Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

Budownictwo energooszczędne zyskuje coraz większą popularność. Tu znajdziesz mnóstwo podpowiedzi na temat budowy domu energooszczędnego i pasywnego ? od opłacalności takiej inwestycji, poprzez wybór projektu i wykonawców, do technologii budowy i montażu instalacji.

Moderator: Redakcja e-izolacje.pl

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2013, 14:11

dlaczego nikt TB nie zaproponuje wywiadu,
Dlaczego nikt? KAPE może być? od 12 str.

http://www.kape.gov.pl/new/docs/ine/6_e ... cz_dom.pdf

Czy pw:
Serdecznie pozdrawiam. Zapraszam również do napisania więcej na ten temat, może w formie artykułu popartego konkretnymi przykładami. Problem jest na pewno ważny.

Pozdrawiam serdecznie
--
Barbara Kawecka-Zygadło
Redaktor serwisu www.muratorplus.pl
--------------------
MURATOR S.A.
ul. Dęblińska 6
04-187 Warszawa
tel. +22 590-51-51 lub 590-50-00 w. 151
faks +22 590-54-46
e-mail: bkawecka@murator.com.pl
www.muratorplus.pl
Ostatnio zmieniony 30 sty 2013, 14:25 przez Tomasz_Brzeczkowski, łącznie zmieniany 2 razy.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2013, 14:18

A Pan Zembrowski... nie chce wiedzieć. Przecież nie może przyznać się, że nie ma racji, choć cała UE izoluje domy od wewnątrz i najwięcej od gruntu!!! Polska jest taką "wyspą" tu za dom izolowany uważa się coś co zużywa nawet 70kWh/m2 rocznie!.
Pan Zembrowski naubliżał architektom - gdy podałem nazwiska czy firmy - które domy izolowały, a nie ocieplały.
Zapewne jak Szanowny bajbaga - JBZ do Pana Dudy nie napisze!

IWB
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: IWB » 30 sty 2013, 14:22

Lucjan Łagiewka i Tomasz Brzęczkowski to dwie takie same osoby,
jeśli ktoś nie wie kto to jest Lucjan Łagiewka zapraszam do google

co maja wspólnego ???

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2013, 14:33

Nie walczę o patent - podręcznik fizyki napisano wcześniej

W analizie przenikania ciepła przez przegrody budowlane przyjmujemy :

1) pole temperatury oraz gęstości strumienia ciepła są ustalone w czasie - to wyklucza przepływ powietrza i dyfuzję pary oraz kondensację !
2) przepływ ciepła odbywa się w kierunku prostopadłym do powierzchni przegrody - to wyklucza ocieplanie od zewnątrz ściany na fundamencie
3) długość i szerokość przegrody są nieograniczone - to wyklucza inną izolację niż "termos"
4) warstwy przegrody wykonane są z jednorodnych, izotropowych materiałów !!!!
5) wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody - czyli jak izolacja jest od gruntu ( 6 x lepszy odbiornik ) to musi być 6 razy grubsza!

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: bajbaga » 30 sty 2013, 14:42

Tomasz_Brzeczkowski pisze: Zapewne jak Szanowny bajbaga - JBZ do Pana Dudy nie napisze!


Bo mnie średnio interesuje co mi powie - ważne co i jak robi. A robi dokładnie na przekór temu co Pan wypisuje. Centralne ogrzewanie, kolektory, ocieplenie ścian od zewnątrz, liczy ŚE przy pomocy OZC.

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: bajbaga » 30 sty 2013, 14:46

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Nie walczę o patent - podręcznik fizyki napisano wcześniej
5) wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody - czyli jak izolacja jest od gruntu ( 6 x lepszy odbiornik ) to musi być 6 razy grubsza!


Kiepskie podręczniki do fizyki Pan posiada, bo w zgodzie z tymi właściwymi, to grunt jest co najmniej 20 x lepszym odbiornikiem, przy założeniu, że powietrze przy przegrodzie (ścianie) jest nieruchome.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 30 sty 2013, 14:54

Kiepskie podręczniki do fizyki Pan posiada, bo w zgodzie z tymi właściwymi, to grunt jest co najmniej 20 x lepszym odbiornikiem, przy założeniu, że powietrze przy przegrodzie (ścianie) jest nieruchome.
Ale nie jest jest nieruchome - dlatego 6 x wyrówna sprawę.

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: bajbaga » 30 sty 2013, 15:35

A te x6 to konkretnie z czego wynika, bo może tylko x2, albo aż x15 ?

Równie dobrze może być =1, albo /2.

