Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Opinie techniczne budynków i budowli, odbiory robót w imieniu Inwestora, Doradztwo techniczne, Nadzory inwestorskie, optymalizacja kosztów budowy.
jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Dzień dobry wszystkim,
zarejestrowałem się, ponieważ mam poważne wątpliwości, czy aby mój kafelkarz nie spieprzył roboty.
- Pierwszą wątpliwość miałem, że nie robił na krzyżykach tylko na klinach. Fugi są szersze niż chciałem (1,5mm ) i nie do końca równe. Wytłumaczył, że płytki nie są idealnie równe i na krzyżykach byłoby gorzej. A fuga epoksydowa musi mieć min 2mm. Tragedii w sumie nie było. Tafla mu wyszła gładka.
- Drugi raz się zacząłem dopytywać, jak w roku na styku płytek zauważyłem, że jest bez miejsca na fugę na dole płytki, a na górze 1mm. Mówi, że fuga zakryje, ale czy ona się będzie trzymać?
- Ale dzisiaj już całkiem w niego zwątpiłem, bo zorientowałem się, że płytki są na placki. Znaczy przez telefon powiedział mi, że nakłada grzebieniem na płytkę, ale sprawdziłem w kuchni na pasku drucikiem, że na płytkę 60cm są chyba 4 placki po prostu. Obawiam się, ze w innych miejscach może być tak samo.

Dodam, że facet bierze ode mnie nie mało. 3,5 zł (edycja: tysiąca oczywiści) za ok 25m2 płytek + biały montaż w łazience.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2016, 23:06 przez jar_007, łącznie zmieniany 1 raz.
mam dość tego remontu...

piotr2569
Aktywny
Aktywny
Posty: 162
Rejestracja: 01 wrz 2016, 9:22

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: piotr2569 »

jar_007 pisze:Dodam, że facet bierze ode mnie nie mało. 3,5 zł za ok 25m2 płytek + biały montaż w łazience.
3,5zł za 25m kw płytek i mówisz, że to dużo :?: :?: :?: :?: To ile było by mało - 1zł czy 1,5zł :?:

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: -_- greg »

jar_007 pisze:Dzień dobry wszystkim,
- Drugi raz się zacząłem dopytywać, jak w roku na styku płytek zauważyłem, że jest bez miejsca na fugę na dole płytki, a na górze 1mm. Mówi, że fuga zakryje, ale czy ona się będzie trzymać?
Jakieś zdjęcie?
Z tymi krzyżykami i klinami może mieć rację. Płytki mają różne klasy i czasami trzeba się napocić żeby zgubić te fabryczne krzywizny płytek.
Klej na grzebień dobry na równe podłoże. Jak nie ma wyjścia to kładzie placki, które niczemu nie szkodzą.
Epoksydowa fuga i jej szerokość - warto się trzymać zalecanych parametrów przez producenta fugi.
Najlepiej spokojnie porozmawiać z wykonawcą o swoich wątpliwościach i spokojnie posłuchać uzasadnienia dlaczego tak a nie inaczej. Nie warto z góry zakładać partactwa bo można srogo się pomylić i niepotrzebnie zestresować.
Witam.

jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Na równej też dawał na placki. Rozmawiałem z nim dzisiaj i kazałem od tej pory na grzebień na ścianę i na płytkę, oraz używać krzyżyków.
Płytki w kuchni są cięte więc chyba równe. W łazience może mniej. Obie ok 50zł/m2 czyli cenowo chyba średnio-niższa półka.
mam dość tego remontu...

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: xander119 »

Ja nie kumam tej dzisiejszej młodzieży. Wziąłeś sobie kolego fachowca to daj mu działać. Jak potrafisz lepiej i jesteś mądrzejszy od kogoś kto robi to zawodowo to weź sam rzuć się na kolana i do dzieła.
Gdyby mi pacjent "kazał" robić inaczej niż zawsze robiłem i wychodziło dobrze to rzucił bym pacą i poszedł w piździet-oczywiście wcześniej inkasując za wykonaną pracę.
Teraz gdy już mu "kazałeś" używać krzyżyków to jeśli będzie krzywo facet zrzuci winę na ciebie. W końcu mu "kazałeś" mistrzu glazurnictwa. A tak, było siedzieć cicho, gość by skończył a wtedy dopiero uwagi.

jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Teraz też jest krzywo więc....

Obrazek
I on chciał rzucić robotę, ale bym mu nie zapłacił.

To że kleił na placki (a skłamał, że na grzebień), to też mam mu zaufać?
mam dość tego remontu...

Interno
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2405
Rejestracja: 05 lis 2008, 22:07

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: Interno »

jar_007 pisze: zarejestrowałem się, ponieważ mam poważne wątpliwości, czy aby mój kafelkarz nie spieprzył roboty.
I to jest już teraz za późno.
Różni są teraz fachowcy i kierują się różną motywacją.
Inwestorzy nie mają zwyczaju zasięgnięcia opinii i wiedzy przed pracami u niezależnego inspektora nadzoru.

jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Zgaduję, że pisze inspektor?;)
A Twoim zdaniem spieprzył czy nie spieprzył?
mam dość tego remontu...

