Witam. Posiadam pralnię dywanów i mam problem z dużą wilgotnością. Budynek ponad 100 letni, z cegły, ocieplony styropianem. Budynek wymaga generalnego remontu i małymi kroczkami chcę to wykonać.
Budynek posiada poddasze niezamieszkałe. Powierzchnia ok. 100m2, wysokość pomieszczeń ok. 3,65m- częściowo obniżę sufit.
Dużym problemem jest wykonanie suszarni dla dywanów. Póki co jest to pomieszczenie z 5 kaloryferami, plus otwór z wentylatorem na zewnątrz. Instalacja grzewcza to nowy kocioł Kamen 13kW wysoki na węgiel, rurki miedziane o małym przekroju, grzejniki żeliwne- zatem spory litraż.
Planuję pomniejszenie suszarni do ok. 10m2. Ściany chcę wyłożyć blachą ocieploną, tak aby nie przyjmowały wilgoci, ponad to dwa kaloryfery i nagrzewnicę wodną, plus do tego osuszacz powietrza.
Proszę o poradę- czy w tym pomieszczeniu, z osuszaczem należy robić wentylację- czy osuszacz nie będzie pobierał wilgoci z wentylacji, czy zamontować osuszacz pod sufitem, czy z odpływu (kratka ściekowa) nie będzie pobierał wilgoci. Czy w końcu montaż osuszacze jest niezbędny przy takiej ilości wilgoci, czy dobra instalacja wentylacyjna wystarczy.
Poza suszarnią chcę w całym budynku przeprowadzić instalację wentylacyjną. Instalacja grzewcza będzie przerobiona- wymienione grzejniki na małolitrażowe.
Na suficie i ścianach skrapla się woda, wychodzi grzyb. Dywany słabo schną.
Jakie rozwiązanie polecacie i jaki jest orientacyjny koszt systemu wentylacji? Czy polecacie jakąś firmę z Nowego Sącza, lub okolic?
Poniżej rzut budynku po przebudowie.