Enerbau
Ekspert budowlany
Ekspert budowlany
Posty: 6031
Rejestracja: 23 gru 2011, 22:14
Lokalizacja: Wąbrzeźno
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Enerbau » 30 sty 2013, 20:58

JBZ pisze:To się Pan zapędził.
1. Wydaje się, że pomylił Pan czas zwrotu nakładów z żywotnością. Zwrot nakładów nie powinien być dłuższy niż 7 do 10 lat, ale żywotność nie krótsza niż 30 lat. Niedawno poznawałem bliżej w Austrii pierwszy tam budynek ocieplony styropianem (w roku 1964) M-15 (obecnie EPS-80). Minęło prawie 50 lat, a elewacja wygląda lepiej niż nasze ocieplane 5 lat temu!
2. Skoro Pan pisze o grubości termoizolacji, nie uzalezniając rodzaju i grubości od rodzaju materiału ściany czy strefy położenia budynku oraz rodzaju energii zasilającej, oznacza, że jest Pan kibicem (podobnym do szerzącego demagogię TB) - przepraszam za porównanie, ale tak jest.
Owszem na forach są w przeważającej większości laicy (z definicji), ale od czasu do czasu zaglądają też specjaliści - proszę to brać pod uwagę i uważać nad każdym słowem.

Wszelkie prognozowanie, zalecanie i typowanie rozwiązań ociepleń - bez odniesienia się do konkretnych budynków - jest wróżeniem z fusów i tyleż warte. Dla każdego domu należy policzyć ekonomicznie uzasadnione wartości współczynników przenikania ciepła U, a z nich dla poszczególnych materiałów konstrukcyjnych obliczyć grubość izolacji. Na bazie tego, liczy się jej lokalizację i dobiera kolejne warstwy, by uniknąć kondensacji pary wodnej - zarówno na powierzchni wewnętrznej i zewnętrznej, jak też wewnątrz. Od tego jest cieplna fizyka budowli.

Następnie analizuje się wszelkie możliwe wyposażenia domu w systemy grzewcze i wentylacyjne i oblicza koszty budowy oraz efekty czyli zużycie roczne energii, a następnie wspomniane czasy zwrotu nakładów. I ... wybiera rozwiazanie optymalne - czyli o relatywnie najniższych kosztach budowy i relatywnie najniższych kosztach eksploatacji.

Jerzy Zembrowski


Jak mi się wydaje, to nie wspomniałem ani słowem o żywotności systemów izolacyjnych.
Proponowane i forsowane obecnie rozwiązania przekraczają znacznie 10-cio letni okres amortyzacji. Czyli są ekonomicznie nieuzasadnione.
Rodzaj izolacji zależy tylko i wyłącznie od miejsca jej zastosowania i preferencji inwestora , a
ekonomiczna grubość nie może przekraczać 10 cm. To nie moje prawa tak stanowią, a prawa ekonomii, które "trochę" się różnią od norm i ustaw pisanych pod dyktando grup interesu, albo
nawiedzonych ideologów. Dla przykładu norma DIN EN 832 do obliczania zapotrzebowania na energię budynków dopuszcza odchylenia w obliczeniach rzędu +/- 43,3 %. W ten sposób można do dowolnego budynku, podstawiając różne zmienne, obliczyć dowolnie założone zużycie energii!
Samo obliczanie współczynnika U w warunkach naturalnych, a nie laboratoryjnych bliższe jest przepowiadaniu pogody, a uzyskane wyniki są tylko przybliżone. Im większa ich dokładność, tym rozbieżności są większe.
Nie trzeba mieć wykształcenia budowlanego, aby o budownictwie się wypowiadać. Wystarczy na te sprawy spojrzeć z boku i porównać bez emocji jakie są argumenty za i przeciw, aby wyrobić sobie własne zdanie na dany temat. Ile to już razy w historii zdarzało się, że uznane autorytety myliły sie z kretesem, a prawda była inna.
Nie napróżno powiedział prof.dr. Hubert Marki, że "Kłamstwo i oszustwo są integralną częścią
badań" w originale "Lügen und Betrug seien integrale Bestandteile des Forschens".
http://www.uni-konstanz.de/FuF/Bio/fors ... rkl/cv.htm
Może zechciałby się Pan też zapoznać z artykułem Prof. Dr.-Ing. habil. Clausa Meiera
Architekta SRL, BayAK Nürnberg i jego poglądach na temat izolacji i fizyki budowli.
Zawsze warto zaczerpnąć wiedzy z różnych źródeł.
http://www.ib-rauch.de/datenbank/meier-energie.htm
A tak na marginesie, czy skontaktował się już Pan z panem dr. Dudą. Ciekawi mnie również jego zdanie na poruszane przez nas tematy.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 31 sty 2013, 8:04

