Ile jeszcze czasu musi upłynąć, aby dojrzał Pan iż jest niedouczonym oszołomem Panie TB?
Napisałem wyraźnie i proszę komentować co napisałem, a nie co Panu wygodne, że:
A w obiektach zabytkowych fundamenty były w większości z cegły - czasami tylko z kamienia. To nie skraplająca się para wodna w ścianach fundamentowych czyni spustoszenia, lecz wilgoć podciągana kapilarnie z gruntu!
Nie ma zjawiska podciągania kapilarnego "nagle". Jeżeli dzisiaj mury zabytkowych budowli noszą ślady zasolenia, to miały także i 300 lat temu. Główną przyczyną jest brak jakichkolwiek hydroizolacji od strony gruntu w części fundamentowej. Fundamenty czysto kamienne nie podciągają wilgoci z gruntu, ale rzecz w tym, że są to pojedyncze przypadki. W 99% obiektów zabytkowych fundamenty są niestety ceglane. Piszę to nie do Pana, bo ma Pan klapki na oczach i nie czyta z sensem - widząc jeno swoje wyssane z palca teorie.
Początkiem wyjścia do Pana bredni jest kompletny brak wykształcenia.
Ale muszę przyznać, że ma Pan ogromną szansę na zdobycie mistrzostwa świata w głupocie. Proszę jeszcze trochę popisać a sam wyślę Pana wypociny na taki konkurs.
Oto przykłady Pana idiotyzmów, przy których zakres szkoły zawodowej to Sorbona:
utrzymawało wilgotność względą na pozimie nie przkraczającym 25-30%
Gdyby się chodziło do szkoły, to by się wiedziało, że taki poziom wilgotności względnej powietrza naturalnie nie da się uzyskać! To co Pan napisał zakrawa na kpiny!
dawało początek krzywej rosy zdecydowanie poza ścianą.
Gdyby się chodziło do szkoły, to by się nie bełkotało bez składu i sensu!
Aktualnie zamontowano w zabytkowych obiektach centralne ogrzewania, uszczelniono okna, więc temperatura wzrosła o parę stopni i wilgotność względna powietrza zanacznie przekracza 40% . SKUTEK wzrost zawilgocenia ścian . W takim wypadku izolacja pozima, czy zalepikowanie, utrudni jeszcze odprowadzanie wody do gruntu .
Gdyby się chodziło do szkoły, to by się nie wygłaszało idiotyzmów!
Niedawno opisałem Panu różnicę pomiędzy hydroizolacjami a proizolacjami i spostrzegam, że w ostatnich postach coś do Pana dotarło i nie plecie idiotyzmów instalując przed ociepleniem paroizolację a nie hydroizolację. Może i teraz coś Pan pojmie: Otóż, skropliny pochodzące z kondensacji pary wodnej są natychmiast podciągane kapilarnie w takich materiałach jak: beton, cegła, zaprawa czy tynk. Zatem, nie ma opadania wody w stronę gruntu (jak się Panu wydaje), a wręcz przeciwnie - zawsze ku górze i na boki. Nigdy w dół! Jeżeli tego nadal Pan nie pojmuje, to nic dziwnego, że wywalali Pana z aż trzech uczelni. Trzeba być wyjątkowym tepakiem - słowo honoru.
Nie każdy ma solidne wykształcenie budowlane - to normalne. Nie każdy wie o różnych zjawiskach z zakresu fizyki budowli - to też normalne. Wielu nie mając wykształcenia nudowlanego pyta - to także normalne. Ale Pan nie mając żadnego wykształcenia - poucza? Pan w czambuł podważa całą naukę? Przecież nie ma słów na opisanie Pana głupoty w tym temacie. Powołuje się Pan na swoje niby pomiary i niby badania? Żeby cokolowiek mierzyć i cokolwiek badać, trzeba mieć ku temu podstawy! Pan nie ma żadnych!
Skąd się bierze u Pana brak samooceny? Proszę odpowiedzieć tylko na to jedno pytanie!
Jerzy Zembrowski