czym łączć elementy więźby?

Więźba dachowa to drewniana konstrukcja dachu, jego szkielet, który jest elementem konstrukcyjnym. Dlatego tak ważną sprawą jest jej dobre i bezpieczne wykonanie. Poznaj tajniki więźby dachowej i nie daj się zaskoczyć przy budowie dachu swojego domu.

Moderator: Redakcja e-dach.pl

IDM-SERVICE
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 550
Rejestracja: 25 paź 2003, 11:55
Lokalizacja: Dolnośląskie
Jaka elektroliza?

autor: IDM-SERVICE » 13 mar 2004, 8:45

Witam.
Drogi jurku. Z ta elektrolizą to kjak z kroplą wody. Obydwie z pozoru są niewinne i nie widać ich potencjału gradacji. W sumie Sam Sobie odpowiedziałeś. Łączniki są ocynkowane. W takim razie przy montażu tenże ocynk jest nie do zdarcia. Przy wbijaniu gwoździ warstwa ocynku jest uszkadzana. I jak z kroplą wody nie od razu ale z czasem przestaje spełniać swoją rolę. To samo dzieje sie w powłoce lakieru na samochodzie. Udzrzenie z pozoru nie dające widocznych efektów po sezonie zimowym ujawnia swoją lokalizację.

Nadto więźba w ten sposów wykonana zachowuje sie "krzesło" w trakcie użytkowania wiatry robią to co siedzący na krześle i powstające w ten sposób "luzy" są z czasem większe.

Drogi Jurku - Szybko nie znaczy dobrze.

Pozdrawiam
Dariusz
Góral z Sudet

PISTORA Oy
Złącza ciesielskie - moje trzy grosze do dyskusji

autor: PISTORA Oy » 16 mar 2004, 9:04

Witam wszystkich zaangażowanych w temacie złączy ciesielskich. Wprawdzie reprezentuję producenta i naturalnie chciałbym aby wszyscy byli za złączami, jednak szanuję również przeciwników. Podam wiec kilka obiektywnych faktów z którymi przyjdzie się zmierzyć przeciwnikom, jeśli nawet nie dziś to w niedalekiej przyszłości.
1. Praca ze złączami jest wydajniejsza. Gdyby tak nie było to tzw. Zachód nie wykorzystywałby tej techniki
2. Praca fachowca będzie tak droga, że czas jego pracy będzie miał znaczenie dla kieszeni płacącego. Logicznie, tańszy fachowiec będzie miał wiecej pracy.
3. Ocynkowane powierzchnie zachowują swoje właściwości nawet przy drobnych uszkodzeniach. Działają tu prawa fizyki o których piszą w "uczonych księgach".

Zanim zająłem się złączami zawodowo, zbudowałem z ich użyciem pergolę, 8 lat temu. Są te złącza wystawione na działanie warunków atmosferycznych typowych dla wybrzeża Finlandii czyli mokro, chłodno. I co? I nic. Nadal są w idealnym stanie!

Zgoda, że postęp techniczny niszczy po drodze wiele dobrego. Jednakowoż Polska już wsiadła do tego wózka "szybciej, taniej, wiecej".



Pozdrawiam Rodaków,
Waldemar Dziok - PISTORA Oy

IDM-SERVICE
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 550
Rejestracja: 25 paź 2003, 11:55
Lokalizacja: Dolnośląskie
Złącza ciesielskie - moje trzy grosze do dyskusji

autor: IDM-SERVICE » 18 mar 2004, 12:06

Witam


Zgoda, że postęp techniczny niszczy po drodze wiele dobrego. Jednakowoż Polska już wsiadła do tego wózka "szybciej, taniej, wiecej".


Pewnie i tak. Tylko, czy warto?, Czy nie pogubimy czegoś dobrego po drodze?

Pozdrawiam
Dariusz
Góral z Sudet

Gość

autor: Gość » 02 kwie 2004, 10:24

Ja jednak jestem za tradycyjnymi zaciosami.
Tańsze i równie dobre, ponadto sprawdzone przez naszych dziadków ...

DACHMAN
ZŁACZA CIESIELSKIE

autor: DACHMAN » 19 kwie 2005, 23:27

CZYTAM TE RÓZNE OPINIE I TAK SOBIE MYŚLĘ ŻE JESTEM NA STRONIE KUCHARSKIEJ BO ZAWSZE TAK JEST ŻE NAJ WIĘCEJ DO POWIEDZENIA MAJĄ CI CO NIE MAJĄ POJĘCIA O CZYM MóWIĄ . JESTEM CIEŚLĄ MÓJ OJCIEC TEŻ JEST CIEŚLĄ OD LAT PIĘĆDZIESIĄTYCH TYM KTÓRZY TAK CHWALĄ SYSTEM AMERYKAŃSKI A WŁAŚCIWIE KANADYJSKI BO O TYM MOWA NIECH POCZYTAJĄ NA JAK DŁUGO SĄ STAWIANE TAM DOMY BO NIA WIĘCEJ JAK 50 LAT CZYLI TYLKO NA JEDNO POKOLENIE A U NAS W EUROPIE JEST TROCHĘ INACZEJ BO GDZIE BYŁBY DZISIAJ MALBORK ALBO BISKUPIN CZY NAWET ZAMEK NA WAWELU TO DAJE DOPIERO DO MYŚLENIA TYM OD ZŁĄCZY METALOWYCH TYPU BMF. POZDRAWIAM