Panie Oszołomie! Koniec wciskania kitu klientom! Za kilka miesięcy już nikt nie będzie z Panem dyskutował!
Na tym forum powtarza Pan to 8 lat. Może nie za klika miesięcy a za kilka lat, będą domy wyłącznie zeroenergetyczne - Ja mogę takie już dziś ( w cenie standardowego np z Muratora) , a Szanowny Pan ?
Pisał Pan o wykształceniu... Z kim bym w 1989 i 1990 roku na Politechnice Warszawskiej nie rozmawiał o domach zużywających 10-15kWh/m2 rocznie, o minimum 30 cm styropianu od gruntu, o wentylacji z odzyskiem ciepła - to każdy gały wybałuszał i pukał się w czoło.
Wybudowałem, więc sonie dom testowy - pół ( 60m2) izolowane wełną z paroizolacją i pół ocieplone styropianem z zewnątrz.. 60 czujników HTC pokazywało mi jak grzeje fundament i grunt, 100cm3 próbki styropianu 15kg/m3 ważyły 2 g... 3g ...4g aż po 6 sezonach grzewczych 7g!
Od kogo miałem się uczyć? A dziś ? Może Pan kogoś polecić od taniego budownictwa zeroenergetycznego? Można choć jedną osobę?
Pan jest zwykłym szkodnikiem, Robiąc analizę cieplno wilgotnosciową przegrody - przyznaje się Pan, że nie zna PODSTAW FIZYKI! Podstawą izolacji termicznej jest stała lambda - brak ruchu powietrza a więc i dyfuzji pary - o jej kondensacji nie wspominając!
Za kilka miesięcy już nikt nie będzie z Panem dyskutował!
Nauczy się Pan co to jest izolacja termiczna? Co to jest współczynnik przenikania ciepła? Co to jest precyzyjny niecentralny system ogrzewania? Zrozumie Pan dlaczego w dobie automatyki ogromna akumulacja to nieporozumienie? Dotrze do Pana, że najtańsze jest dobre i zdrowe budownictwo 10-15kWh/m2 rocznie?

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: bachus » 01 lut 2013, 22:42

Witam.
Myślę, że nikt tu nie wpadł na pomysł o co tak naprawdę chodzi naszemu drogiemu miszczowi Tomaszowi. A i on sam prócz powtarzania jedynie słusznej mantry nie był w stanie jasno tego wytłumaczyć. Od roku 2006 powtarzał swą teorię do dnia dzisiejszego i pewnie nadal będzie ją powtarzał tak mętnie jak to zaczął to głosić. A sprawa jest prosta jak sikanie.
Koronnym założeniem teorii miszcza jest " po co ogrzewać coś co i tak najwięcej ciepła odda do gruntu." Ktoś, kto nie zna się na budowaniu od razu przyzna rację, bo to logiczne i jasne dla każdego.
Natomiast znalazłem taki o to tekst miszcza" na bazie której oparł on całą swoja teorię:
T.B pisze: Wysłany: 04.12.2007, 12:00
Co 40-60% ucieczki ciepła do gruntu! Osobiście to sprawdziłem i jest to zdecydowanie bliżej prawdy niż podaje KAPE 3-6%!!!!

Proszę sobie teraz powiązać te dwa fakty: jedynie słuszna teoria ocieplania od środka i ucieczka ciepła do gruntu. Logiczne prawda? Po jaką cholerę pakować ciepło w ściany jak i tak połowa z niego zniknie w fundamencie. Natomiast w dyskusji pod linkiem vt/6182/0/badanie-termowizyjne-alarm-izolacji-punkt-rosy-grzyb?postdays=0&postorder=asc nasz miszcz parokrotnie zadawał Panu Jerzemu Zembrowskiemu pytanie jak dużo ciepła pochłonie fundament gdy go ogrzejemy o 1 stopień. Powtarzał to pytanie wielokrotnie nie uzyskując odpowiedzi, A sprowadzało się do tego, że nasz miszcz wie tylko chce sprawdzić czy Pan Jerzy wie. Nawiasem mówiąc przeczytajcie całość dyskusji od deski do deski zwracając uwagę na datę powstania tej dyskusji.
To teraz powiążmy wszystkie te fakty: Po kiego grzyba ogrzewać ścianę, która stoi na fundamencie, który to z kolei połowę ciepła wyssie z pomieszczeń i wpakuje nam w grunt. Nawet taki laik jak ja nie doszuka się nic błędnego w tej logice choć chałupę posiadam i różne rzeczy w niej kombinuję.
Pan Zembrowski ( wielki szacunek do posiadanej wiedzy i cierpliwości tłumaczenia) pewnie już wie gdzie hak w rozumowaniu ale ja to ujmę. Otóż proszę zwrócić uwagę na rozbieżność danych:
miszczowi wyszło, że w fundament idzie 50% ciepła a KAPE 5%. Miszcz wyraźnie pisze, że sprawdził a pewnie KAPE chyba nie. Na podstawie tak " ustawionych" danych do teorii jedynie słusznej nie można się doczepić.
Otóż i ja miszczu sprawdziłem na moim konkretnym budynku czy faktycznie przy "kiepskim" zaizolowaniu z zewnątrz ściany nośne będą zimne na dole i coraz cieplejsze do góry.
T.B pisze: 60 czujników HTC pokazywało mi jak grzeje fundament i grunt,

