Projektant instalacji gazowej w małym domku wymyślił sobie, że na ścianie zewnętrznej musi być taki zawór 1". Będzie tam tylko kuchenka gazowa.
Czy nie przesadził?
Najgorsze jest to, że wcale nie zaznaczył jaki to ma być konkretnie zawór, zwalając to na gazownię. Ta z kolei twierdzi, że taki, jak na projekcie. Błędne koło.
Czy oni przeginają, czy to jakieś nowe wymogi unijnych urzędasów?
Jak dotąd nigdzie takie zawory nie były wymagane.