Witam
Mam pytanie co do waszych doświadczeń dot. poprawnego ocieplenia okien, które są zlicowane z murem (nowy budynek). Czytałem wiele i głównie stosuje się dwie praktyki:
1. Wjechanie styropianem fasadą na ramę okna na ok. 1cm. Pomiędzy styropian a ramę okna wtryścięcie pianki niskoprężnej, a po tym przyklejenie do ramy okna listwy dylatacyjnej (zwykle w kolorze ramy) - by nie pękało połączenie tynk lub klej - rama okna
2. Nie wjeżdżanie styropianem fasadą na ramę okna tylko przyklejenie od wewnątrz otworu okiennego twardego styropianu 2cm, tak żeby ten styropian dochodził szczelnie do ramy okna. Wtedy podobno nie potrzeba listwy dylatacyjnej i nic nie pęka.
Proszę o podpowiedzi, która z tych metod jest właściwsza, poprawniejsza tj. cieplejsza , bardziej trwała i estetyczna w przyszłości.