Na marginesie ja do dzisiaj mam parę czujników zakopanych pod budynkiem, może porównamy?
W tym miejscu należało by jeszcze raz spytać miszcza, czy aby na pewno będzie to 50% ucieczki ciepła!!!. Bo jeżeli tak to faktycznie teoria jedynie słuszna jest słuszną a jeżeli nie to radzę miszczu o kant d...py rozbić te miszcza wypociny.
Pozdrawiam.
Witold Jabłoński

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 02 lut 2013, 9:05

Enerbau pisze:[
A tak na marginesie, czy skontaktował się już Pan z panem dr. Dudą. Ciekawi mnie również jego zdanie na poruszane przez nas tematy.

JBZ
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: JBZ » 03 lut 2013, 17:33

Do Enerbau:
Zwróciłem Panu uwagę, że miesza Pan terminy lub ich nie rozumie. Tym wpisem Pan potwierdza. Pan wybaczy, ale Pana zdanie
ekonomiczna grubość nie może przekraczać 10 cm. To nie moje prawa tak stanowią, a prawa ekonomii
jest niedorzecznością. Normy nie są obowiązkowe, choć niektóre zalecane przez wytyczne. Nad wszystkim powinien jednak panować niezależny rachunek optymalizacyjny. Powtórzę raz jeszcze, co napisałem wyżej:
Wszelkie prognozowanie i zalecanie ociepleń - bez odniesienia się do konkretnych budynków - jest wróżeniem z fusów i tyleż warte! Dla każdego domu należy policzyć ekonomicznie uzasadnione wartości współczynników przenikania ciepła U, a z nich dla poszczególnych materiałów konstrukcyjnych obliczyć niezbędne grubości izolacji poszczególnych przegród. Podobnie liczy się U dla stolarki. Dobiera się kolejne warstwy przegród, by uniknąć kondensacji pary wodnej - zarówno na powierzchni wewnętrznej i zewnętrznej, jak też wewnątrz. Od tego jest cieplna fizyka budowli.

Następnie analizuje się wszelkie możliwe wyposażenia domu w systemy grzewcze i wentylacyjne i oblicza koszty budowy oraz efekty czyli zużycie roczne energii, a następnie czasy zwrotu nakładów dla każdego systemu. I ... wybiera rozwiązanie optymalne - czyli o relatywnie najniższych kosztach budowy i relatywnie najniższych kosztach eksploatacji. Tu nie ma miejsca na dywagacje, co lepsze. Rachunek nie kłamie.

Co do obliczania wsp. U wypowiem się za chwilę oddzielnie odpowiadając Brzęczkowskiemu na niedorzeczności.

Pisze Pan, że
Nie trzeba mieć wykształcenia budowlanego, aby o budownictwie się wypowiadać.
Nic bardziej błędnego. Żeby wypowiedź miała sens, należy mieć wykształcenie kierunkowe. Bez wykształcenia można jedynie dyskutować o gustach i kolorach. Jeśli już mowa o technice i liczbach, bez wykształcenia dyskusja jest tylko akademicka.

