hyzio pisze:Śmiało można odrzucić takich handlowców którzy mówią iż "to tylko kosztorys "Orientacyjny".
to jesteś w błędzie. 99% wyliczeń nie pokrywa sie z rzeczywistymi ilościami podczas układania dachu. różnice mogą być spore i tylko w dachówce podstawowej. czemu? wynika to z rozbicia łat na dachu. dla przykładu, połać o długości 10mb można ułożyć z 30 lub 29 rzędów dachówek, a zależy to właściwie od dekarza. jeśli dach ma 50mb okapu, to 50mb*3=150 szt dachówki podstawowej albo nam zabraknie, albo zostanie. dodatkowym utrudnieniem jest także ilość blachy niezbędnej do wykonania obróbek, tego też nie wyliczymy dokładnie.
hyzio pisze:Wziąłem do lewej reki dachówkę do prawej ok. 200 g młotek i uderzałem rytmicznie z jednakową (jak mi się wydawało) siłą w dachówkę ( o kształcie "frankfurter" ) w ok. 1/3 jej długości od brzegu
kupujesz pokrycie dachowe czy materiał na wjazd do garażu?
hyzio pisze:Cóż - moje "metody badawcze" są dość subiektywne zaś rozumiem iż osobom znającym się na rzeczy moje "metody badawcze" mogą doprowadzić do zawału lub ataku śmiechu - jednak jak dla mnie był to jakiś w miarę wiarygodny eksperyment pozwalający na oszacowanie dla moich potrzeb trwałości, jakości materiału na moje własne potrzeby.
czy podczas kupna butów tak samo sprawdzasz ich trwałość? podczas normalnego użytkowania buta z pewnością jego wytrzymałość na uderzenia będzie bardziej przydatna niż dachówki. jeśli dla ciebie walenie młotkiem jest miarodajną ocena trwałości dachówki to powiedz mi kiedy twoje pokrycie będzie miało styczność z młotkiem, lub z czymś podobnym. każdy produkt ocenia się w odniesieniu do warunków do jakich jest on przeznaczony. siekiery nie testuje się przecież waląc nią w kamień. jeśli jak napisałeś sprawdzałeś jakość materiału na swoje własne potrzeby, to rozumiem, że dachówka ma ci służyć nie jako pokrycie dachu, ale jako coś innego. w takim wypadku jestem skłonny zrozumieć twe badania.
hyzio pisze:Nieco bardziej wiarygodnym kryterium jakie sobie przyjąłem (choć i tak dalekim od doskonałości) było sprawdzenie dachów domów o których wiem iż były budowane bądź zmieniane w określonym czasie kilka lat wstecz (dokładniej - ok. 4 lata) optycznie - "na wygląd"
a czy oglądane domy były w jednakowym położeniu od lasu i od zacienienia, oglądałeś we wszystkich połacie północne, wszystkie powłoki dachówek były porównywalne? jeśli tak, to rzeczywiście możesz ten test oznaczyć jako miarodajny. choć spotkałem jednego inwestora, który zaraz po kupnie dachu i ułożeniu, sypał czymś na dach, aby jak najszybciej uzyskać na nim efekt mchu. taki miał gust. dodam, że np braas ma w chwili obecnej w swej ofercie trzy powłoki: novo, lumino, cisar. pierwsza porośnie mchem w sprzyjających warunkach w rok, druga znacznie wolniej, a trzecia wg zapewnień producenta wytrzyma najdłużej. tak więc uogólnianie, że dachówka np braas szybciej zielenieje to barbarzyństwo. to samo dotyczy wytrzymałości na uderzanie, która uzależniona jest od kształtu dachówki, od czasu od jej wyprodukowania, od miejsca gdzie ja uderzymy jak i od sposobu podparcia.
rozumiem, że inwestor chce dokonać zakupu trwałego pokrycia do tego pięknego i taniego. trzeba mieć jednak troszkę wyobraźni.
hyzio pisze:Warto również zastanowić się czy nie warto dopłacić np. te ok. ~~ 13 - 15 % za dodatkową powłokę (cisar, perła) i mieć większą pewność że płaci się za dobrą jakość
a skąd wiesz, że cisar okaże się bardziej trwały od np lumino? przecież to nowa powłoka, która nie została sprawdzona w warunkach pokrycia. cisar jest na rynku od 2005 roku i tak naprawdę dopiero za 30 lat coś będziemy mogli powiedzieć o jej trwałości w odniesieniu do innych powłok.
widzisz testujesz dachówki waląc w nie młotkiem, bo nie wierzysz w dane techniczne, jednak w slogany marketingowe głoszące wyższość cisara nad innymi powłokami wierzysz.
pozdrawiam