Simpson Strong-Tie
Złącza

autor: Simpson Strong-Tie » 11 lip 2005, 9:25

Szanowni zwolennicy tradycji.
Przeczytałem Wasze głosy i nie rozumiem o czym mówicie?
Dzisiaj nie ma wyboru: zaciosy albo złącza, bo nikt zaciosów nie robi. Dzisiaj jest wybór: zacięcie najwyżej "pół na pół" plus duży gwóźdź albo złącza. Policzcie przekrój gwoździ fi 6mm i 10-ciu "anchorów" fi 4mm.
Nawiercanie: tu niczego nie trzeba nawiercać! Ucina się belki "na styk", przykłada odpowiedni kształtownik (np. złącze krokwiowo-płatwiowe) i przybija do obu belek gwoździami karbowanymi ("anchorami"). Kto próbował je wyciągnąć, ten wie jak mocno siedzą w drewnie.
Wiecie gdzie jest największa sprzedaż złączy na jednego mieszkańca? Na Islandii. Dlaczego? Bo oni muszą wszystko, łącznie z drewnem, importować. Więc robią to najekonomiczniej i racjonalnie.
Zapraszam na www.otryt.bieszczady.pl do galerii z obozu budowlanego - odbudowa spalonego w 2003 schroniska górskiego. Bez złączy nie postawilibyśmy nowej chaty WOGÓLE. Wierzcie mi - byłem majstrem na tej budowie. Znam złącza i z teorii i z praktyki.
Zapraszam: jglowacki@strongtie.com

AdamStu
WIĘŹBA DACHOWA

autor: AdamStu » 19 lip 2005, 7:29

A może ... drewno lite łączone płytkami kolczastymi? Więźby dachowe do 30m między ścianami (bez podpory). Sczegóły - Borkowo@complex.gda.pl

Inez Co. Domy Kanadyjskie
rekomendowany doradca
Posty: 188
Rejestracja: 06 gru 2008, 12:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
Re: ZŁACZA CIESIELSKIE

autor: Inez Co. Domy Kanadyjskie » 02 kwie 2011, 20:19

DACHMAN pisze:CZYTAM TE RÓZNE OPINIE I TAK SOBIE MYŚLĘ ŻE JESTEM NA STRONIE KUCHARSKIEJ BO ZAWSZE TAK JEST ŻE NAJ WIĘCEJ DO POWIEDZENIA MAJĄ CI CO NIE MAJĄ POJĘCIA O CZYM MóWIĄ . JESTEM CIEŚLĄ MÓJ OJCIEC TEŻ JEST CIEŚLĄ OD LAT PIĘĆDZIESIĄTYCH TYM KTÓRZY TAK CHWALĄ SYSTEM AMERYKAŃSKI A WŁAŚCIWIE KANADYJSKI BO O TYM MOWA NIECH POCZYTAJĄ NA JAK DŁUGO SĄ STAWIANE TAM DOMY BO NIA WIĘCEJ JAK 50 LAT CZYLI TYLKO NA JEDNO POKOLENIE A U NAS W EUROPIE JEST TROCHĘ INACZEJ BO GDZIE BYŁBY DZISIAJ MALBORK ALBO BISKUPIN CZY NAWET ZAMEK NA WAWELU TO DAJE DOPIERO DO MYŚLENIA TYM OD ZŁĄCZY METALOWYCH TYPU BMF. POZDRAWIAM


dachman,
najstarszy dom kanadyjski (cienkie patyki) stoi do dzisiaj na Manhattanie (dość droga dzielnica Nowego Jorku ;)). Postawiony został w 1822 roku i działa do dziś. Jego zdjęcie można zobaczć na http://www.inez.com.pl/dlaczego-kanadyjski-2/

Inez Co. Domy Kanadyjskie
rekomendowany doradca
Posty: 188
Rejestracja: 06 gru 2008, 12:43
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: Inez Co. Domy Kanadyjskie » 02 kwie 2011, 20:26

Nie mam nic przeciwko zaciosom i starym technikom łączeń. Jestem pełna szacunku dla pracy prawdziwych cieśli. Ale technologia idzie do przodu i nikt nie chce dziś jeździć samochodami z lat 20 XX wieku. No, chyba, że dla przyjemności.

