Witam,
W zeszłym roku kupiłam wolnostojący dom do którego poprzedni właściciele dobudowali (bez zgłoszenia i pozwolenia) pomieszczenie gospodarcze (8m2). Przed sprzedażą domu rozpoczęli legalizację w Ispektoracie Nadzoru Budowlanego. Kontunuuję temat już ponad rok i końca nie widać. Początkowo chciałam skorzystać z uproszczonej procedury legalizacyjnej, ale życzliwy urzędnik udowodnił mi że pomieszczenie gospodarcze ma mniej niż 20 lat. Weszłam w tryb normalnej legalizacji, która miała mnie kosztować 5 tys. Natomiast teraz ten sam życzliwy urzędnik poinformował mnie, że pomieszczenie gospodarcze nie jest budynkiem wolnostojącym ponieważ ma wspólną ściane z domem i sprawa jest teraz traktowana jako rozbudowa domu za którą mam zapłacić 25 tys! Chore! Przeciez pomieszczenie gospodarcze oraz dom nie maja wspolnego fundamentu, jedynie boczną ścianę. Mają dwa niezależne wejścia. Z pom. gosp. nie da się wejść do domu, więc nie rozumiem dlaczego sprawa przybrała taki bieg. Proszę o poradę co mogę zrobić w tej sytuacji - nie stać mnie na to żeby wyłożyć 25 tys. i też nie rozumiem dlaczego to ma aż tyle kosztować, w końcu to tylko 8m2 małej kotłowni...