Mam problem z odprowadzaniem spalin z gazowego podgrzewacza wody. Podgrzewacz zamontowany jest w łazience. Oprócz komina do odprowadzania spalin w łazience znajduje się również komin wentylacyjny.
Przez większość roku nie ma żadnego problemu z odprowadzaniem spalin gdyż w kominie do odprowadzania spalin jest cug. Jednak zauważyłem, że zimą przy niższych temperaturach następuje odwrócenie ciągu. Tzn. w przewodzie wentylacyjnym cug jest - aż furczy - ale przez przewód kominowy powietrze wwiewane jest do pomieszczenia Spaliny są więc wdmuchiwane do pomieszczenia i z konieczności są odprowadzane przez komin wentylacyjny.
Problem rozwiązuje uchylenie okna w mieszkaniu, ale przy bardzo niskich temperaturach zewnętrznych rozwiązanie to jest nie do zastosowania w praktyce bo po wyjściu z kąpieli za którymś razem murowane zapalenie płuc.
Co może być przyczyną takiego stanu rzeczy? Dlaczego niska temperatura odwraca ciąg? Być może ma to także związek z kierunkiem wiatru jednak do takiej sytuacji dochodzi również przy bezwietrznej pogodzie.
Co zatem z tym fantem zrobić? Czy dobry cug w kanale wentylacyjnym stanowi wystarczające awaryjne ujście dla spalin? Dodam, że przy takiej niekorzystnej cyrkulacji łazienka straszliwie zaparowuje podczas pracy piecyka. Po wyłączeniu wody dość szybko jednak odparowuje dzięki kanałowi wentylacyjnemu. Czy ten kanał wentylacyjny załatwia sprawę i nie grozi mi zaczadzenie?
Problem dotyczy mieszkania na pierwszym piętrze czteropiętrowego bloku z lat 70.
Byłbym ogromnie wdzięczny za wszelkie wskazówki i komentarze.