Co do pomyłek autorytetów, ma Pan rację - były i są. Chodzi jednak o odkrycia czegoś, co nie było znane wcześniej. Tu się znowu Pan zapędził, cytując zdanie Huberta Markl (nie Marki jak Pan napisał) i jednocześnie podając link. Ten link nie zawiera tej myśli profesora, lecz jedynie jego cv.
Zapoznałem się z artykułem profesora Clausa Meiera - szkoda, że Pan tego nie zrobił! :)
Słusznie krytykuje on nadużywanie i wręcz kłamliwe powszechnie używanie słów nowoczesne budownictwo i tradycyjne budownictwo sugerujące jakoby to tradycyjne to błędne, a nowoczesne to bezbłędne i energooszczędne w każdym calu! Właśnie takich terminów nadużywa Pana mistrz Brzęczkowski - w każdej niemal wypowiedzi. Szkoda, że Pan nie przeczytał zdania Meiera: Es gibt Naturgesetze, es gibt die Logik, es gibt die Mathematik und es gibt die Erfahrung". Praw natury, logiki, czy matematyki Pan nie zmieni. Doświadczenia także. Krytyka dotychczasowych osiągnięć w czambuł, jest tylko nieporadnością wobec fizyki budowli - a wręcz jej nieznajomością!
Ma rację Meier pisząc, że coraz więcej ekspertyz pisanych jest na zamówienie i wypowiedzi ekspertów wg potrzeb różnych lobby. Też to zauważam. Jak widać nie tylko w Niemczech, ale i w Polsce prawda jest różna.
Właśnie, Meier pisze to co ja od lat, że podstawą powinien być rachunek optymalizacyjny, a nie z góry brane wartości czy wytyczne. Podważa też podawane przez IWU zalecenia i wyniki badań.
Gdyby zapoznał się Pan z moimi publikacjami, to zauważyłby, że trzy lata temu pisałem o ideologicznych wartościach wsp. U w ostatnich wytycznych MI.
Meier słusznie podkreśla konieczność unikania kondensacji pary wodnej w ścianach, a nie tylko do zdolności jej odsychania latem i słusznie powołuje się na wyniki badań Camerea jeszcze z roku 1958. Słusznie potwierdza konieczność uwzględniania rzeczywistych zachowań przegród, a nie tylko obliczeniowych. Pisze on tak, bo się zna na fizyce budowli. Inaczej być nie może. Dlatego od lat apeluję i namawiam do analiz energetycznych i cieplno-wilgotnościowych. Nie wiem więc, co się Panu nie podoba w moich wypowiedziach?

JBZ
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: JBZ » 04 lut 2013, 1:07

Szanowni Państwo
Jak widać po tysiącach postów, TB miele o tym samym - niezależnie od licznych krytyk merytorycznych oponentów znających się jak widać na fizyce budowli. Wszystko co piszę na tym i innych forach, służy nie w ramach dyskusji z TB, lecz dla wszystkich innych to czytających, by nie dali się wciągnąć w pułapki demagogii! Już mi do tej pory dziękowało za to na privach, telefonicznie i e-mailowo, dosłownie kilkaset osób. Nie mam jednak tyle czasu, by śledzić fora i prostować demagogie i niedorzeczności - nie tylko TB. Na forach pisać może każdy, bo jest wolność słowa i wypowiedzi, choć na stronie TB widnieje logo tego forum, a forum ma pożytek z TB, bo jak nikt prowokuje do zaglądania do portalu i zwiększa oglądalność. Proszę spojrzeć, TB ma napisanych 11 tysięcy wpisów! Wątki z wpisami TB osiągają jak ten po 200 tysięcy odsłon! To rekordy. Gdyby TB miał choć elementarne wykształcenie budowlane, można by dyskusję merytoryczną prowadzić.

Proszę sobie wyobrazić, że TB idzie do profesora astronomii i wyzwie go od nieuków fizyki, od szkodników astronomii i zacofanych, bo świat idzie do przodu, a profesor stale tkwi w jakichś starych teoriach, zaś TB już wykonał swoje liczne badania i zaprzecza ogólnie znanym teoriom i doświadczeniom. Nie ma studiów, ale ma wyczucie i profesor powinien czoła chylić przed TB i uczyć się nowej wiedzy na temat fizyki, ale nowej, a nie wykładanej na durnowatych uczelniach, z durnowatymi podręcznikami i niedouczonymi naukowcami. Jaki byłby efekt? Zapewne zawołano by pogotowie z kaftanem bezpieczeństwa bez rękawów, prawda? A tu Hyde Park.

Wprawdzie profesorem nie jestem, choć sporo lat nauczałem fizyki budowli na politechnice i jestem na bieżąco z osiągnięciami w tej dziedzinie, całą niemal literaturą, badaniami i raportami z całego świata. Także publikuję w pismach punktowanych. Mogę z całą świadomością oświadczyć, że na fizyce budowli się znam. Pisanie więc przez TB pod moim adresem, że nie znam fizyki budowli, jest nie tyle żenujące, co żałosne.

Podnoszony przez TB argument, że jakoby zna jakąś inną czy prawdziwą fizykę, jest tak samo żenujący. Nie ma innej fizyki czy innej fizyki budowli. Fizyka budowli to dziedzina interdyscyplinarna, od: termodynamiki, wymiany ciepła i masy, przez mechanikę płynów, materiałoznawstwo, ogrzewnictwo, chłodnictwo, wentylację i klimatyzację, suszarnictwo, po komfort cieplny, mikrobiologię, automatykę i sterowanie. Cytowane bez sensu przez TB jakieś linki do rozwiązań firm w innych krajach, świadczą tylko o bezradności, bo są wyrwane z kontekstu lub pisane w języku, który mało kto zna, np. szwedzkim, norweskim czy fińskim albo odnoszą się do domów szkieletowych, a nie murowanych. Moje i innych sprostowania wypowiedzi TB, niestety, spływają jak woda po kapuście. Tak naprawdę, to nie wiem co o tym sądzić.

