Dachówka bitumiczna IKO

autor: **..:::BART:::...** » 30 maja 2007, 21:30

Widzę ,że BRAS ma podobne odczucia co do chęci przekazywania Twojej wiedzy ROOFER na temat iko:D
Mam wrażenie ,że boisz się ,że zrobię Ci konkurencję :wink:

bez obaw

Sam wytwarzam meble, specjalizuję się w kuchniach i chętnie się podziele z tobą informacjami na ten temat,jeśli CI to pomoże

bo wiem ,że nie zrobisz mi konkurencji nawet jak wybudujesz firmę obok mojej :twisted:

Od 1996 roku działam tylko z polecenia ,żadnej reklamy

Wracając do tematu IKO
Jeśli masz wiedzę na temat układania gontów IKO CAMBRIDGE i chęć przekazania jej to proszę odpowiedz jeszcze raz na pytania ,które Ci zadałem. :wink:

tylko się nie wymiguj od konkretnych odpowiedzi

P.S.
Odnośnie deskowania i wentylacji założę oddzielny temat. :roll:

Lliczę na Ciebie roofer,weź udział w podświadomej reklamie Twoich umiejiętności :!:

autor: **amc1** » 31 maja 2007, 5:51

Nie daj się podejść Roofer.

autor: **roofer** » 31 maja 2007, 8:40

Chodzi o to, że właśnie wiedza jest takim samym towarem przeznaczonym na sprzedaż jak i sama dachówka, czy meble dla kuchni. Kupiłem kiedyś nowego Nissana i do warsztatu z nim na przegląd. Pytam majstra czy mogę popatrzeć. Majster powiada, że nie ma takiej możliwości. Spróbuj dowiedzieć się czegoś od adwokata za darmo, uzna cię za chorego jakiegoś. Ja aż taki nie jestem, często mam wizyty na dachu i ludzie patrzą jak latają gwożdzie między palcami.
Tego jast naprawdę bardzo dużo. Np. kosz to kawał teorii wymagającej podpierania się rysowaniem obrazków. Albo samo cięcie dachówki - inny nóż jest do cięcia od spodu a inny z wierzchu , jeśli zamienić te noże ze sobą cholernie trudno się tnie.
To mniej więcej tak jak z nauką jazdy. Nawet celujace opanowanie zasad ruchu drogowego i manewrowania pedałami nie pozwala na jazdę samodzielną po mieście bez towarzystwa instruktora. Można siebie i kogoś skrzywdzić po prostu. Tylko "te sprawy" nie wymagają osób trzecich. Każdy posiada wtenczas doskonałą wiedzę praktyczną i ostro jedzie nawet, kiedy jest całkiem ciemno i nawet kiedy jest pierwszy raz.

autor: **..:::BART:::...** » 31 maja 2007, 11:35

Dobra, dobra

tak jak myślałem

żadnych konkretów,może ktoś inny się wypowie,jeśli zna temat tak jak Roofer?

P.S.
To ile Roofer za taki dach kopertowy "murator przytulny d12"250m2 z jednym veluxem i jednym kominem w IKO CAMBRIDGE kosze zaplatane oraz System wentylacyjny IKO ARMOURVENT® MULTI na kalenicach .Czekam na propozycję na PW ,interesuje mnie koszt deskowania,podkładu i gontu z osobna oraz termin realizacji pozdrawiam,hej

autor: **roofer** » 31 maja 2007, 20:26

Wysłałem informacje na priv ale nie wiem czy to funkcjonuje, nie mam potwierdzenia.

Zaplatany kosz tą dachówką, sklejoną właściwie z dwóch dachówek niezbyt estetycznie może wyglądać, chociaż najbezpieczniej. W koszu może coś odstawać a poza tym jeżeli na plaszczyżnie w pewnych fragmentach (pasek) są aż trzy warstwy to w koszu zaplatanym jest ich w porywach sześć, no i klejona . Musi powstać zgrubienie na obu plaszczyznach.
Dlatego stosuje się jednostronne cięcie dachówek układanych na płaszczyżnie w drugiej kolejności. Naprzód wyjeżdża się dachówką generalnie z płaszczyzny większej na mniejszą, a jeżeli są to mniej więcej równe płaszczyzny ,to naprzód układa się na bardziej wypłaszczonej. Ciecie ok 4 cm od osi. Zęby powstające u góry dachówek ścina się pionowo, aby woda po zębach nie płynęła sobie gdzieś tam. Cięcie z wierzchu nożem typu hak.
Jako zabezpieczenie kosza pod dachowke daje sie jakąś cienką, dobra papę lub blachę.
Gwożdzie , przestrzeń gdzieś po 10 cm. od osi kosza, wolna od gwożdzi.
Pod deskami musi być szczelina wentylacyjna, nie może izolacja termiczna typu jakaś tam welna stykać się z deskami , zachodzą wtenczas przyśpieszone zjawiska pochodzące od kiszenia powietrza - skraplania pary i parowania wody oddziałujące oczywiście na wszystko - więżbę, wełnę, deski, płyty gipsowe, boazerie wszelkie, teściową i dachówkę, tworzenie się lodu , mchu itd.

autor: **..:::BART:::...** » 31 maja 2007, 23:48

NOOOOOOOOOOOOOO

Odetkał się kolega prosze,prosze

A wszystko to w instrukcji montażu IKO jest. :wink:

Teoretycznie to ja jestem przygotowany,ale o praktykę pytam fachowca, który montował ten gont.
PW nie dotarła

spróbuj bartforum@o2.pl foty też

autor: **amc1** » 01 cze 2007, 6:35

Proponuję zbojkotować ten temat i tego uczestnika forum.

autor: **..:::BART:::...** » 01 cze 2007, 8:01

amc1 pisze:Proponuję zbojkotować ten temat i tego uczestnika forum.

