Ogrzanie pokoju na poddaszu, czy tak można, czy to coś da.

Na wstępie chciał bym powitać wszystkich forumowiczów bardzo serdecznie, a chwile po tym zacząć zadawać pytania...
Tam więc, mam na poddaszu murowany pokoik ok 16m^2, niestety poddasze jest nie ocieplane i jedyne co chroni wnętrze pokoju przed zimnem to ściany.
Zależało by mi, aby było można tam przemieszkać tegoroczną zimę. Oczywiście nie wydając fortuny na ocieplanie całego domu, poddasza itp., gdyż osoba która tam zamieszka będzie nie zbyt długo(kilka miesięcy), ale zimę na pewno. Poczytałem trochę o ogrzewaniu panelami na podczerwień z wypowiedzi ludzi mówią że jest w miarę efektywne i niezbyt drogie.

I teraz kieruje moje pytanie do osób które się na tym znają i zapewne w porównaniu do mnie są ekspertami: Czy ocieplenie ścian pokoju styropianem (nie wiem nie znam się, lepiej wewnątrz czy zewnątrz...) z każdej strony oczywiście prócz podłogi i zamontowanie panelu powiedzmy 600W, było by coś warte i czy dało by rade nie zamarznąć w środku?
Z góry dziękuje za wypowiedź i rady...

Jeżeli pokój ma to być wykorzystan tylko przez kilka miesięcy, to czy opłaca się inwestować?

@ Innego wyjścia nie ma trzeba coś zainwestować bo tak to nie da się tam mieszkać...

Najszybciej i w miarę skutecznie można zaizolować korkiem. Co do ogrzewania, to można zastosować OPP na podłodze albo na suficie. Jakie jest tam zasilanie energią elektryczną?

Jeżeli dobrze rozumiem to 230 miedziana instalacja?

Zasilanie pokoju przewodem minimum 3 x 1,5 mm ( w starszych instalacjach może być jeszcze 2 x 1,5). Oczywiście miedzianym.