Tyle tytułem wyjaśnień do nowych czytelników forum. Teraz, kilka wyjaśnień merytorycznych:

1. Jak należy patrzeć na zaczerpnięty przez TB wyrywek chyba z chomikuj notatek jakiegoś studenta i zarzutach o uproszczeniach w obliczeniach wsp. U?
Współczynniki U przegród tracących ciepło liczymy z dwóch powodów:
a) Dla obliczenia mocy cieplnej urządzeń grzejnych poszczególnych pomieszczeń i całego budynku.
b) Dla obliczenia projektowych liniowych współczynników przenikania ciepła jako dodatek do policzonych U.
W obu przypadkach, stawia się założenia upraszczające, które wprowadzono hen zaraz po II wojnie światowej - kiedy liczono wszystko analitycznie na tzw. piechotę. Bez uproszczeń, projektowanie byłoby sparaliżowane. Te założenia, to kierunek strumieni ciepła prostopadle do powierzchni przegród, ustalony ruch ciepła czyli rozkład temperatur wewnątrz przegród niezależny od czasu, izotropowość ale niejednorodność warstw w przegrodach, stały opór przejmowania ciepła, stałe promieniowanie cieplne na całej wysokości ściany itd. Uproszczenia te zostały wprowadzone świadomie i poparte badaniami, ale wprowadzono obowiązek uwzględniania mostków cieplnych przy obliczeniach U. Stąd, obliczony wsp. U dla ściany płaskiej, nie jest wartością braną do dalszych obliczeń, a dodawane są straty ciepła przez mostki cieplne - obliczane wg norm PN-EN ISO 10211-1/2 (dokładnie) lub PN-EN ISO 14683 (w uproszczeniu). Jaki się popełnia błąd przy takich założeniach? Jeśli idzie o moc wymaganych urządzeń grzejnych, to zaledwie rzędu kilku %, a i tak przecież moce rzeczywiste dobiera się zaokrąglając je w górę do najbliżej produkowanej w typoszeregu - często z zaokrągleniem dużo większym. Zatem, nie ma podstaw do atakowania tej zasady.

2. Co z dyfuzją pary wodnej? Jest zawsze, czy nie ma jeśli damy folię?
Tu zjawiska są dużo bardziej skomplikowane, bo wraz z ruchem ciepła, odbywa się ruch wilgoci w postaci pary wodnej i uproszczenia kilku % często nie są zasadne. Obecnie przy sprawdzaniu kondensacji pary wodnej obowiązuje norma PN-EN ISO 13788 Cieplno-wilgotnościowe właściwości komponentów budowlanych i elementów budynku. Temperatura powierzchni wewnętrznej konieczna do uniknięcia krytycznej wilgotności powierzchni i kondensacja międzywarstwowa. Metody obliczania. Trzeba zaznaczyć, że norma ta nie wymusza stosowania tych samych uproszczeń, a wręcz wskazuje, że decyduje projektant czy ma być zastosowany dokładny sposób obliczeń, czy uproszczony. Jasne, że większość projektantów z lenistwa woli uproszczony.
Jeśli idzie o mnie, nie zgadzam się z takimi uproszczeniami w zakresie dyfuzji pary wodnej - w każdym przypadku, gdyż wiele razy wykazałem (także Kunzel w Niemczech), że są przypadki, gdzie nie daje ona prawdziwych a wręcz błędne wyniki, tzn. nie wykazuje negatywnej kondensacji pary, choć w praktyce jest i jest niedopuszczalna, bo powoduje kumulację wilgoci w ciągu roku. Podejrzewam, że uproszczenia te wprowadzono na skutek jakiegoś lobby, dzięki czemu aktualnie projektanci nie muszą znać ani stosować się do metod dokładnych obliczania dyfuzji pary wodnej. Tak na marginesie, dobre i to, bo wcześniej przez kilka lat tych obliczeń nie nakazywano! Czy folia zatrzymuje dyfuzję na tyle, że można jej nie obliczać? Nie, nigdy! Są różne folie i każda z nich ma swoją przepuszczalność pary wodnej. Trzeba więc, dla danej przegrody policzyć jaki ma być minimalny opór dyfuzyjny wobec pary i taką zastosować.

