Moderator: Redakcja e-instalacje.pl
miki_110 pisze:Witam.
To co pisze Jarecki po trosze ma sens. Istnieje jednakże pewne "ALE"
to ALE polega na tym, że Jarecki jest troszkę w tym temacie teoretykiem, a ja taki kociołek mam i go z powodzeniem używam. Co najważniejsze - zachodzi sadzą ale w bardzo umiarkowanym tempie.
matriss pisze:Jarecki79 i IVEN ja to chyba po piętach powinienem Was całować Wstyd się przyznać, ale od pięciu lat mam taki kocioł i paliłem w nim od dołu. Nie dość, że kopcił jak parowóz, to jeszcze komin szybko sadził.
Po przeczytaniu tego wątku po raz pierwszy dzisiaj rozpaliłem metodą jaką opisaliście, no i szok... Właśnie mija dziesiąta godzina od chwili rozpalenia, a w kotle jest wciąż tyle samo opału jak przy starcie, tyle że w postaci żaru. Normalnie cykl trwał około 5-6 godzin i musiałem dokładać.
Normalnie jestem w szoku tak wielkim, że brak mi słów
Dzięki WIELKIE
Jarecki79 pisze:
Taki wpis to wielka radość dla mnie jako osoby czytającej forum.
Kolega spala paliwo z większą sprawnością, czysto.
Wcześniej ta sama objętość węgla spalała się w 5-6godzin a teraz doszło do 16godzin tylko dzięki zmianie metody palenia.
Mogę się założyć, że po ok.3godzinach od rozpalenia z komina nie ma praktycznie dymu.
Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”
Użytkownicy przeglądający to forum: Grapeshot [Crawler] i 226 gości