Witam,
Mam do remontu dom. Wiek około 55-60 lat. Wymiary 10 x 8m. Zbudowany z pustaka siwego. W domu znajduje się 4 pokoje i korytarz. Do domu wchodzi się przez ganek, odchodzący już powoli od całości. Nie ma wody i kanalizacji. Instalacja elektryczna do wymiany. Ogrzewanie - piece kaflowe. Nie wiem na jakiej głębokości są fundamenty. Strop drewniany. Pod częścią domu znajduje się piwnica. Dach jest do wymiany. Pierwszy plan zakładał dobudowę dwóch pokoi, garażu i tarasu oraz wymianę dachu, podniesienie wszystkiego o dwa pustaki i zagospodarowanie poddasza. Około 35m2 pokoje i korytarz oraz około 16m2 garaż. Architekt wycenił projekt na około 6tys zł + 23%vat. Wspomniał o robieniu ekspertyz i sprawdzaniu fundamentów, murów i stropu. Ja natomiast zastanawiam się nad tym, aby nie robić planu, a zgłosić wymianę dachu, podnieśc o te dwa pustaki i urządzić pokoje na poddaszu. Strop jest drewniany i nie wiem czy nadaje się do zrobienia poddasza. Nie wiem też czy mury po prostu nie są za słabe i fundament znajduje się wystarczająco głęboko. Co zrobić żeby nie naciągać się na niepotrzebne koszty, a żeby wszystko miało ręce i nogi? Jak moge sprawdzić stan stropu? Lepiej zrobić plan i poddasze na dobudowanej części czy wykorzystać obecny stan domu? Czy ekspertyzy o których mowił architekt są niezbędne?
Proszę o odpowiedź.