Zmiany wilgotności materiałów w przegrodach, zawsze zmieniają ich przewodnictwo cieplne. Trzeba policzyć, czy istotne, czy do pominięcia - nic na oko. W swoich analizach energetycznych, owszem obliczam dyfuzję wg tejże normy, ale zawsze sprawdzam dyfuzję pary wodnej oraz przepływ ciepła przez mostki cieplne wg obliczeń dokładnych. Uwzględnia się przy tym w ujęciu godzinnym statystyczne w danej miejscowości w ciągu roku (zarejestrowane przez ostatnie przynajmniej 15 lat): opady deszczu, kierunek i siłę wiatrów, promieniowanie słoneczne krótko- i długofalowe, wystawienie poszczególnych przegród na strony świata, wilgotność i temperatury powietrza zewnętrznego i wewnętrznego dla poszczególnych pomieszczeń, przewodnictwo cieplne poszczególnych materiałów w zależności od ich wilgotności w czasie, opór dyfuzyjny wobec pary wodnej w zależności od wilgotności, ruch kapilarny wody, gęstość i ciepło właściwie poszczególnych materiałów, rodzaj powłok malarskich i membran. Ustala się maksymalny błąd symulacji (im mniejszy, tym dłuższy czas obliczeń) otrzymuje się podgląd stanu cieplno-wilgotnościowego w dowolnym punkcie przekroju dowolnej przegrody w czasie np. dwóch kolejnych czy więcej lat. Z wykresów widzimy, jak zmienia się i kiedy z dokładnością do jednej godziny, wilgotność masowa i objętościowa w poszczególnych warstwach, jak i gdzie występuje przepływa ciepła i pary wodnej, jakie są temperatury w dowolnym miejscu wewnątrz i na powierzchni poszczególnych warstw. Zmienia się różne kombinacje warstw, aż uzyska się poprawne rozwiązanie bez zagrożenia kondensacją pary wodnej. Koryguje się wcześniej policzone straty ciepła. itd. itd. Te wyniki przekazuję projektantowi a ten nanosi zmiany do projektu wstępnego.

Oczywiście wydłuża to bardzo pracochłonność i wymaga specjalnego i drogiego oprogramowania, ale nie ma inn

JBZ
Re: Błędy w teorii i poradach Tomasza_Brzeczkowskiego

autor: JBZ » 04 lut 2013, 1:27

.... zauważyłem, że nie zmieścił się cały powyższy tekst, doklejam więc dalszy ciąg:

Oczywiście wydłuża to bardzo pracochłonność i wymaga specjalnego i drogiego oprogramowania, ale nie ma innego sposobu, jeśli się chce być wiarygodnym i dać inwestorowi dom bez nieprzewidzianej kondensacji pary wodnej i o konkretnych policzonych rocznych stratach ciepła.

3. Co to jest ekonomicznie uzasadniona wartość współczynnika U?
Przed analizami c-w, dla danej konfiguracji domu, jego położenia w strefie kraju oraz danych warunków gruntowo-wodnych, obliczam dla każdej przegrody ekonomicznie uzasadnione wartości współczynników przenikania ciepła Uek - także dla stolarki. Jak to rozumieć? Otóż, im mniejsza wartość U, tym grubsze termoizolacje i tym mniejsze koszty eksploatacji domu, ale też tym droższe jego wykonanie. Ponieważ są to dwie parabole o przeciwstawnym kształcie i nachyleniu, ich zsumowanie daje jedną parabolę z minimum rocznych kosztów łącznych i odpisów. To minimum to właśnie Uek. Czyli ani większe grubości izolacji, ani mniejsze, nie są opłacalne. Nie ma tu uogólnień, bo wartość Uek zależy od: temperatury na zewnątrz w danej lokalizacji, rodzaju a dokładniej ceny energii, przewidywanej stopy dyskontowej, sprawności źródła ciepła, rodzaju przegrody, ceny materiału izolacyjnego itd. Dlatego, np. dla en. elektrycznej otrzymuje się inne wartości Uek niż dla gazu ziemnego, a inne dla pellet itd. Inne Uek otrzymujemy dla zastosowania styropianu, a inne dla wełny czy pianki. Uwzględniam w sposób szczegółowy straty ciepła do gruntu - w zależności od położenia danej podłogi na gruncie, fundamentu, ścianek działowych i podpiwniczenia. Eliminuję do granic opłacalności mostki cieplne.

