Cześć.
Przede wszystkim trzeba wykonać rozpoznanie geotechniczne w tej sytuacji na przynajmniej 6 m głębokości.
DZIWIĘ SIĘ że rozpoznanie przeprowadzone, z którego pokazujesz kartę wiercenia nie zostało przegłębione (znając życie potencjalny Inwestor nie wyraził zgody na przegłębienie prac - trzeba by parę stówek dopłacić...ehh...).
Dziwię się że prace terenowe zostały przeprowadzone, normalnie sprzętem geologicznym / geotechnicznym nie wykonuje się prac w odpadach (szczególnie opisanych jako łupki?), ponieważ po pierwsze może to doprowadzić do poważnego uszkodzenia sprzętu - ręcznie nie da się wykonać takiej pracy - musi być maszyna - prawdopodobnie zachodziły zerwania zabezpieczające sprzęt (zastanawiam się ile prawdy jest w tym profilu, czy jest on wiarygodny i przepracowany do końca
Do meritum...
Na takim gruncie nie postawisz domu.
Wszystkie grunty antropogeniczne należy wybrać i zastąpić kontrolowanym nasypem budowlanym. Zakładając oczywiście, że poniżej mamy do czynienie z warstwami nośnymi.
Jeśli wystąpi poniżej jakaś organika, grunty silnie plastyczne, może się okazać, że będzie trzeba palować. Przed podwyżkami za
dom jednorodzinny do średnich rozmiarów trzeba było liczyć średnio ok. 100 tys. zł za przygotowanie - wzmocnienie gruntu - palowanie (mikropale) celem przygotowania dla procesu posadowienia.
Wybranie tych gruntów i wykonanie kontrolowanego nasypu to też będzie w chwili obecnej kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy (zależnie od firmy / dokładności / staranności wykonania - trzeba na bieżąco sprawdzać pracę firmy przez geotechnika - kontrola odpowiedniego zagęszczenia - inaczej znowu będziesz musiał wszystko wybrać.
Zatem w każdej sytuacji w chwili obecnej musisz sporo dołożyć aby się tam wybudować. Dokładnie ile dowiesz się po przegłębieniu procesu rozpoznania geotechnicznego.
Mam nadzieję, że pomogłem. Pozdrawiam.