Złącza ciesielskie Simpson Strong Tie umożliwiają rzeczy niemożliwe. Spójrzcie na 6 piętrowy dom szkieletowy, łączony simpsonowymi łacznikami, podczas trzęsienia ziemi o sile 7,5 w skali Richtera:
http://www.inez.com.pl/2011/03/11/zobac ... nia-ziemi/

rpoz
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 29 gru 2008, 1:26
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: rpoz » 25 kwie 2011, 11:21

Temat jest dość stary ale chyba aktualny więc włączę się do dyskusji tym bardziej, że sam buduję i poprawiam dach po tzw. góralach. Zgadzam się z jedną z ostatnich wypowiedzi użytkownika reprezentującego Simpson Strong-Tie choć sprzedawane przez nich złącza są nieprawdopodobnie drogie ... dlatego u nich nie kupuję.

Jeszcze przed budowaniem więźby rozważałem co lepsze. Przeczytałem literaturę jaką byłem w stanie znaleźć. Niestety rzeczywistość ma się nijak do teorii zarówno tej o tradycyjnych złączach jak i do tej konstrukcyjnej. Znalezienie ekipy, która zrobi więźbę "po staremu" jest bardzo trudne. Do zawodu garną się przypadkowi ludzie, którzy byli na 1-2 budowach i już mówią, że robią dachy! Ich wiedza konstrukcyjna ogranicza się do stwierdzenia, że "się trzyma" ! Ludzie, których nająłem łączyli mi niektóre elementy na wkręty wkręcane z boku belki i to takie do regipsów bo dobrze wchodzą!

Jak to wcześniej napisano nie ma za dużego wyboru - nie ma wyboru między tradycyjną więźbą a na złącza metalowe bo tej tradycyjnej już nikt nie potrafi i nie robi ze względów ekonomicznych. Proszę zapytać na próbę ekipy cieśli, kto z nich nacina oprócz krokwi również i murłatę ... a potem proszę pójść na budowę i zobaczyć jak wygląda nacięta krokiew przybita do murłaty jednym wielkim gwoździem. Z reguły nie jest przycięta idealnie więc oczywiście trzyma się mocno ale nawet rękami można wymusić wachnięcia na tym jednym gwoździu. Oczywiście gwoździe tego typu z reguły nie są ocynkowane więc poddane są korozji tak samo jak łączniki. Jeśli nacięta byłaby także murłata to krokiew wchodzi w gniazdo i nie ma luzów. Oczywiście można też używać wielu mniejszych gwoździ ale ich ilość i kąt pod jakim należy je wbić jest znana chyba tylko autorowi książki, który to policzył.

Ze złączami jest inaczej. Prostota montaży jest tu jedną z największych zalet. Łącznik krokwiowy przykłada się do krokwi i murłaty i wbija gwoździe w przygotowane otwory. Specjalnych zdolności tu niepotrzeba. Uzyskuje się wytrzymałość zbliżoną do teoretycznej. Łączniki i gwoździe są ocynkowane ogniowo i nie trzeba obawiać się korozji. Oczywiście również w przypadku łączników trzeba znaleźć ekipę, która przynajmniej raz miała z nimi do czynienia i wie, które zastosować. Tu też będzie trudność bo takiej ekipy nie łatwo znaleźć.

Dodam na końcu, że w Polsce wciąż panuje duże dziadostwo w budownictwie i daleko nam do Zachodu, np. do sposobu budowania w Niemczech. Wynika to z tego, że akceptujemy dziadostwo i oczywiście z tego, że jesteśmy mniej zamożni. Podam parę przykładów. U nas kupuje się z reguły więźbę z drewna "wczoraj" przywiezionego z lasu. Jak zapytamy o sezonowane drewno to nie każdy od razu zrozumie o co pytamy. W Niemczech stosuje się drewno klejone KVH. Różnica jest bardzo duża. Ja sam kupowałem drewno klejone w Czechach bo w u nas nie było nawet dostępne kiedy parę lat temu chciałem je kupić. U nas z reguły kupuje się więźbę, łaty nie impregnowane i każdy sobie impregnuje. Kiedy chciałem kupić w Czechach nie impregnowane łaty to powiedziano mi, że w ogóle nie mają takich w sprzedaży bo wszyscy kupują tylko impregnowane. W Niemczech buduje się według projektu a więźbę wykonuje w fabryce i na placu budowy tylko montuje, oczywiście na złącza. U nas jest to niewykonalne bo dokładność budowania jest za mała i mało kto oferuje gotową więźbę. Tym czasem w fabryce można przygotować elementy lepiej stosując maszyny.