4. Co z instalacjami grzewczo-wentylacyjnymi?
Dla każdego budynku obliczam wszystkie możliwe warianty zasilenia go w ogrzewanie i wentylację oraz przygotowanie ciepłej wody użytkowej. Jest ich kilkanaście, ale inwestor ma czarno na białym: ile kosztuje każdy wariant w budowie, jakie będą roczne oszczędności w eksploatacji i po ilu latach nastąpi czas zwrotu nakładów. Jest więc podstawa do wyboru konkretnego wariantu z konkretnymi kosztami budowy i kosztami eksploatacyjnymi - najniższymi z możliwych. To jest optymalizacja, o której tak często piszę na forach i w publikacjach. Nie można z góry przyjąć, że wentylacja taka czy inna, kocioł czy pompa ciepła, GWC czy solary, kominek czy pellety? Przyjmowanie z góry, to jak gra w totka - można trafić, ale szansa minimalna. Komplet analiz na dom średniej wielkości zajmuje mi ok. 7 dni.

Wiem, że oprócz mnie jeszcze kilka osób tak podchodzi do cieplnej fizyki budowli, ale też wiem, że za kilka lat, musi wejść nowa norma UE nakazująca wykonywanie takich analiz energetycznych i cieplno-wilgotnościowych w całej Unii, bo:
- tego wymaga rzetelność projektanta wobec inwestora,
- konieczność poznania rzeczywistej a nie uproszczonej charakterystyki cieplnej budynku,
- mamy powszechnie komputery już na tyle szybkie i pojemne, że obliczenia dokładne mogą być powszechnie stosowane.

Wyrokowanie o grubościach izolacji, jej lokalizacji czy rodzaju zasilenia w energię i wentylację czy ogrzewanie, bez takich analiz - jest zwykłym wróżeniem z fusów. Proszę zauważyć, że nie ma tu żadnych uogólnień, bo każdy dom ma inne położenie na mapie kraju czyli inny rozkład temperatur zewnętrznych, inny grunt pod podłogą, inne głębokości fundamentów, inny współczynnik powierzchni do objętości, inne przeszklenie, inną ilość mieszkańców czy inne możliwości zasilenia w energię.

5. Czy z góry deklasuję izolowanie ścian od środka?
Nie, ale deklasuję je oczywiście, jeśli obliczenia wskazują na bezsensowność - co ma miejsce w większości domów murowanych - szczególnie rozległych lub 2- i więcej kondygnacyjnych. W domach szkieletowych, a i owszem występuje często ocieplanie czy docieplanie od środka - także w zabytkowych czy przy renowacji starych kamienic.

Przy okazji informuję, że dużo informacji znajdzie każdy na temat ociepleń podłóg i fundamentów na gruncie oraz piwnic w mojej publikacji, która niebawem ma się ukazać w prasie technicznej budowlanej. O szczegółach postaram się poinformować Państwa tu na tym forum - jeśli właściciel nie uzna tego za reklamę. Znajdziecie tam wyczerpujące informacje na temat ich obliczania, sposobów i zasad poprawnego izolowania cieplnego, likwidacji mostków cieplnych oraz obliczania ilości ciepła uciekającego do gruntu i otoczenia. Podaję tam też przegląd światowych i krajowych dokonań w tym temacie. Pan Brzęczkowski powinien koniecznie zapoznać się z tym materiałem.

Pozdrawiam i przepraszam za może przydługi tekst, ale problemy poważne.

Jerzy Zembrowski

P.S. Tak jak kilka lat temu, przy okazji pobytu prof. Pogorzelskiego u mnie w biurze i dyskusji zawodowej (a jakże by inaczej), zapytałem profesora o znajomość pomysłów TB (zaprzeczył), tak i kilka dni temu zapytałem doktora Dudę o znajomość domów TB ocieplanych od środka. Otrzymałem odpowiedź, że popiera moje podejście, iż każdy dom powinien mieć przeprowadzone analizy energetyczne i cieplno-wilgotnościowe przed budową czy remontem oraz że zapoznał się z dwoma takimi domami z pomysłem TB, choć sam takich dotąd rozwiązań jeszcze nie stosował. Nie wiem czy są to domy murowane i jakie są konkretne wskaźniki EP i EK. Poprosiłem o więcej danych na ten temat i ew. adresy bym mógł się skontaktować z ich właścicielami i przeprowadzić tam badania i pomiary. Odpowiedzi jeszcze nie mam, ale nie ukrywam, że z chęcią się tam udam - bez żadnych uprzedzeń do kogokolwiek. Adresy i nazwiska zachowam w tajemnicy. Do tej pory nie trafiłem nawet na ślad ocieplanych od środka domów murowanych. Dla mnie byłaby to doskonała okazja na wzbogacenie wiedzy i pomiarach na obiekcie rzeczywistym.


Wróć do „Dom energooszczędny i dom pasywny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości

Gotowe projekty domów