Witam wszystkich Forumowiczów.. Chciałbym w tym miejscu przedstawić mój problem. Otóż mieszkam w przedwojennym budynku, który z racji wieku wymagał kapitalnego remontu pokrycia dachu. Jako że nie jestem krezusem finansowym, i środki które mogłem przeznaczyć na ten cel nie były na tyle wystarczające abym mógł zatrudnić fachowców, sam postanowiłem zabrać się za to przedsięwzięcie. I wszystko było o.k. do momentu gdy dojechałem z dachówką do początku lukarny którą mam na dachu. Dachówki zaczynają odstawać, nie układają się prawidłowo. Może ktoś z Was szanowni Forumowicze podpowie mi gdzie tkwi mój błąd? Dodam tylko że szkielet lukarny odtworzyłem zgodnie z wymiarami starej konstrukcji, a dachówkę którą używam do krycia dachu to Jopek berlinka 15,5 cm szerokości, czyli właściwie taka sama jak była stara. A może znajdzie się jakiś wykonawca który chciałby się podjąć wyzwania, i ułożył by dachówkę na owej lukarnie (Wrocław)? Dołączam zdjęcie lukarny przed jej rozebraniem.
Pozdrawiam
[img]http://static.e-aranzacje.pl/gallery/5314/0_7c18e529d97bf5053bae9fd23dfaee24e4847987.jpg[/img]