Forum budowlane, budowa domu, koszty budowy domu, ile kosztuje budowa domu

Czy ktoś zna to biuro?

Mój znajomy brał w firmie prowed projekt, szczegółów nie znam ale mówił że był zadowolony.

Ja zamawiałem u nich projekt. Wszystko dobrze. Otrzymałem trochę dobrych rad i wspólnie wymyśliliśmy koncepcję no a później projekt. Polecam

Również polecam. Dużo projektów gotowych, ale oczywiście można zamówić indywidualny. Ja właśnie chciałam ten drugi. Bardzo fajnie mi doradzili, Na wiosnę zaczynam budowe.

Również polecam. Byliśmy bardzo zadowoleni z ich usług. Projekt wyszedł bardzo fajnie, dzięki sugestiom projektanta. Teraz czeka nas budowa.

Czy można się zapytać jakie zapotrzebowanie na energię do ogrzewania będzie miał projektowany dom?

Mój szwagier ostatnio korzystał z biura http://hbstudio.pl/. Ja też mam zamiar. Także ta firma jest sprawdzona i z czystym sumieniem mogę ją polecić.

Nie wiem jak u Pani jest z tym sumieniem, ale jak można polecać biuro projektów, które nie informuje potencjalnych klientów o zapotrzebowaniu na energię grzewczą, projektowanych przez nie domów
Cytat ze strony biura:

Co zawiera projekt?

Kompletna dokumentacja, którą Państwo zamawiacie składa się z czterech egzemplarzy projektu pełnobranżowego, w skład którego wchodzi:

- część architektoniczna wraz z rysunkami elewacji, rzutami kondygnacji, rzutami dachu i więźby dachowej, przekrojami, zestawieniem stolarki okiennej i drzwiowej oraz opisem;

- część konstrukcyjna z wynikami obliczeń statyczno-wytrzymałościowych, z rzutami fundamentów, stropów oraz opisem;

- część instalacyjna tj. instalacje wewnętrzne: elektryczne, gazowe, c.o. oraz wodno-kanalizacyjne.

Do każdej dokumentacji dołączamy uprawnienia wszystkich projektantów i ich aktualne wpisy do izb branżowych.

Gdzie jest charakterystyka energetyczna budynku

Ja również zamawiałem u nich projekt, wszystko dobrze, bez problemów.

A jakie zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania miał ten dom i jak nazywał się ten projekt?

Enerbau pisze:A jakie zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania miał ten dom i jak nazywał się ten projekt?

A po co charakterystyka, jezeli w zdecydowanej wiekszosci przypadków jest niewiarygodna, dokładne i rzetelne obliczenia ozc jak i audyt energetyczny nie są domeną takich biur jak i pojedynczych architektów niestety. Projekt projektem a obliczeniami ozc powinen sie zająć specjalista czyli audytor energetyczny.

Enerbau pisze:A jakie zapotrzebowanie na energię potrzebną do ogrzewania miał ten dom i jak nazywał się ten projekt?

A po co charakterystyka, jezeli w zdecydowanej wiekszosci przypadków jest niewiarygodna, dokładne i rzetelne obliczenia ozc jak i audyt energetyczny nie są domeną takich biur jak i pojedynczych architektów niestety. Projekt projektem a obliczeniami ozc powinen sie zająć niezalezny specjalista czyli audytor energetyczny. Ponadto powtórne obliczenia są ogól konieczne gdyż w projekty są czesto czesciowo zmieniane nawet te indywidualne w trakcie budowy lub przed jej rozpoczęciem a po uzyskaniu PnB.

Jakiś punkt wyjścia musi być, aby nie wdepnąć w coś, z czego już się nie wyjdzie. Wiadomo, że projekt, projektem, a rzeczywistość będzie inna.
Jednak to nie jest powód, aby usprawiedliwiać projektantów, którzy nie podają żadnych informacji
o planowanym zapotrzebowaniu na energię potrzebną do ogrzewania. Proszę nie mylić tego z audytem energetycznym, który można wykonać po wybudowaniu domu, a którego wartość jest jedynie czysto symboliczna. (Chyba, że poda Pan w nim tylko stan faktyczny, a nie cały ten bełkot normatywny do tego!) Rzeczywistość i tak zweryfikuje wszystko.
To nie Pan wymyślił te normy i ich umocowanie w prawie budowlanym. Nie zazdroszczę Panu tej pracy. Pisanie, że dom będzie energooszczędny jeżeli ogrzejemy go węglem, a standartowy przy ogrzewaniu prądem może nawet najzdrowszego człowieka doprowadzić do schizofrenii paranoidalnej!
Niestety, takie jest zbójeckie prawo. Kto ma kasę, ten rządzi. Tak było, jest i niestety najprawdopodobniej będzie.
Na pocieszenie dodam, że biurokraci unijni dekretem potwierdzili, że ślimaki, to są ryby!
Podobnych kwiatków jest więcej, także w budownictwie...

Enerbau pisze:Jakiś punkt wyjścia musi być, aby nie wdepnąć w coś, z czego już się nie wyjdzie. Wiadomo, że projekt, projektem, a rzeczywistość będzie inna.
Jednak to nie jest powód, aby usprawiedliwiać projektantów, którzy nie podają żadnych informacji
o planowanym zapotrzebowaniu na energię potrzebną do ogrzewania. Proszę nie mylić tego z audytem energetycznym, który można wykonać po wybudowaniu domu, a którego wartość jest jedynie czysto symboliczna. (Chyba, że poda Pan w nim tylko stan faktyczny, a nie cały ten bełkot normatywny do tego!) Rzeczywistość i tak zweryfikuje wszystko.
To nie Pan wymyślił te normy i ich umocowanie w prawie budowlanym. Nie zazdroszczę Panu tej pracy. Pisanie, że dom będzie energooszczędny jeżeli ogrzejemy go węglem, a standartowy przy ogrzewaniu prądem może nawet najzdrowszego człowieka doprowadzić do schizofrenii paranoidalnej!
Niestety, takie jest zbójeckie prawo. Kto ma kasę, ten rządzi. Tak było, jest i niestety najprawdopodobniej będzie.
Na pocieszenie dodam, że biurokraci unijni dekretem potwierdzili, że ślimaki, to są ryby!
Podobnych kwiatków jest więcej, także w budownictwie...

