[color=red][/color][size=18][/size]
20.03.2008r
Witam Wszystkich oszukanych przez rodzinę Grechów z Bielska, a udających ze pracują w Wielkiej Wsi za Krakowem.
Od czterech lat Grechowie: Artur, Janusz i Mariusz nie chcą mi oddać reszty z moich 35000zł pobranych od mojej Mamy w lecie 2004r. Miałam sprawę w sądzie przeciwko Grechom, ale nic to nie pomogło. Na siłę od nich wydarłam częśc pieniędzy, ale zostało jeszcze u nich prawie 13000zł. Jedżę stale do ich biura do Wielkiej Wsi, rozmawiam osobiście z ich pracownikami, z mariuszem Grechem który obiecuje mi zwrot reszty pieniędzy ale ich nadal nie daje.
Mariusz Grech nie rozumie że mam ciezką sytuacje życiową, nie mam pracy od 4 lat, nie mam pieniedzy na opłaty i na jedzenie. Mariusz Grech w obecności mojego świadka zobowiązał sie spłacać mi 35000zł w imieniu jego brata Artura Grecha. Mariusz Grech nie chce sprzedać swojego mercedesa by mo oddać pieniądze w kwocie ponad 12000zł. Płaczę, proszę pana Mariusza Grecha by mo oddał moje pieniadze, one by mi uratowały dziś życie. Jego ojciec J.Grech doradził mi bym sprzedała moje
mieszkanie by mieć na jedzenie, a czemu Grechy nie sprzedadzą swojej dużej willi w Bielsku Białej i swoich drogich samochodow? by mi ZWROCIC MOJE PIENIĄDZE W KWOCIE 12430zł na opłaty i na jedzenie!!!!!!!!!!