Witam.Mam pokój na poddaszu i jest zima i jest tu teraz bardzo zimno. Jak zapali się w piecu i pali się cały czas to jest tu około 20,21 stopni i jest w miarę okej i można siedzieć ale jak w piecu przestaje się palić to robi się tu zimno około 21 rodzice idą spać i gaszą w piecu.Mija godzina jest około 22 i jest już zimno i muszę schodzić piętro niżej i tam spać i siedzieć. Palić w piecu tez się nie może bo nie ma kto pod niego podkładać i zapaliło się już kiedyś w kominie o od tego czasu tata woli być pewny i iść spać spokojnie ,że się nie spali
Został dołożony u mnie w pokoju grzejnik i prawie to nic nie daje a kosztowało to 400 zł. Czy jest jakiś w miarę tani sposób aby utrzymała się tu temperatura do rana i ,żebym mógł tu spać ? Bo jest tu pewnie około 17 stopni albo mniej jak się nie pali.Tani mam na myśli około 1000 zł a najlepiej mniej bo moi rodzice nie mają pieniędzy ale jakby znalazł się skuteczny sposób to może udało by się ich przekonać ? Rodzice po dokupieniu tego grzejnika już za bardzo nic nie chcą robić bo to nie dało prawie żadnego skutku. Poddasze jest ocieplone watą 20cm czy jakoś tak chyba ale coś to nie działa.Wszystkie prace tata tu robił sam to może coś zrobił nie dokładnie i dlatego ? Jak to teraz naprawić aby była tu w miarę dobra temperatura?W lecie też jest bardzo gorąco i nie śpię tu bo można by się usmażyć. Mimo tego ,że to mój pokój to nie mogę tu siedzieć bo jest to nie do wytrzymania a drugi pokój jest wspólny i wolałbym tu. Trzeba by chyba nie tylko pokój ale resztę pomieszczeń też. Są tu 2 pokoje 8x3m, korytarz połowy wielkości pokoju,i taka spiżarnia która chyba nie jest ocieplona albo mniej no i klatka schodowa. Jest jakiś sposób aby tu się dało siedzieć ?