jak zalegalizować strop

witam. mam taki mały problem-na swojej działce siedliskowej wybudowałem budynek gospodarczy na zgłoszenie. obrys do 35 m2, chciałem dołożyć piętro, postarałem sie aby budynek był odpowiednio wysoki, zrobiłem strop na belkach drewnianych i dostałem pismo że odwiedzi mnie kontrola. strop rozebrałem, kontrola przeszła ale mimo wszystko chce ten strop zrobić. co mnie czeka aby sprawe zalegalizować?

wykonać projekt budynku a nie samowolnie stawiać co popadnie i gdzie popadnie
udaj się do biura architektonicznego i niech zrobią projekt - zgłosisz w gminie i sprawa będzie legalna

Małe sprostowanko do postu powyżej. Projekt owszem to podstawa ale nie zgłasza się do gminy tylko występuje do niej o warunki zabudowy (jeśli nie ma na tym terenie MPZP). Jak gmina wyda już warunki to z projektem idzie się do Starostwa i tam dopiero występuje o pozwolenie na budowę.
W przypadku pytającego sprawa nie wygląda tak kolorowo bo ma już postawiony ten budynek i chce go legalnie rozbudować o piętro więc będzie potrzebna ekspertyza-wytrzymałość ścian, poprawność wieńców stropowych itp itd. Potem dopiero jak urząd wyda pozwolenie (z reguły po pół roku do roku) dostajesz dziennik budowy i kierownika budowy i możesz legalnie dostawić 5 belek podwieszonych na stalowych wieszakach zostawiając w urzędach i u architekta kilkanaście tysięcy złotych.

przecież nie będę chłopa straszył że od ekspertyzy będzie zmuszony zacząć która nie będzie do najtańszych należała

No no- to taka ironia losu. Chcesz przykręcić do ścian kilka belek i położyć na tym podłogę to musisz latać po urzędach i wydać kupsko siana-nikogo nie interesuje że cała ta budowa zajmie max kilka godzin i nie potrzebny jest w praktyce żaden kierownik ani tym bardziej dziennik budowy i tablica informacyjna. To samo jest z szambem. Kupujesz zbiornik z Allegro, przywożą ci go na miejsce i wstawiają do wykopu który zrobiłeś z Mietkiem dzień wcześniej, zasypujesz i finito. Operacja na godzinę może dwie alee paaaanieeee! Najpierw idź do urzędu i błagaj o pozwolenie na budowę. Przecież jak ktoś będzie chciał zrobić dziury w dnie żeby mu lepiej rabarbar rósł to i tak je zrobi jak się kierownik z działki wyniesie- o ile w ogóle przyjedzie bo np u mnie go nie było-jechałem po podpis do niego do domu.
Tak czy inaczej dla poddasza aby pozbyć się obowiązku uzyskania pozwolenia magicznym hasłem jest: "ANTRESOLA".
A jak!