Bojkot vice versa amc1. :!:

Staram się wyciągnąć informacje od pasjonaty układającego gonty iko pewnie jedynego znawcy jak widzę na tym forum .Ty amc1 chcesz bojkotować temat.Od samego początku siejesz ferment cyt.
Nie daj się podejść Roofer
Amc1 utrudniasz przepływ informacji.
O co chodzi?

Może się bardziej znasz od Roofera i powiesz nam coś w temacie układania gontów IKO, bo żaden Twój post nie był na temat. :!:

Po co jest forum w takim razie :?:

P.S.
Z CAŁYM SZACUNKIEM DLA TWOJEJ OSOBY I OSÓB TO CZYTAJĄCYCH

autor: **amc1** » 01 cze 2007, 15:59

Mówi się od "pasjonata". I proszę mi jeszcze wyjaśnić w jaki sposób "utrudniam przepływ informacji", co to za nowomowa? Klasyczny przykład inwestora - "filozofa". Wystrzegam się jak ognia i innym radzę. Żegnam.

autor: **..:::BART:::...** » 01 cze 2007, 17:51

Czy ktoś w sonsiedctwie, przepraszam

,sąsiedztwie ma jakiś dom pokryty gontem IKO CAMBRIDGE jeśli tak to proszę o fotki

P.S.
A pisze się "pasjonaty"

Kuknij sobie "zaawansowany purysto" i przeczytaj pod rysunkiem

http://trole.joemonster.org/?troll=purysta
Niestety link już nie działa

Ale napiszę co było pod rysunkiem

PURYSTA - zazwyczaj nie wnosi nic nowego do dyskusji i posiada niewiele skutecznych broni. Aby to nadrobić, będzie wytykał co większe błędy w ortografii i stylistyce. Ponieważ jest on dość słabym bojownikiem w porównaniu z innymi, większość będzie ignorować jego uwagi. :oops:

To pisałem ja ,czyli "początkujący inwestor-filozof" :twisted:

Strzeżcie się :twisted:

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 03 cze 2007, 2:27

roofer pisze:Gwarancja podana w symbolu AR wskazuje na 30-50 lat. W Stanach byłem na dachu który miał 30 lat, jak mówil wlaściciel. To były prymitywne dachówki bitumiczne, a jednak mogły spokojnie dalej sobie leżeć. Przysmażyły się tylko trochę. Stąd wiem, że obecne produkty typu Cambridge spokojnie 100 lat.
:?

Nie jestem przeciwnikiem gontów papowych ale od kiedy to papa ma 50 lat gwarancji???
A już Twoja wypowiedź o 100 latach to totalny brak wiedzy. Euforia niczym nie uzasadniona. Pozdrawiam.

autor: **..:::BART:::...** » 03 cze 2007, 23:31

Tak podaje producent :arrow:

http://www.iko.com/products/residential ... gion_id=18

Ile w rzeczywistości wytrzyma :?:

pewnie zależy od warunków klimatycznych.

autor: **roofer** » 08 cze 2007, 11:52

Panie Wilhelmi, 5 mlotków nie oznacza jeszcze że zjadłeś pan 5 rozumów.
Materiały ropopochodne są dość trwałe i taka trwałość nie zależy od tego czy Wilhelmiemu się to podoba czy nie podoba.
Proszę nastawić budzik na 100 lat i sprawdzić wtenczas kilka różnych dachów. Tak będzie najprościej, będziesz pan miał jasność wiekuistą.

autor: **..:::BART:::...** » 19 cze 2007, 0:18

A to są linki do stron ,które zawierają zdjęcia zamontowanych wyrobów IKO :wink:

http://www.iko-shingles.pl/Zdj%c4%99cia ... ld+04.aspx

:arrow:

http://www.iko.com/misc/housegallery.asp

:arrow:

http://www.roof-expert.ru/img/iko/_hous ... etWood.jpg

:arrow:

http://www.roof-expert.ru/img/iko/_hous ... dSlate.jpg

P.S.
ROOFER sprawdź pocztę

autor: **Andrzej Wilhelmi** » 06 lip 2007, 3:13

roofer pisze:Panie Wilhelmi, 5 mlotków nie oznacza jeszcze że zjadłeś pan 5 rozumów.
Materiały ropopochodne są dość trwałe i taka trwałość nie zależy od tego czy Wilhelmiemu się to podoba czy nie podoba.
Proszę nastawić budzik na 100 lat i sprawdzić wtenczas kilka różnych dachów. Tak będzie najprościej, będziesz pan miał jasność wiekuistą.
:D

No naprawdę bardzo twórczy wywód! Przyjacielu budzik to Ty sobie nastaw już dziś! Trwałość pokryć z materiałów papopochodnych jest uwarunkowana trwałością związania posypki mineralnej z podłożem. Lepiej więc nie opowiadać bzdur o żywotności 100 czy 50 lat dla tego rodzaju pokryć. Ulotka reklamowa to jeszcze nie gwarancja. Pozdrawiam.