Witam, mam następujące pytanie. Czy jest możliwe żeby wprowadzić rurę pionową spustową w kolanko poniżej poziomu gruntu a następnie wykonał 10m poziomem rury i wyprowadził kolankiem na powierzchnię. Z punktu widzenia płynącej wody to słup cieczy w rurze pionowej spustowej by zapewnił odpowiednie ciśnienie żeby wypchnąć wodę na drugim końcu. Mam następujące wątpliwości:
1. jak głęboko muszą być zakopane rury? Co muszę uwzględnić? Odporność rur na obciążenia?
2. zamarzanie, rozumiem że to byłoby problemem, w poziomu odcinku bardzo często by stała woda, myślę o zastosowaniu czegoś w rodzaju "mini" studni rozsączającej do której by spływała woda, a z której pod ciśnieniem by była wypychana na powierzchnię. Oczywiście zawsze by trochę wody zostało, ale ona byłaby naturalnie rozsączana (do następnej burzy).
3. zakładam że użyłbym rur pcv typowo kanalizacyjnych, to czy mają one odpowiednią szczelność żeby zapewnić ciśnienie do wypchnięcia słupa wody na wysokość kilkudziesięciu centymetrów?
PS zdaję sobie sprawę że takie rozwiązanie jest bardzo niestandardowe, ale budynki już stoją od 20 lat i nie widzę możliwości gdzie odprowadzić wodę. W tym przypadku woda by wylewała się w ogrodzie, z dala od domu i nikomu nie szkodziła