Dwa sąsiadujące ze sobą budynki , mające wspólną ścianę miały postawione dwa różne dachy o różnych spadkach. Budynek A większy z większym spadkiem i budynek B ze spadkiem minimalnym kilkustopniowym. W budynku B cały czas były problemy z wilgocią, co rzekomo miało związek ze zbyt niskim spadkiem. Postanowiono dachy wyrównać i zrobić w budynku większy spaadek dachu. Ekipa budowlana postawiła nowy dach wyłożony blachodachówką .(Dom ma w podstawie (6 m x 9 m) ,spadek dachu 19 stopni. Po wizycie konstruktora okazało się, firma budowlana źle wykonała dach , co grozi zawaleniem przy ewentualnym ciężarze śniegu i trzeba dla wzmocnienia konstrukcji dachu postawić wewnątrz dwie podpory dachu równoległe do siebie, idące przez całą szerokość budynku tj około 6 m. Postawiono je w odległości około 1,5 m od krawędzi dachu .Poza tym konstruktor stwierdził, że kaletnica na której opierają się krokwie jest zbyt cienka i nakazał jej wymianę na belkę o większej średnicy . Belkę główną wymieniono i zrobiono podpory. Minęło teraz w sierpniu 3,5 miesiąca i dach wygląda tak że wszystkie belki podporowe mają podłużne pęknięcia oraz co najważniejsze przy zewnętrznej ścianie budynku obie podpory dachu wykręcają się tzn, tak jakby dach z jednej strony tak mocno napierał, że belka na odcinku kilkunastu centymetrów wykręca się do przodu a druga belka równoległa do niej jakby do tyłu , generalnie siła napierająca idzie w tą samą stronę. Natomiast belka główna - kaletnica dachu na której opierają się krokwie wykręca się w przeciwną stronę co opisane wyżej podpory tyle, że to ma miejsce po przeciwnej stronie domu czyli przy ścianie wspólnej z drugim domem, ( przy ścianie wewnętrznej ) !!! Te przekręcone belki podniosły się się o jakieś około 2 lub 3 cm, nie dolegają już do pozostałych elementów konstrukcyjnych. Jedna z belek przekręcając się wyrwała gwóźdź z kątownika łączącego podporę poziomą z pionową - przeszedł przez kątownik chyba ... ( widać to na powiększeniu ostatniego zdjęcia ). Beton którym te podpory zostały zalane w murze ,też jakby się obruszył .
Czym to grozi , zawaleniem dachu? Czy to błąd konstrukcyjny dachu ? Może krokwie są za cienkie (12 cm x 7 cm) Co robić
Co z tymi pęknięciami , podobno to wynik mokrego drewna.Co z tym zrobić, bo przecież belka która jest pęknięta nie ma chyba już takiej wytrzymałości, nośności co cała nie pęknięta belka ?
Generalnie co z tym fantem zrobić ,żeby spokojnie mieszkać?
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie porady.