Zawilgocone ściany w mieszkaniu pod balkonem

Zakupiliśmy pół roku temu mieszkanie znajdujące się na 1 piętrze budynku. Po ostatnich opadach deszczu zgłosił się do nas sąsiad z parteru z problemem mokrej ściany pod balonem który stanowi jego sufit. Ponadto okazało się że poprzednie plamy na ścianach mają już ponad rok i dotychczas nic z tym nie robił. Pracownik spółdzielni stwierdził, że prawdopodobnym problemem może być uszkodzona powierzchnia balkonu (płytki). Czy Państwa zdaniem jest ku temu jakieś poparcie ? Z istotnych informacji to sąsiad z którym "dzielimy balkon" z budynku obok ponad rok temu wykonywał remont swojej części balkonu, z przekazanych informacji była to wymiana płytek oraz położenie nowej hydroizolacji. Według naszych przepisów prawa jeśli balkon stanowi sufit innego lokalu mieszkalnego to jest on częścią wspólną budynku i odpowiada za jego hydroizolację spółdzielnia mieszkaniowa czy właściciel mieszkania ? Czy fakt że pierwsze ślady na ścianach mają ponad rok stanowią wadę ukrytą zakupionej nieruchomości ?

Odpowiedzialność za naprawę tarasu zależy od tego, czy taras (balkon) jest uznawany za część wspólną budynku, czy też część prywatną danego mieszkania. Według polskiego prawa, decydującym dokumentem jest tutaj regulamin wspólnoty mieszkaniowej oraz akt notarialny.
Jeśli taras stanowi sufit innego lokalu mieszkalnego, to jest on częścią wspólną budynku, a odpowiedzialność za jego utrzymanie i naprawę spoczywa na spółdzielni mieszkaniowej lub wspólnocie właścicieli lokali.
Co do kwestii wady ukrytej, zgodnie z polskim Kodeksem Cywilnym, sprzedawca odpowiada z tytułu rękojmi, jeśli sprzedana rzecz ma wadę fizyczną lub prawną. Wada ukryta podlega naprawie ze strony poprzedniego właściciela. Jednakże, jeśli wada jest wynikiem uszkodzonej powierzchni tarasu, która stanowi część wspólną budynku, to kwestia naprawy spoczywa na spółdzielni mieszkaniowej.