Ciekawe jest jedno skoro
robią taką lipę to stawiają jak ja dwa takie dachy od poniedziałku do poniedziałku. Takie wysnuwam wnioski!!!
Rozbierałem już ze trzy takie kwiatki. technologia jest zawsze taka sama-piła i ścinanie zepsutej przez nich więżby i wykorzystywanie zepsutego materiału na kulawki, a narożne zamówić nowe- absolutny brak płatności w końcu są fundatorami nowych kantówek
powiem jedno - masakra to je prawie jak w w amelinium
tego dachu nie pomalujesz hehe
patrzcie na fuchę innych cieśli
koleś jak to zobaczył to nie spał kilka mieszków