Trochę tak nie uczestniczę już w dyskusji, bo w kółko od roku mamy te same argumenty: opłaca się, bo płacimy o 90 zł miesięcznie mniej przez większa część roku, a nie opłaca się, bo te 13 k dam na lokatę i będzie więcej jak 90 zł/msc
Ale czy tak trudno zrozumieć się wzajemnie, że jednemu opłaca się przyoszczędzić 90 zł miesięcznie (i tu już nie o te głupie 90 zł chodzi, tylko o zadowolenie, że mam nowoczesną instalację z solarami, jestem lepszy gospodarz od sąsiada, że zapłaciłem raz ale teraz co miesiąc rachunek za gaz jest zerowy, że mam ruskich głęboko w d.. (dla mnie to np. ważny argument) itp.
A drugi znowu liczy jak szkot i wychodzi że lokata na 6% od 13k da co prawda tylko 65 zyla miesięcznie - ale za to zimą też, no i przede wszystkim cały czas jest te 13 k na koncie
Na razie kupuję sobie zasobnik 300l Elektromet z dwiema wężownicami za pół ceny, do tego grzałka 6kW w połowie wysokości zbiornika (aby nagrzała mi pół zbiornika w dwie godziny popołudniowej NT), instaluję go w piwnicy mniej więcej w środku domu aby nie trzeba było puszczać cyrkulacji, przewody cwu izolowane 3cm pianki, a jak gmina dołoży (zbierają już zapisy, pewnie się załapię) - to wsadzę ze 3 solary. Jeszcze nie wiem, czy płaskie czy próżniowe, w każdym bądź razie jak byłem w styczniu czy lutym w Hewalexie to mieli z płaskich 70'C na zasobnikach
Odnośnie zasobnika pod domem - też mi wyszło, że trzeba mniej więcej zgromadzić 15 000 kWh, ale jakbym nie liczył, nie da się tego przy racjonalnie niskim koszcie zaizolować.
Zdecydowanie taniej wyszło mniejszy zasobnik (do 3000l), duży zestaw solarów próżniowych do ładowania go nawet zimą, i oczywiście doskonała izolacja cieplna domu.
Przyznam Wam się bez bicia, że dopiero teraz, jak wystawiam certyfikaty energetyczne, doszło do mnie jak wiele ciepła wynoszą zyski ciepła (od Słońca, od urządzeń elektrycznych) - przy przeciętnie dobrej izolacji domu, jest to aż około 50% strat ciepła przez wentylację i przegrody!
Dlatego wspomagam pana TB - rzeczywiście bardzo dobrze zaizolowany dom, z dobrej klasy rekuperacją (to nawet ważniejsze od izolacji ścian), gdzie przez pół dnia chodzi komputer 450W, świecą się żarówki ze 300W, pracuje piekarnik, czajnik etc, może zejść baardzo nisko z zapotrzebowaniem na ciepło. Do tego stopnia, że rzeczywiście byle grzejniczek elektryczny jest najlepszym rozwiązaniem - bo co to za różnica, czy zapłacę 300 zł msc zimą za prąd, czy 150 za gaz, przy nieporównywalnych kosztach instalacji systemu CO a kupnem kilku byle grzejniczków elektrycznych.