała na dworze pół dnia.
I to, że skraplacz się rozgrzeje przy kiepskiej pogodzie o czym świadczy? O niczym!
Mała instalacja: 3,5m^2 apertury, zbiornik 300l, system Aqua przerobiony z glikolowego, uzysk dobowy ~3-5kWh (zimą 2007/2008, średnio, zależnie od dnia).
A jaki był poziom usłonecznienia, jaka wielkość przepływu, jaka temperatura zasilania i powrotu, ile energii trzeba było zwrócić do instalacji ze względu na mróz w nocy zimą.
Podając dane z przełomu 2007/2008 to trącą trochę myszką, jesteśmy juz o rok dalej i te nas bardziej interesują.
pozdrawiam
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).