Witam! Mam stary piec centralny w domku jednorodzinnym. W tym roku pale w nim węglem typu groszek, ale zauważyłam ze w piecu długo się rozpala i temperatura na piecu wolno rośnie. Dobija maksymalnie do 60 stopni przy uchylonych drzwiczkach i dalej nie chce ruszyc w góre. Jak przychodze do domu z pracy temp. w domu wynosi 13 stopni, jak rozpale to po dwóch godzinach wzrasta zaledwie do 16-17 stopni. Dziwi mnie to gdyz w zeszłych latach jak sie rozpaliło na ful to w domu było bardzo ciepło. Teraz jak sie rozpali jest zimno
Co moze byc przyczyna słabego ogrzania domu? Czy jest to wina węgla czy moze zanieczyszczony jest piec albo komin? Prosze o fachowe porady, gdyz kompletnie sie na tym nie znam, a marzne juz którys dzien z rzędu. Z góry dziękuje za pomoc