przelącznik schodowy

czesc wiem ze dla osob ktore takie rzeczy robą na coo dzien wyda sie to banalnie prost ale dla mnie niestety nie. chozi o to ze ogolnie mam do przerobienia dwa pokoje na jeden duzy salon z dwoma wejsciami i klient chc abym mu zrobl swiatlo typu schodowe czyli jednym ejsciem zapalam a drugim gasze i odwrotnie.czy ktos móglby mi w tym pomóc i rozrysowac jak wszysto odpowiednio pozlączac aby dzialalo bez zrzut?.....dodam ze reszta elektryki to zaden problem ale spiecie instalacji tzw. schodowej t niestety dla ,mnie czrna magi..pomózcie prosze:)

Witam.

Fakt, to banalnie proste dla ... elektryka.

Ale Kolega pisze, że reszta elektryki to żaden problem ( a schodowe czarna magia ? )
Wiec jak ?
Dobrze - odpowiadam :
Pytanie zasadnicze - skoro były dwa pokoje, były również dwa źródła światła.
Czy dalej pozostają dwa "wypusty sufitowe", czy jeden, nowy ?

Jeżeli pozostają dwa wypusty sufitowe, a wyłączniki podwójne lub pojedyncze (bo to
obecnie mało istotne) od każdego
wyłącznka pociągnąć przewód 3-żyłowy do miejsca, gdzie będzie drugi wyłącznik tej lampy - i mamy schodowe.
To samo zrobić odwrotnie - z wyłącznikiem pokoju drugiego.
Wówczas mamy sterowanie dwóch lamp w jednym pomieszczeniu z dwóch miejsc, za pomocą 2 wyłączników schodowych.
Chyba że ... instalacja wykonana z wykorzystaniem CPR - to już inna historia.
Teraz następne pytanie - czy instalacja istniejąca jest stara ? Jeżeli ma ponad 20 lat, to i tak nie spełnia obecnych wymogów (brak PE).
Czy wykonana przy pomocy puszek łączeniowych ?
W przypadku zmiany lokalizacji wyłączników "starych", wypada wykonać instalacje od nowa.
Możliwości jest wiele, jedynie należy zachować zasadę działania układu schodowego.

PS. Schematy połączeń schodowych są w Necie, w hasło "Google" wpisać wyłącznik schodowy.
Dołączanie schematów, linków itp. na tym forum mija sie z celem - to nie chce lub nie może działać.
Pozostaje wysyłanie załączników na PW.

Człowieku, odpuść i daj to fachowcowi.A jeżeli klient sobie trzeci włącznik zażyczy? NIe kombinuj na przeróbkach instalacji. Jeżeli wył. schodowy to czarna magia to zasady elektryki są ci tak obce jak zasady pisania (co widać w twoim poście).
Chcesz się bawić prądem rób to u siebie w domu a i ja Ci pomogę. Cudzym zdrowiem życiem czy dobytkiem się nie baw.

Nie przesadzajcie, koledze brakuje tylko trochę doświadczenia, przełacznik schodowy nie ma wiele wspólnego ze znajomością zasad elektryki, trzeba po prostu jeśli się go nigdy nie widziało, trochę wyobraźni przestrzennej żeby go sobie samemu wykombinować. Schemat znajdziesz bez problemu na necie, na tym forum faktycznie ciężko jest czasem z linkami.
Innym problemem jest czy przy tak znikomym doświadczeniu można podejmować się zleceń, tu niestety muszę zgodzić się z przedmówcami, bo mam obawy może nie tak o działanie jak o zabezpieczenia tej instalacji, chyba, że działasz na gotowym schemacie, przygotowanym przez kogoś innego.

no juz koledzy niech nie przesadzaj, sprawa wylacznika schodowego jest naprawde prosta, mysle ze jak kolega ma troszeczke wiedzy o instalacjach elektrycznych to i z wylacznikiem schodowym sobie poradzi.... ponizej masz schemat takiego wylacznika...

fotosik.pl/pokaz_obrazek/49c59cffb3723284.html


a jak czegos nie bedziesz wiedzial to wal kolego smialo....

No dobra. To tak. To jest jak bocznica kolejowa. Tyle, że parkujesz pociąg raz na jednym torze raz na drugim. A drugi jedzie po wolnym. I włączniki to właśnie tak. Jak pstrykniesz to prąd przerzucasz na drugą bocznicę i odetniesz połączenie. A jak pstrykniesz drugi raz obojętnie gdzie to znowu zamkniesz obwód. Czyli potrzebne Ci dwa przewodu 1,5mm pomiędzy włącznikami. We włącznikach zaś do jednego zapnij fazę do drugiego żarówkę. Żarówkę dopnij do N. Nie zapomnij o PE. Oczywiście wszystko w jednym obwodzie. I działa.[/img][/code][/i]

no przeciez podale koledze linka do rysunku...