Tynki samemu...
Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Tynki samemu...
Niestety, finanse i inne możliwości nie pozwalają na wynajęcie firmy do tynkowania zewnętrznego. Poradźcie, co zamiast tynków, żebym mógł to zrobić sam. Chciałem sam tynkować ale wszyscy mówią, że sam nie dam rady. Wciąż szukam rozwiązania.Pozdrawiam.
witam przy dzisiejszej dostępności towaru dasz rade sam np z tynkiem akrylowym w wiadrach kupujes odpowiednią grubość tynku i nakładasz pacą(o ile masz równe podłoże np.styropian)pamiętaj że tynkowana ściana musi być zrobiona tą samą partią i za jednym razem żeby ne było przebarwień i różnic
pozdrawiam
pozdrawiam
wg mnie samemu nie dasz rady niczego zrobić, jeśli nie mialeś z daną pracą wczesniej do czynienia.
Sama teoria z forum czy od znajomych nie wystarczy - oczywiście mozesz zrobić - ale wydaje mi się, że w dzien nie bedziesz na swoją pracę mógł patrzeć. Powodzenia mimo wszystko i do siego roku
Sama teoria z forum czy od znajomych nie wystarczy - oczywiście mozesz zrobić - ale wydaje mi się, że w dzien nie bedziesz na swoją pracę mógł patrzeć. Powodzenia mimo wszystko i do siego roku
Jak zniosą wizy do USA - ostatni gasi światło 
-
Sebastian_71
- Aktywny

- Posty: 159
- Rejestracja: 09 sty 2009, 14:23
Płyta KG na zewenątrz to raczej nie najlepszy pomysł.pocjan pisze:Jak nie zależy na metrażu radzę przyleić płytę g-k
IMO zrobić porządnie warstwę zbrojona - nigdzie nie może wystawać płyta izolacyjna, zrobić to naprawdę dobra zaprawą szpachlową i poczekać rok, dwa na zebranie budżetu.
pozdrawiam
Sebastian
Swego czasu również sami planowaliśmy kłaść tynki, ale w końcu jak zaczęliśmy na spróbowanie, to darowaliśmy sobie. Przy zerowym doświadczeniu to jest bardzo duży orzech do zgryzienia i do tego twardy... My baliśmy się połamania zębów i kolejnych kosztów na naprawę... W końcu trochę później, ale wezwaliśmy ekipę. Tylko wszystko zależy od człowieka. Nam było brak talentu i cierpliwości...
ehhh fakt jest taki ze jak sie stoi kolo fachowca i patrzy jak naklada tynk to wyglada to tak ladnie i prosto ze az klientowi samemu chce sie robic a co gorsza przychodzi mu do glowy : "po co ja mam tracic tyle pieniedzy,sam zrobie a poza tym ten koles zdecydowanie za duzo ode mnie bierze". Rzeczywistosc jak sie okazuje jest caaaaalkiem inna i gratulacje do Pauliny ze poczekaliscie
. Naprawde sa rzeczy ktore lepiej zlecic jakiejs firmie niz samemu robic a tym bardziej jak sie ma zerowe doswiadczenie i jeszcze jedno: Panie Bbrbutch-zadna dziesiejsza dostepnosc materialu na naszym rynku tu nic nie pomoze.
pozdrawiam
pozdrawiam
Dziękuję, ale nie ma co gratulować
Pogratulować możnaby, jak sami z mężem byśmy wykończyli... Spróbujcie w jakimś miejscu położyć, jak będzie Wam szło to kontynuujcie. Tylko robiąc to bez fachowców, można na koszty się władować, jak będzie wychodziło krzywo, czy zacznie pękać. Sami kładliśmy to na wierzch, gładź czy jakoś tak. Używaliśmy już gotowej z pudełka, nie pamiętam nazwy ale firmy śnieżka. Tu można pogratulować, wyszło równo. Tylko też dla osób nie wprawionych to strasznie długo się schodzi, ręce bolą... Parę groszy zaoszczędziliśmy, tylko dużo czasu straciliśmy... Więc jakby się wyrównało.