Jezeli Pan uwaza ze mozna za ten punkt wyjscia trzeba uznac dwukrotne przeszacowanie zapotrzebowania na energię to zycze sukcesów w informowaniu potencjanych klientów o kosztach ogrzewania. Zapotrzebowanie na energię do ogrzewania musi byc wiarygodne i w przypadku jego braku w projekcie najlepszym rozwiązaniem jest zlecenie opracowania obliczen ozc które uwzgledni
wszelkie zmiany w projekcie, lokalizację i usytuowanie. Zawsze lepszym rozwiazaniem jest posiadanie wiarygodnym danych od danych które są tylko szacunkami i nie odnoszą sie do konkretnych warunków (lokalizacja , usytuowanie, rodzaj izolacji okien itd)
Problem jest taki jak ocenic wiarygodnosc tych parametrów podanych w projekcie, tego nie zrobi laik, nie oceni tego również Pan pomimo stycznosci z tym tematem, ocenic to moze jedynie doswiadczony dokładny i rzetelny audytor (ja równiez zaliczam sie do tej grupy).
Problem wynika z faktu zbyt małej wiedzy z audytingu jak równiez zbyt małej wagi tego temat w oczach projektantów.
Prosze nie zarzucac mi braku wiedzy na temat rozrózniania audytu, swiadectwa, charakterystyki lub obliczen ozc, to są wszystko rózne rzeczy.
Posługuje sie Pan pojęciem zapotrzebowanie na energię do ogrzewania. fachowo byc powinno
Zapotrzebowanie na ciepło do ogrzewania i oznaczone jest Qh,nd, jest to ilosc energii potrzebna do ogrzewania w sezonie grzewczym bez uwzględnienia rodzaju i sprawnosci systemu grzewaczego, jest to cecha charakterystyczna budynku niezalezna od ilosci osób zamieszkujacych i systemu grzewczego, nawet wspólczynnik pochodny czyli Eu (energia uzytkowa jest nie w pełni wiarygodny (zastrzezenia dotyczą domów ze skosami lub innymi nietypowymi wysokosciami pomieszczen) Niestety nie spotkałem sie jeszcze aby w jakimkolwiek projekcie podana była wartosci Qh/nd a to jest podstawa do doboru systemu ogrzewania i wyliczenia kosztów ogrzewania.
Prosze nie demonizowac norm i uwazac ze mojej pracy nie ma co zadroscic. Tak jak w kazdej trzeba posiadac wiedzę i wykazac sie zdrowym rozsądkiem, a wbrew pozorom najwiekszy problem jest z oszołomami którzy widzą wszedzie ogolnoswiatowe spiski, twierdzą ze niemozliwe jest wyliczenie zapotrzebowania na ciepło, wymyslają bzdurne teorie a tym samym sieją zamęt i zwykłym inwestorom mieszają w głowach obiecujący 3 krotne zmniejszenie ciepła do ogrzewania.
Jad który sączy sie z teorii TB a niestety który dotarł do Pana i zaczął Panu zatruwac umysł, to jednak sądze ze zachował Pan jeszcze dosc rozsądku aby nie zarzucac mi ani nieuczciwosci, ani braku wiedzy, czego dowodem sa liczne potwierdzenia zgodnosci moich obliczen ozc potwierdzone licznymi postami zadowolonych inwestorów na forum muratora.
Wracając do norm i rozpoządzen sądze ze Pan ma na mysli tzw energie pierwotna, podawanie jej do obliczenia kosztów ogrzewania jest wielkim błedem, a skoro to Pan o niej wspomina to raczej brak wiedzy z tego zakresu sie kłania, bo koszty mozna jedynie podawac dla energii koncowej, a która to energi wynika z przyjętego systemu grzewczego i nosnika energii. Obliczenia ozc wraz z wyborem systemu grzwwczego i obliczanim ekonomicznym stanowią audyt energetyczny. Tylko takim powinien stanowic podstawę do przedstawienia potencjalnemu klientowi kosztów ogrzewania uzupełniny oczywiscie o wybór systemu cwu i koszty z nim zwiazane

Jad który sączy sie z teorii TB a niestety który dotarł do Pana

Ten jad to fizyka!
Niedopuszczalne jest "liczenie" przegrody w której może być ruch powietrza, wilgoci, czyli zmienna lambda. Nie dopuszczalny jest audyt w domach izolowanych bez testu szczelności.
Programy OZC zostały wymyślone do centralnego ogrzewania i do do domów nieizolowanych - to zdanie Pana zawsze na pierwszych zajęciach z OZC! Pan Sobie porozmawia z np. Panem Darkiem Koc.
Po co liczyć z dokładnością 2000kWh zapotrzebowanie do domu zużywającego 1000kWh!!!???
Ponieważ audytorzy nie wiedzą po co powołana taki zawód ( to coś jak adwokat w sądzie - ma bronić interesów inwestora przed projektantem i wykonawcą) to się motają, walczą z izolacją, chronią rynek grzewczy.