Po pierwsze, radzę nie rezygnować z górnego oświetlenia, choćby miało być one rzadko używane, warto zdecydować się choć na najdelikatniejszą lampę. Jest teraz dość sporo opcji do wyboru:)
światło punktowe - jak najbardziej! Podoba mi się pomysł z ukrytymi lampkami i gipsowymi grami oświetleniem.
Jednak skupić przede wszystkim należy się na tym, by wnętrze podporządkować niejako akwarium. Dwumetrowe królestwo jest już na tyle dużym elementem, że siła rzeczą staje się ono częścią główną pomieszczenia i to wokół niego należy aranżować przestrzeń.
Być może warto pomalować ścianę, na której znajduje się akwarium na inny, ciemniejszy kolor? Ja osobiście jednak umieściłabym je na ścianie 5metrowej, tak by wchodząc do wnętrza nasz wzrok padał właśnie na nie.
Punktowe światło, klasyczne wykończenie (kamień ew. imitacja, drewno), raczej nie ratan, bo to chyba byłoby za dużo jak na jeden pokój. Materiały najlepiej ograniczyć do minimum, kolory też.
Co do barw właśnie zieleń jest dobrym rozwiązaniem, ale zdecydowałabym się raczej na przygaszone, szlachetne odcienie. Jeśli zależy Ci na ciemnym, nastrojowym wnętrzu, można pobawić się z brązem. Różne odcienie od beżu po bardzo ciemne brązy plus klika (dosłownie: kilka!) dodatków w innych kolorach (zieleń, granat, bordo).
Trudno jest mi określić, co lubisz najbardziej.
Salon jest duży, pomysł z akwarium świetny, więc możliwości też jest wiele.
Pozdrawiam i powodzenia życzę.