Dodam tylko, że z malowaniem mieliśmy więcej problemów... Tu trzeba się starać, żeby było równo i nie prześwitywało. W przedpokoju i w salonie bez malarza się nie obyło. Później w salonie zrobiliśmy stiuk wenecki, ale to już inna bajka. Oszczędzać też można na kładzeniu paneli podłogowych. Szybko i łatwo, ale to już bardziej mąż z bratem robili.
no to gratuluje polozenia gladzipaulinam pisze:Dziękuję, ale nie ma co gratulowaćPogratulować możnaby, jak sami z mężem byśmy wykończyli... Spróbujcie w jakimś miejscu położyć, jak będzie Wam szło to kontynuujcie. Tylko robiąc to bez fachowców, można na koszty się władować, jak będzie wychodziło krzywo, czy zacznie pękać. Sami kładliśmy to na wierzch, gładź czy jakoś tak. Używaliśmy już gotowej z pudełka, nie pamiętam nazwy ale firmy śnieżka. Tu można pogratulować, wyszło równo. Tylko też dla osób nie wprawionych to strasznie długo się schodzi, ręce bolą... Parę groszy zaoszczędziliśmy, tylko dużo czasu straciliśmy... Więc jakby się wyrównało.
Tu naprawdę nie chodzi oto czy bieżemy fachowca czy nie np:
średnia cena za tynki cem-wap wewn. waha się od 14 do 16 pln za m2(firmy z tradycją i doświadczeniem) a tu nagle znajdują się firmy z ceną 0d 8 do12 pln za m2 niby fajnie bo taniej
Jaką mamy gwarancje biorąc firme że tradycyjnie nam nie spieprzy roboty, no żadnej ,dlatego sami się bierzemy za nie które etapy budowy.
Jeśli chodzi o mnie to nie biorę się za coś czego nie potrafię ale resztę czemu nie .
Ażeby wybudować dom za 220 tys musimy mieć ok.60% wkładu własnych rąk.
Pozdrawiam wszystkich i życzę siły oraz odwagi....
średnia cena za tynki cem-wap wewn. waha się od 14 do 16 pln za m2(firmy z tradycją i doświadczeniem) a tu nagle znajdują się firmy z ceną 0d 8 do12 pln za m2 niby fajnie bo taniej
Jaką mamy gwarancje biorąc firme że tradycyjnie nam nie spieprzy roboty, no żadnej ,dlatego sami się bierzemy za nie które etapy budowy.
Jeśli chodzi o mnie to nie biorę się za coś czego nie potrafię ale resztę czemu nie .
Ażeby wybudować dom za 220 tys musimy mieć ok.60% wkładu własnych rąk.
Pozdrawiam wszystkich i życzę siły oraz odwagi....
Diabeł tkwi w szczegółach. Nie ma co oszczędzać na materiałach i na ekipie. Najlepiej też zobaczyć na innych budowach jak sobie radzili z robotą, porozmawiać z ludźmi którzy wcześniej ich brali, czy nie było żadnych problemów. Takie rozeznanie dużo nie kosztuje, a może w prosty sposób wyeliminować partaczy.bbrbutch pisze:Tu naprawdę nie chodzi oto czy bieżemy fachowca czy nie np:
średnia cena za tynki cem-wap wewn. waha się od 14 do 16 pln za m2(firmy z tradycją i doświadczeniem) a tu nagle znajdują się firmy z ceną 0d 8 do12 pln za m2 niby fajnie bo taniej
Jaką mamy gwarancje biorąc firme że tradycyjnie nam nie spieprzy roboty, no żadnej ,dlatego sami się bierzemy za nie które etapy budowy.
Jeśli chodzi o mnie to nie biorę się za coś czego nie potrafię ale resztę czemu nie .
Ażeby wybudować dom za 220 tys musimy mieć ok.60% wkładu własnych rąk.
Pozdrawiam wszystkich i życzę siły oraz odwagi....
Co do cen, to i tak ładnie spadają. Teraz od paru lat jest najlepszy okres na budowę domu. Straszny spadek nowych inwestycji już namieszał sporo w mniejszych firmach budowlanych ( zresztą większe też mają dużo problemów) , a ponoć ma być jeszcze gorzej...
