Ile kosztuje energia elektryczna

Polecam artykuł w WP na temat zużycia i cen energi elektrycznej w Polsce.
Szczególnie polecam komentarze do artykułu. Resztę pozostawię bez komentarza.
http://finanse.wp.pl/kat,104122,title,N ... omosc.html

Aby nie być gołosłownym pozwoliłem sobie skopiować jeden z komentarzy do artykułu powyżej.
Witajcie! Mieszkam w Szwecji. Kilka dni temu "podpisałem" (wysłałem maila z prośbą o nowy kontrakt z niższą stawką) z moim dostawcą energii Vattenfall, nowy roczny kontrakt na dostawę energii elektrycznej. Stawka za 1kWh energii spadła z obecnych 130 ore (ok. 60gr) do 88 ore (ok. 40gr.). Ceny z VAT. Dzięki temu w tym roku zaoszczędzę na opłatach za zużyty prąd ok. 35%. I to by się zgadzało z tym co pisze WP.pl. Do tego dochodzi opłata za prąd przesyłowy ok. 5200 SEK za rok (ok. 2400zł). Przy szwedzkich zarobkach, które średnio są 3-4 razy wyższe od naszych ceny prądu są śmiesznie niskie. Całkowity, roczny koszt zużycia energii w domu w którym mieszkam powinien zamknąć się w jednej, nawet niecałej, miesięcznej pensji. W Szwecji większość domów ogrzewana jest przy użyciu prądu, w regionie w którym mieszkam akurat z energii atomowej (region SE 3 Stockholm). Każdy Szwed może zmienić dostawcę energii i zużywać prąd produkowany np. na północy czy południu kraju, a także w Norwegii. Istnieje strona www.elskling.se gdzie po wpisaniu swojego kodu pocztowego, rodzaju domu w którym mieszkasz (jednorodzinny czy blok), ilości zużycia rocznego, etc. dostajesz kilkaset ofert różnych dostawców energii. Ja właśnie z tego skorzystałem. Tak na marginesie. Polski rząd nie dba o własnych obywateli, których znaczna większość ledwo wiąże koniec z końcem. Szczytem hipokryzji i obłudy jest twierdzenie jednego z ministrów, że mamy najniższe ceny paliw w Europie. Oczywiście nie wspomniał o zarobkach bo i po co. To samo dotyczy cen energii, co widać na przykładzie Szwecji. Kiedy wreszcie Polacy przejrzą na oczy i zbuntują się przeciw rządom złodziei, których polityka doprowadza do drenażu ich portfeli? Mało 6 lat rządów? Ile trzeba jeszcze czekać? Pozdrawiam wszystkich Rodaków, bez względu na poglądy! Życzę Wam siły do walki z ciężką codziennością, odwagi w przeciwstawianiu się zbędnej biurokracji i mądrych wyborów w przyszłości! Trzymajcie się!

Czekam na komentarze szanownych Kolegów, specjalistów od wykrywania manipulacji faktami

Ponieważ jakoś nie ma chętnych do dyskusji w tym temacie, to pozwolę się z czytelnikami podzielić jeszcze jednym linkiem http://www.strefabiznesu.nto.pl/artykul ... 60685.html
Proszę porównać informacje zawarte w linkach zewnętrznych z tym, co pisali eksperci od energii elektrycznej kilka postów wcześniej. Ktoś tu próbował za wszelką cenę ośmieszyć i zmanipulować informacje o cenach energii w Polsce!!!
Czyżby tajni agenci lobby energetycznego?

Witam.

Pani autorka Edyta Hanszke też nie ma pojęcia o elektryce, ale za to doskonale posługuje się pojęciai "cena pradu", "dostawca prądu" żeby później pisać o cenach energii elektrycznej.
Od razu widać, że zna się na tym tak samo, jak Enerbały, ale nie ma się co dziwić.
Natomiast stwierdzenie

Edyta Hanszke w artykule pisze:Gdyby brać pod uwagę ceny 100 kWh to nie jest źle. Statystyczny Polak płaci za taką ilość 12,91 euro. Zbliżone stawki obowiązują we Francji i Finlandii.

jest prawdziwe. Kiedy wreszcie zrozumiecie, że inną rzecza jest cena, a inną siła nabywcza dla Polaka czy Niemca lub Francuza.

Enerbau pisze:Ktoś tu próbował za wszelką cenę ośmieszyć i zmanipulować informacje o cenach energii w Polsce!!!

Ceny są zbliżone ? Są, więc w czym problem ? W zrozumieniu zagadnienia ?

Nie podoba się - wyjechać z Polski i po kłopocie, a nie marudzić jak dzieci.

I jak to dyskutować z takimi, jak za Chiny nie mogą zrozumieć.
I jeszcze dołączają link dobijający siebie !

Enerbau pisze:Biedny Niemiec zarobi 1800 Euro w miesiącu i zapłaci za energię 30,51 Euro.
Bogaty Polak zarobi 450 Euro w miesiącu i zapłaci za energię 15,86 Euro.
Pytanie brzmi. Dla kogo energia elektryczna będzie droższa?

