Witam,
mam problem z gresem i warstwami podłogi: w starej kamienicy chciałem położyć gres w części wejściowej w przedpokoju. Warstwy podłogi: betonowy strop, glina i gruz jako wypełnienie/izolacja, legary ok 20cm. na nich deskowanie a na to parkiet. Zdjąłem stary zniszczony parkiet, zdjąłem deski mocowane do legarów (ze względu na to, że chciałem położyć ten gres w kuchni i w przedpokoju na tym samym poziomie). Wywaliłem stary gruz, jakąś glinę i tony kurzu i został mi sam betonowy strop z 20cm legarami. Wezwałem fachowca, który wysypał mi keramzyt w kulkach jako wypełnienie, na to 5cm wylewka betonowa, potem wypoziomował klejem i na to położył gres - kleił na Ceresit. I TU PROBLEM. Fajnie było przez 2 miesiące, ale teraz słyszę trzeszczenie a fugi man popękane. Gres sie nie rusza tak że się to czuje. Trzeszczenie się wzmaga z czasem a fugi pękają coraz bardziej. Co się dzieje. Czy to osiadła i popękała wylewka pod keramzytem?