Interno
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2405
Rejestracja: 05 lis 2008, 22:07

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: Interno »

Uważam, że "spieprzył".
To wykonawca sprawdza jakość płytek i stan podłoża.
Wtedy uzgadnia z inwestorem tryb wykonania i ewentualne konsekwencje nieprofesjonalnego działania na życzenie inwestora.
Nie wiem na jaki klej układa i z jakiego materiału są płytki lecz większość klejów to "cienkowarstwowe".
Układanie na placki może spowodować pękanie płytek lub ich odspojenie od podłoża.
Ostatnio zmieniony 23 paź 2016, 21:09 przez Interno, łącznie zmieniany 1 raz.

-_- greg
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1677
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:27
Lokalizacja: internet

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: -_- greg »

jar_007 pisze:To że kleił na placki (a skłamał, że na grzebień), to też mam mu zaufać?
Zazwyczaj trudno o zaufanie w takim przypadku.

jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Interno pisze: Nie wiem na jaki klej układa i z jakiego materiału są płytki lecz większość klejów to "cinkowarstwowe".
Płytka to gres, a klej elastyczny Mapei P9.
mam dość tego remontu...

Interno
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2405
Rejestracja: 05 lis 2008, 22:07

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: Interno »

Klej cementowy cienkowarstwowy do malej i średniej wielkości płytek.
W karcie technicznej znajdziesz rozmiar zębów pac i zużycie maksymalne kleju na 1 m2.
Jest to klej do równego podłoża.
Do formatu gresu np. 40x60 cm użyłbym już innego kleju choć widuję, że i na ten układają pacą zeby 8 na podłoże i warstwa kontaktowa gładka na płytkę.
Kleje dopasowujemy do płytek: gliny chłonne, gresy, porcelany i inne wynalazki.
Potem ważny jest format i podłoże.
I to wszystko rozważamy przed robotą.
Teraz to tak sobie możemy pogdybać.
Panie chroń nas przed poprawkami.
Zajrzyj na pocztę priv.

jar_007
Początkujący
Początkujący
Posty: 17
Rejestracja: 21 paź 2016, 19:27

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: jar_007 »

Dalsze wydarzenia:
- po wytknięciu błędów chciał rzucić robotę, bo nie będzie robił "po mojemu", ale dałem mu ultimatum: albo kończy po mojemu, albo mu nie płacę.
- skończył płytki jako tako, ale też do ideału im brakuje,
- silikon mocno nierówny zrobił, wężyki od armatury poskręcał i pozaginał w pół, umywalkę przykręcił na metal bez plastikowych części które ją mają chronić, a uszczelki od syfonu poskładał na odwrót i dziwił się że cieknie, taki z niego fachowiec.
- na koniec zrobił mi awanturę, wraz z "uroczą" małżonką, bo chciałem się wstrzymać kilka dni z zapłatą, aż fugi wyschną bo w kuchni miały przebarwienia i chciałem zobaczyć czy znikną; po awanturze dałem mu kasę bez 300zł
I tu pojawia się problem bo przebarwienia nie zniknęły. Kładł jasną fugę epoksydową w kuchni, ale w wielu miejscach jest przyciemniona. Miał zabezpieczyć płytki impregnatem i na moje oko zaimpregnował jak jeszcze fuga była mokra, albo wtarł brud w fugę.
Teoretycznie powinienem kazać mu to poprawiać, ale jakoś nie wierzę, że mi to zrobi dobrze.
mam dość tego remontu...

xander119
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2490
Rejestracja: 16 sty 2014, 8:49

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: xander119 »

Zwracam honor. Jednak partacz.
Do tego jak baba si wtranca do rozmów dorosłych to robi się niezły bajzel. Ja jako kulturalny człowiek kazał bym jej po prostu wypierd@lać.

piotr2569
Aktywny
Aktywny
Posty: 162
Rejestracja: 01 wrz 2016, 9:22

Re: Kafelkarz i jego metody bez krzyżyków i na placki.

Post autor: piotr2569 »

jar_007 pisze: Kładł jasną fugę epoksydową w kuchni, ale w wielu miejscach jest przyciemniona.
Niestety większość płytkarzy/glazurników nie ma pojęcia jak wykonać poprawnie fugowanie epoksydem
jar_007 pisze:Miał zabezpieczyć płytki impregnatem i na moje oko zaimpregnował jak jeszcze fuga była mokra, albo wtarł brud w fugę.
Najprawdopodobniej wtarł w mokrą fugę to co ścierał z płytek gdzie schło szybciej

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ekspertyzy budowlane i opinie techniczne”