No właśnie. Porównujemy siłę nabywczą. Statystycznie, to Polak zarabia ponad 1000 Euro w miesiącu.
W realu ma do dyspozycji dużo mniej. To samo z energią. Statystycznie ceny energii w Polsce są porównywalne do średniej europejskiej. I co z tego, jak realnie ta energia jest dla nas 2 razy droższa jak dla np. Niemca.
Jeżeli ktoś zarabia statystyczną średnią albo i więcej, to może zachęcać innych do wyjazdu. Ciekawe tylko z czego by żył, gdyby nie te miliardy euro przesyłane do Polski przez tych co wyjechali!!!
Prawdą jest, że tylko dzięki nim Polska jakoś przędzie. Tylko, że do tzw. prawdziwych Polaków to nie dociera i nigdy nie dotrze.

Fakt to nie była manipulacja, tylko zwykła głupota - porównywanie ceny energii na giełdzie niemieckiej z ceną dla końcowego odbiorcy w Polsce, oraz teza o kupnie na tamtej giełdzie prądu i sprowadzeniu go do nas.
Głupota, bo giełdowe ceny prądu tam i tu są porównywalne.

Przyznaję , że nie sprawdziłem wcześniej, że na Giełdzie Towarowej handluje się prądem. Dziękuję za wskazówkę. Porównanie cen dowodzi tylko tego, że rynek energii elektrycznej jest zmonopolizowany na maksa, a przeciętny użytkownik, szczególnie w Polsce nie ma szans na tańszą energię. Lobby energetyczne już o to zadbało.
Głupotą jest twierdzenie, że energia elektryczna jest w Polsce tania. Dla kogo ona jest tania, to każdy przeciętny śmiertelnik w tym Kraju wie!
Teraz małe porównanie dla odbiorców indywidualnych i firm.Bez opłat abonamentowych.
Odbiorca indywidualny zużyje w miesiącu 100 kWh energii i zapłaci za to 66,16 zł
Firma zadeklarowała moc przyłączeniową 100 kW.
Cena 1kW mocy przyłączeniowej wynosi 3,05 zł brutto x 100kW = 305 zł miesięcznie.
Opłata handlowa - 18,45 zł brutto miesięcznie.
Firma zużyła w miesiącu 100 kWh energii za 66,16 zł.
Firma musi zapłacić 66,16 + 305,00 + 18,45 = 389,65 zł
Czy to nie jest chore?
Taki system mógł powstać tylko w Polsce.
Wg. tej logiki, to powinniśmy płacić za chęć dokonania zakupów w supermarkiecie i to tym więcej
im więcej chcielibyśmy chcieli kupić. Innym przykładem byłaby opłata za chęć przejazdu pociągiem.
Oprócz biletu należałoby uiścić opłatę za chęć przejazdu i to tym wyższą im dalej byśmy chcieli jechać ale bez samego przejazdu. Wystarczyłoby wyrazić samą chęć. Ten cały system jest jednym wielkim oszustwem uchwalonym w Sejmie za kadencji rządu Włodzimierza Cimoszewicza. Zaden inny polski rząd nie zdobył się na nowelizację tej Ustawy, bo naraziłby się wszechmocnemu lobby energetycznemu.
Dwóch lobbystów już znamy. Ciekawe kiedy ujawnią się inni

Tak na marginesie jeszcze. Aby mi nikt nie zarzucił manipulacji zarobkami Polaków podaję link do strony Centralnej Bazy Ofert Pracy. Poszukiwany jest inżynier elektryk.http://www.psz.praca.gov.pl/hr/PoSearch ... 2013-01-28
Statystycznie w roku ubiegłym płaca w energetyce wynosiła 4 700 zł brutto
W życiu mamy małe kłamstwa, duże kłamstwa i statystyki.

Ceny energii na giełdzie energetycznej spadają, a odbiorcy nadal płacą jak "za zboże".
Proszę zapoznać się z artykułem "Rzeczpospolitej" na temat cen energii.
http://www.ekonomia24.pl/artykul/532790 ... resja.html
Dopiero wtedy ceny energii elektrycznej spadną, jak rząd zmusi koncerny energetyczne do obligatoryjnego zakupu energii od prywatnych wytwórców ( fotowoltaika, elektrownie wiatrowe, elektrownie wodne, mini elektrownie na biogaz itp.)
Na razie się na to nie zanosi, bo lobby energetyczne skutecznie blokuje te zmiany!!!
Nasuwa się pytanie, kto za tym stoi? Może forumowicze znają odpowiedź?

Ceny energii elektrycznej w Polscesą takie, a nie inne bo mamy za wysokie koszty związane z przesyłem jej od producenta, poprzez różnych pośredników, aż do klienta końcowego. Dodatkowo na cenę energii wpływa także podejście prężnie działającego lobby koncernów. No i oczywiście politycy muszą też swoje do układanki dołożyć.