Wydaje się, że wszyscy chcielibyśmy aby budowano u nas tak jak w Niemczech i nie byłoby to dużo droższe niż obecnie gdyby taki sposób budowania był powszechny. Podsumowując - tylko złącza - prawdopodobieństwo, że będzie to wykonane źle jest znacznie mniejsze niż przy metodzie "tradycyjnej" a koszt wcale nie jest taki duży o ile kupimy złącza u lokalnego producenta.

Racek
Aktywny
Aktywny
Posty: 296
Rejestracja: 20 mar 2011, 13:56
Lokalizacja: mazowieckie
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: Racek » 25 kwie 2011, 15:17

Witam


Szanowny Panie rpoz, czytając Pana jakże subiektywny post, wyziera książkowy przykład "rozgoryczonego inwestora", który to stał takowym najprawdopodobniej na własne życzenie.
CYTUJĘ;"Ludzie, których nająłem łączyli mi niektóre elementy na wkręty wkręcane z boku belki i to takie do regipsów bo dobrze wchodzą!" -to Pan ich wybrał i najął dlatego większą część pretensji powinien Pan skierować we własnym kierunku.
Panie rpoz, proponuję Panu przeprowadzkę za południową lub zachodnią granicę Polski i ograniczenie sobie egzystencji wśród wszechogarniającego Pana zdaniem rodzimego dziadostwa budowlanego.
Zdaję sobie sprawę, że treść mojej wypowiedzi kompletnie odbiega od sedna tematu tego forum, ale rażą mnie tego typu wpisy i nie zamierzam pozostawać na nie obojętnym.
[/b]

rpoz
Początkujący
Początkujący
Posty: 3
Rejestracja: 29 gru 2008, 1:26
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: rpoz » 25 kwie 2011, 16:57

Nie wiem co Pana wypowiedź wnosi do tematu. Zaśmieca Pan to forum, które ma służyć wymianie poglądów i wzajemnym radzeniu sobie! Nie wiem też co Pana irytuje w mojej wypowiedzi? Czy to, że uważam iż w Polsce panuje dziadostwo?

Nie tego dotyczy ten wątek więc nie będę tu opisywał własnych doświadczeń w tym zakresie, i nie tylko własnych. Ludzie, których nająłem trafiliby do więzienia gdybym podjął odpowiednie działania. Nie będę tu opisywał jakie straty poniosłem. Człowieku nie wiesz co piszesz stwierdzając "to Pan ich wybrał i najął dlatego większą część pretensji powinien Pan skierować we własnym kierunku" - nie wiesz bo nic nie napisałem!! Nie napisałem jak doglądałem ich pracę i jakich problemów udało się dzięki temu uniknąć a przecież inwestor MA PRAWO odebrać gotową pracę i NIE MUSI się na tym znać - to chyba oczywiste.

Racek
Aktywny
Aktywny
Posty: 296
Rejestracja: 20 mar 2011, 13:56
Lokalizacja: mazowieckie
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: Racek » 25 kwie 2011, 20:06

Wszechmocny Panie rpoz, dziękuję za łaskę okazaną tym biednym chłopakom. Po tak traumatycznych przejściach na pewno wyciągnęli wnioski i bogatsi o nowe doświadczenia rzucili się na nowo otwarty niemiecki rynek pracy, wprowadzając nową jakość i standardy o którychże to Pan tak pochlebnie się wypowiadał.
Pozdrawiam.

drab
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 418
Rejestracja: 02 mar 2011, 19:26
Lokalizacja: Tarnów
Kontaktowanie:
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: drab » 26 kwie 2011, 5:07

w USA buduje się za pomocą łączników i domu się sypią przy wiatrach a ludzie przelatują przez ściany, w gotyku budowano z użyciem zacięć, klinów i drewnianych gwoździ a wszystko stoi do dziś

toomi
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 23 paź 2011, 12:46
Re: czym łączć elementy więźby?

autor: toomi » 23 paź 2011, 17:27

ZGADZAM SIE Z RPOZ
W POLSCE PANUJE DZIADOSTWO WIELKIE JAKO INWESTOR NIE MUSZE SIE ZNAC NA BUDOWIE SZYCIU PICIU I PRASOWANIU ITP. OD TEGO SA SPECJALISCI Z TO BIORA KASE A PRZYNAJMNIEJ POWINNO TAK BYC ALE NIE JEST TYCH FACHOWCOW NAPRAWDE JEST KILKU
NIE CHODZI TYLKO O WYKONANIE DACHU ALE O KAZDA DZIEDZINE OD DENTYSTY PO TYCH CO BUDUJA A MY PLACIMY CIEZKO ZAROBIONA KASE PYTAM ZA CO? :?: :!:


Wróć do „Więźba dachowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości

Gotowe projekty domów